"Konstytucja, czyli mrówcza robota. O tym dorośli też Ci nie mówią" (Wydawnictwo Publicat)
Jeszcze rok temu słowo konstytucja nie schodziło z ust polityków i dziennikarzy. Jedni jej bronili, inni łamali. Jedni uważali, że wszystko jest dobrze. Drudzy wychodzili na ulice z hasłami o konieczności jej obrony. Co jakiś czas podnoszono postulat konieczności wprowadzenia w niej zmian i dostosowania jej do obecnych czasów. Teraz mówi się o niej nieco mniej. Ale dziś konstytucja znowu jest na ustach wszystkich. A to za sprawą obchodzonego dziś Święta Konstytucji 3 Maja.
Historię jej uchwalenia znają chyba wszyscy, bo uczyliśmy się tego w szkole. A co wiemy o samej konstytucji? Po co się ją uchwala? Dlaczego jest tak ważna? Tego można dowiedzieć się z książki Konstytucja, czyli mrówcza robota. Jej twórcy wyjaśniają czytelnikom zasady rządzące państwem używając do tego przykładów zaczerpniętych z mrowiska. Czy to dobra metafora? Okazuje się, że tak. Mrówki żyją w społeczeństwie, którym rządzi konkretna hierarchia. Jest w mrowisku królowa, są strażniczki, są robotnice. Te ostatnie nie mają zbyt wielu praw. W zasadzie mają jedynie obowiązki. A właściwie jeden obowiązek - mają pracować. Justyna i Marysia - dwie mrówki robotnice zaczynają zauważać, że świat, w którym żyją jest niesprawiedliwy. Dlaczego one muszą pracować, kiedy królowa, ministerki i generałki mogą odpoczywać? Dlaczego jedne mrówki jedzą więcej, a inne jedzą mniej? Czy to można nazwać sprawiedliwością? Oczywiście, że nie! Justyna i Marysia chciałyby to zmienić. Chciałyby, żeby świat, w którym żyją był bardziej sprawiedliwy. Ale czy to możliwe, kiedy w ich mrowisku panuje monarchia? Niestety nie. Najpierw trzeba zmienić ustrój. Ale jak to zrobić? Kogo zachęcić do współpracy? Przed Justyną i Marysią niełatwe zadanie i ogrom mrówczej roboty...
Konstytucja, czyli mrówcza robota to książka wyjątkowa. Na pierwszy rzut oka to jedynie komiks o życiu mrowiska. Zabawna historia o mrówkach, które postanawiają zmienić swoje życie i wybić się na niepodległość. To książka znacznie poważniejsza. Przygody mrówek uzupełniają komentarze współtwórców tej książki, czyli Agnieszki Jankowiak - Maik (znanej w sieci jako Babka od histy) i Marcina Kruszewskiego, którego pewnie kojarzycie z profilu Prawo Marcina. Właśnie oni uzupełnili komiksową opowieść o ciekawe komentarze z zakresu historii i prawa. Dzięki temu ta książka nie tylko bawi, ale również uczy. Otwiera oczy czytelników na ważne kwestie związanych z prawodawstwem oraz ustrojem państwa. Młodzi czytelnicy wiele się z tej książki dowiedzą. I wiele spraw przemyślą, bo Konstytucja, czyli mrówcza robota to książka, która skłania do refleksji, zachęca do rozmowy. Warto zaproponować ją do czytania uczniom najstarszych klas szkół podstawowych. Dzięki niej mamy szansę wychować mądrych obywateli, którzy już niedługo sami będą podejmować decyzje przy urnach wyborczych, a za jakiś czas może sami będą stanowić prawo. Warto, żeby byli do tego dobrze przygotowani.
Konstytucja, czyli mrówcza robota. O tym dorośli tez ci nie mówią
Boguś Janiszewski
ilustracje Max Skorwider
skomentowali Agnieszka Jankowiak - Maik i Marcin Kruszewski
Publicat 2025
Podoba mi się idea poruszania tak ważnych kwestii społecznych w przystępnej i atrakcyjnej dla dzieci formie!
OdpowiedzUsuńWarto uświadamiać młodzież, jak ważna jest znajomość konstytucji, najważniejszego rdzenia społeczności, a im atrakcyjniej i przystępniej przedstawione zagadnienia, tym lepiej. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuń