"Moje ulubione dobranocki" (Wydawnictwo Papilon)

Podejrzewam, że gdybym zapytała Was, kiedy czytacie swoim dzieciom, pewnie większość wymieniłaby wieczór. U nas jest podobnie, wieczorne czytanie jest obowiązkowe. Choćby się waliło i paliło, kilkanaście stron przed pójściem spać przeczytane być musi. Dlaczego? Wieczorne czytanie zapewnia piękne i spokojne sny. Dobór wieczornej lektury jest więc niezwykle ważny. Tu pojawia się pytanie: które książki będą najlepsze przed snem?

Bez większego zastanowienia mogłabym wymienić kilkanaście takich książek, ale jedna sprawia, że moje serce bije nieco mocniej. To książka napisana specjalnie po to, żeby przy niej albo po niej zasypiać. Książka pełna dobranocek! Moje ulubione dobranocki to zbiór czterdziestu niedługich historii, których autorami są wybitni polscy autorzy tworzący dla dzieci. Są to Irena Landua, Agnieszka Usakiewicz, Edyta Zarębska, Agnieszka Frączek, Zofia Staniszewska, Liliana Fabisińska, Maria Ewa Letki, Patrycja Zarawska i Justyna Święcicka. Pisarki stworzyły piękne i pełne ciepła historie. Ich bohaterami są ludzie i zwierzęta. Istoty prawdziwe i nadprzyrodzone. W tych opowieściach żyją obok siebie małe dzieci i smoki, myszy, koty i syreny. Z kart książki spogląda na czytelników skrzat i czarodziej. Każdy z nich przeżył jakieś wyjątkowe przygody. Przygody, o których warto było opowiedzieć. Na przykład o babci Weroniki, która miała w domu komodę z trzema szufladami. Dwie z nich były regularnie otwierane, a trzecia była zawsze zamknięta. Dlaczego? Tego nie udało się ustalić ani Weronice, ani dzieciom babci. Nawet kiedy po usilnych prośbach babcia otworzyła szufladkę, okazała się ona pusta... A może nie do końca? Jest w tej książce również opowieść o tajemniczym znalezisku. Trafiło ono w ręce mieszkańców łąki. Nikt z nich nie wiedział, co to może być. Każdy ma jakieś podejrzenia, ale kiedy tajemnica zostaje odkryta wszyscy są zaskoczeni i bardzo zadowoleni. Ale w Moich ulubionych dobranockach znajdziecie nie tylko historie o tajemnicach. Traficie tu również piękną historię o zawartej na wakacjach przyjaźni. Przebywający nad morzem Arek nie mógł znaleźć kolegi, kiedy przyjechał do ośrodka wczasowego wszyscy zdążyli się już zakumplować. Arek był smutny i zrezygnowany, wbrew sobie zaczepił na plaży dużo młodszego od siebie chłopca. Razem budują zamek z piasku. Może jednak te wakacje nie będą takie złe?

Tak jak wspomniałam opowiadań (a raczej dobranocek) jest w tej książce czterdzieści. Wszystkie doskonale kołyszą do snu. Pobudzają wyobraźnię, a jednocześnie wyciszają i pozwalają przenieść się do krainy snów. Większość tych historii jest do snów bardzo podobna. W każdej jest szczypta magii i garść nierzeczywistych wydarzeń. Są bohaterowie, których się lubi, z którymi chce się przeżywać wyjątkowe przygody. Są tu również piękne ilustracje, podobnie jak opowiadania, one także wyszły spod ręki różnych ilustratorów (stworzyli je Artur Gołębiowski, Elżbieta Jarząbek, Marta Kurczewska, Marcin Piwowarki i Katarzyna Proniewska-Mazurek). Mimo to tworzą spójną całość i razem tworzą wyjątkową książkę. Może ona stać się doskonałym prezentem dla dzieci w wieku przedszkolnym. Opowiadania mają odpowiednią dla nich długość, z ich bohaterami łatwo im się będzie zidentyfikować. Pamiętajcie o niej szukając czegoś wyjątkowego dla swoich dzieci.

Moje ulubione dobranocki

Wydawnictwo Papilon, 2018