"Zemsta karalucha" (Wydawnictwo Nasza Księgarnia)
Każdy, kto zobaczy tytuł tej książki, będzie oczekiwał od niej emocji, przygody i zaskakujących zwrotów akcji. Okładka również podgrzewa atmosferę i sprawia, że oczekiwania względem nowej książki Justyny Bednarek rosną. Widzimy na niej związanego mężczyznę (możemy założyć, że to tata, który pojawia się w tytule serii, którą Zemsta karalucha inauguruje), którego z niemałym wysiłkiem niosą trzy karaluchy. Zapowiada się niesamowita lektura! Lektura, z którą można spędzić wakacje!
Głównymi bohaterami książki Justyny Bednarek są członkowie rodziny Wieczorków. Mama Eugenia, tata Gerard Filip, ich dzieci Bogumiła, Mirosław, Marcelina i najmłodszy Dydyś. Są też zwierzęta, pies As, kotka Aspiryna, chomik Alfred i świerszcz Anastazja (dołączyła do tej rodziny jako ostatnia, ale nie oznacza to, że jest mniej szalona od reszty). Rodzina Wieczorków jest pod wieloma względami bardzo wyjątkowa. Po świecie podróżują własnym autobusem! I właśnie od przygotowań do kolejnej podróży rozpoczyna się ta książka. Rozpoczyna i pewnie na tym przygoda powinna się skończyć. Dlaczego? Bo ich autobus nie był do końca sprawny. Mimo to zdecydowali się ruszyć. Wszystko dzięki niezwykłym umiejętnościom mamy Eugenii, która ma niebywały talent techniczny i potrafi (chyba) wszystko zrobić i naprawić. Niezwykle kreatywne są również dzieci, które (kiedy mamie i tacie) braknie pomysłu, zawsze służą radą. Tak też było w tym przypadku. Dzięki zdolnościom technicznym mamy i pomysłowości córki udało się im uniknąć mandatu. Nie udało się jednak uniknąć kłopotów. W najpoważniejsze wpadł tata, który został porwany przez karaluchy. Jak to możliwe? Dlaczego do tego doszło? I jak się cała ta historia skończy? Wszystkie odpowiedzi znajdują się w książce.
Justyny Bednarek nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Jej książki zna każdy, kto interesuje się literaturą dziecięcą. Każdy, kto przeczytał choćby jedną książkę jej autorstwa, ten wie, że w trakcie lektury trudno będzie powstrzymać się od śmiechu. Tutaj znajdujemy wszystko, co w książkach Justyny Bednarek lubimy i to, za co je cenimy. Są ciekawi bohaterowie, są niesamowite wydarzenia. Wydarzenia, które wywołują uśmiech na twarzach czytelników i, które wciągają tak bardzo, że trudno się od tej książki oderwać. To znakomita historia na trwające wakacje. Lektura nie tylko dla moli książkowych, ale również dla tych, którzy od czytania stronią. Tych drugich powinna przekonać ciekawa oprawa graficzna. Ilustracje, które stworzył Bartek Brosz są proste, a jednocześnie bardzo zabawne. Są strony, na których dominują. Dzięki temu nikt nie powinien być przerażony ilością tekstu do przeczytania. Dzięki tym ilustracjom, nawet ci, którzy czytać nie lubią, nie powinni się lekturą zmęczyć. Jestem tego pewna, bo Zemsta karalucha to książka, która wciągnie i zainteresuje każdego, kto zdecyduje się ją przeczytać.
Zemsta karalucha
Justyna Bednarek
ilustracje Bartek Brosz
Nasza Księgarnia 2025
wiek 6+
https://nk.com.pl/
Brzmi jak książka pełna energii, humoru i niespodzianek! Już sama okładka uruchamia wyobraźnię – a karaluchy niosące tatę? Genialny pomysł na rozpoczęcie wakacyjnej przygody z książką. Czuję, że Justyna Bednarek znów zaskoczy!
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł brzmi bardzo zabawnie :)
OdpowiedzUsuń