"Kocia Szajka i gondola przemytników" (Wydawnictwo AGORA dla dzieci)

Są tacy bohaterowie, których nie można nie lubić, którzy od razu zaskarbiają sobie sympatię czytelników. Ich przygody zachwycają, charaktery podbijają serca czytelników w każdym wieku. Do tego grona zdecydowanie zaliczają się członkowie Kociej Szajki. Ci czworonożni i ci, którzy chodzą na dwóch nogach, ale z kotami bardzo się przyjaźnią. Połączyło ich zamiłowanie do spraw kryminalnych i umiejętność rozwiązywania najtrudniejszych zagadek. Przestępcy, którzy chcieliby zrobić coś złego powinni mieć się na baczności. Zwłaszcza, że Kocia Szajka zaczyna działać na skalę międzynarodową.

Do tej pory koty rzadko opuszczały Cieszyn. Były w pobliskiej Wiśle, wybrały się na dalszą wyprawę do Torunia. Jednak tak daleko nie były jeszcze nigdy. Tym razem ruszają na wyprawę zagraniczną! Jest to efektem pewnego nieporozumienia, ale co dokładne się stało nie zdradzę, bo chcę żebyście mieli niespodziankę. Efekt jest taki, że Kocia Szajka rusza do Wenecji. Miasto jest piękne, klimatyczne i pełne romantycznej atmosfery. W sam raz na kocie amory. Na te trzeba będzie jednak trochę zaczekać, ponieważ wcześniej czeka na koty zagadka do rozwiązania. Czego dotyczy tym razem? Książek, które znikają z pewnego weneckiego pałacu w bardzo tajemniczych okolicznościach. Kto macza w tym palce? Kto stoi za całą tą akcją i dlaczego to robi? Tego będą próbowali dowiedzieć się członkowie Kociej Szajki i ich nowi, weneccy przyjaciele...




Książki detektywistyczne to jedne z ulubionych lektur Tosi. Trzymające w napięciu krótsze i dłuższe powieści, których bohaterowie rozwiązują różne zagadki, zawsze cieszyły się jej sympatią. "Kocia Szajka" nie jest tu żadnym wyjątkiem. Tych bohaterów i ich przygód nie da się nie lubić. Agata Romaniuk stworzyła naprawdę wyjątkową serię. I nie chodzi mi to, że dała kotom umiejętności pozwalające na rozwiązywanie zagadek. Ona stworzyła alternatywny, koci świat! Mamy tu kocie media społecznościowe, koci internet, a nawet kocie menu w kawiarniach i restauracjach. Trudno nie uśmiechnąć się czytając o italiano kocioliano albo Kotzzairze, czyli kocich liniach lotniczych. Te książki mają swój wyjątkowy charakter i styl, którego nikt nie może podrobić. Także ze względu na oprawę graficzną. Malwina Hajduk stworzyła ilustracje, które sprawiły, że "Kocia Szajka" stała się jeszcze bardziej wyjątkowa, a czytelnikom od tych książek bardzo trudno się oderwać!




Kocia Szajka i gondola przemytników

Agata Romaniuk

ilustracje Malwina Hajduk

AGORA dla dzieci 2023 


 https://agoradladzieci.pl/

"Obronić królową" (Wydawnictwo Literatura)

Panuje powszechne przekonanie, że młodzież nie czyta książek. Przekonanie to jest bardzo krzywdzące, bo młodzi ludzie czytają często więcej niż dorośli. Co czytają? Najczęściej to, co polecą im rówieśnicy, ci ze szkoły i ci wirtualni, których obserwują w sieci. Jakie to książki? Dla młodzieży przede wszystkim ciekawe. Opowiadające o tym, co chcieliby przeżyć, kim chcieliby być. Czy to zawsze dobre książki? Odpowiednia dla młodych czytelników tematyka? Dobrze wiemy, że bywa z tym różnie. Są na szczęście książki, które polecać i czytać można z czystym sumieniem. Książki dobrze napisane, poruszające sprawy ważne i promujące uniwersalne wartości. Książki takie, jak Obronić królową Barbary Kosmowskiej.  

Autorkę tej powieści znamy bardzo dobrze. Czytaliśmy wiele jej książek adresowanych do najmłodszych czytelników. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że Tosia wychowywała się na historiach opisanych właśnie przez tę autorkę. Jej książki zawsze zyskiwały naszą sympatię. Jak było tym razem? Na razie oceniłam tę książkę tylko ja, bo Tosia na jej przeczytanie musi jeszcze trochę poczekać. Główną bohaterką książki Obronić królową jest nastoletnia Greta. Poznajemy ją w dniu, w którym jej życie zmienia się o 180 stopni. Dziewczyna opuszcza Warszawę i przeprowadza się do małego Wilmowa. Nie dość, że zamieszka w innej miejscowości, to musi się jeszcze wprowadzić do domu swojego ojca (którego niemal nie zna), jego drugiej żony i córki. Początkowo Greta nie czuje się tam dobrze. Ma wrażenie, że jest bardziej intruzem niż członkiem rodziny. Jedyną osobą, przy której Greta od początku czuje się w tym domu dobrze, jest jej przyrodnia siostra. Dziewczynki nie da się nie lubić. Tylko czy to wystarczy, żeby Greta odnalazła się w nowym mieście, nowej szkole i w nowym domu?


Dla kogo jest ta książka? Najkrócej mówiąc, dla każdego nastolatka. Sięgną po nią pewnie przede wszystkim dziewczyny, bo najłatwiej będzie im zidentyfikować się z bohaterką. Prawda jest jednak taka, że książka Barbary Kosmowskiej opowiada o sprawach uniwersalnych i ważnych dla każdego, bez względu na płeć. O rodzinie, przyjaźni, miłości. Relacjach rodzinnych i rówieśniczych. O tym, czym żyje każdy z nas. Radościach i troskach dnia codziennego. A także o problemach dużo większych i znacznie poważniejszych. Te nawet jeśli nie dotyczą bezpośrednio czytelników, mogą przytrafić się osobie im bliskiej. Być może dzięki tej lekturze lepiej zrozumieją rozterki, z jakimi borykają się ich rówieśnicy. Obronić królową to dobra, mądra i ciekawa lektura dla młodych czytelników. Na pewno warta przeczytania i przemyślenia, więc jeśli macie obok siebie nastolatka, koniecznie polećcie mu tę książkę!


Obronić królową

Barbara Kosmowska

ilustracje Ilona Gostyńska - Rymkiewicz

Wydawnictwo Literatura 2023

wiek 14+


 https://www.wydawnictwoliteratura.pl/

Akademia Mądrego Dziecka: "Jak powstaje dziecko"/"Jak powstaje dorosły" (Wydawnictwo HarperKids)

"Akademia Mądrego Dziecka" to seria, która na dobre zadomowiła się w dziecięcych biblioteczkach. My również bardzo ją polubiliśmy. Choć Tosia jest nieco starsza od jej docelowych czytelników, to i ona może się z niej wiele dowiedzieć. Powód jest prosty, "Akademia Mądrego Dziecka" to seria, która rośnie razem ze swoimi czytelnikami. Są książki adresowane do przedszkolaków, książki pisane z myślą o przedszkolakach oraz takie, które z zainteresowaniem mogą czytać uczniowie szkół podstawowych. I właśnie dwie książki adresowane do uczniów chciałabym Wam dziś pokazać.

Jak powstaje dziecko i Jak powstaje dorosły to dwie ściśle związane ze sobą tytuły, które odpowiedzą na wiele pytań rodzących się w głowie każdego dziecka. Pierwsza, jak łatwo wywnioskować z tytułu, odpowiada na pytanie, które prędzej czy później zada każdy maluch, czyli: skąd się biorą dzieci. Choć wszyscy dorośli znają na to pytanie odpowiedź, to niekoniecznie wiedzą, co odpowiedzieć dzieciom. Historie o bocianach i noworodkach znajdowanych w kapuście zaspokoją dziecięcą ciekawość tylko na chwilę. Starsze dzieci będą coraz bardziej dociekliwe. Zaczną zadawać kolejne pytania, na które dorośli będą musieli w końcu odpowiedzieć. I wtedy można sięgnąć po tę książkę. Jak powstaje dziecko w wyczerpujący, ale zrozumiały dla najmłodszych sposób opowiada o tym, skąd się biorą dzieci. Opowiada nie tylko o naturalnym poczęciu dziecka, ale również o innych sposobach, z jakich korzystają ludzie, którzy o potomstwie marzą. Jest w tej książce fragment poświęcony in vitro, pojawia się wątek adopcji oraz rozdział na temat surogatek. Kolejne strony to opisy poszczególnych etapów rozwoju dziecka, od poczęcia do porodu.




Ani się obejrzymy i dzieci, które jeszcze niedawno pytały, skąd się biorą dzieci, zaczynają dojrzewać. Zmienia się ich ciało, zmienia się ich psychika. To piękny, ale również bardzo trudny czas dla młodych ludzi. Rodzice, którzy chcieliby pomóc swoim dzieciom, przejść przez ten okres w miarę bezboleśnie, mogą śmiało zaproponować swoim pociechom książkę Jak powstaje dorosły. Młodzi czytelnicy przeczytają w niej o zmianach, jakie muszą zajść, żeby dziecko stało się dorosłym. Zmiany opisane w książce dotyczą nie tylko ciała, ale i psychiki. Myślę, że każdy młody człowiek, który do tej książki zajrzy, odnajdzie w niej siebie, swoje radości i troski. Zobaczy, że nie tylko jego ciało się zmienia. Zobaczy, że nie tylko on ma problemy z akceptacją, że nie tylko jemu czasem trudno nawiązywać i podtrzymywać relacje z rówieśnikami.




Jak powstaje dziecko i Jak powstaje dorosły to książki bardzo współczesne. Przez to także bardzo bliskie młodym czytelnikom. Autorka przedstawia bardzo różne model rodziny i podkreśla, że każda jest wyjątkowa, bo tworzą ją wyjątkowi ludzie. Podobnie jest z rodzącymi się dorosłymi. Oni również są wyjątkowi, każdy inny i dlatego niezwykły. Książka Jak powstaje dorosły podnosi na duchu, poprawia samoocenę i pomaga zaakceptować siebie. Młodzi czytelnicy, którzy sięgną po tę książkę poczują się zrozumiani i wysłuchani. W bohaterach tej książki odnajdą siebie. Tak samo, jak w książce Jak powstaje dziecko, w której czytelnicy spotkają siebie, swoje koleżanki i kolegów. Ich rodziców i opiekunów. Te książki nie przekłamują rzeczywistości, pokazują świat takim, jaki jest. I zaspokajają ciekawość tych, którzy chcą wiedzieć więcej, którzy chcą poznać świat i ludzi, którzy żyją obok nich!


Jak powstaje dziecko

Jak powstaje dorosły

Rachel Greener

ilustracje Clare Owen

tłumaczenie Agata Kozłowska

HarperKids 2023

https://harpercollins.pl/
 

"Aveline Jones i duch z Malmouth" (Wydawnictwo Świetlik)

Wrzesień nas rozpieszcza. Dni są ciepłe i słoneczne. Kurtki nadal wiszą w szafach. Popołudnia można spędzać na spacerach, a do szkoły ciągle jeździć na rowerze lub hulajnodze. Mimo to myśli nas wszystkich krążą już wokół jesieni, coraz dłuższych wieczorów, chłodnych poranków i spadających liści. Z niektórych rzeczy trzeba będzie jesienią zrezygnować. Innymi będzie można cieszyć się dłużej. Szybko zapadający zmrok sprzyjać będzie czytaniu książek. Pokażę Wam dziś książkę, którą tej jesieni przeczytać po prostu trzeba...

Akcja tej książki rozpoczyna się w październiku. Właśnie wtedy główna bohaterka, Aveline Jones, rusza ze swoją mamą do miejscowości Malmouth. Nie są to jednak spóźnione wakacje, które cieszyłyby zarówno mamę, jak i córkę. To raczej przymusowy wyjazd. Mama Aveline wyjedzie już następnego dnia, a dziewczynką zaopiekuje się ciotka. Kobieta nie wzbudza sympatii. Wydaje się zasadnicza i nieprzystępna. Ale Aveline nie ma wyboru, musi tam zostać. A kiedy już zostanie, to przeżyje przygodę, której wielu mogłoby jej pozazdrościć. Wszystko dzięki książce, którą kupi w miejscowym antykwariacie. Aveline wybrała właśnie tę, ponieważ opowiada o tym, co interesuje ją najbardziej, czyli o duchach. Na dodatek ściśle wiąże się z miejscem, do którego przyjechała. Antykwariusz twierdzi, że to wyjątkowo rzadka publikacja. Jednocześnie wycenia ją na śmieszną kwotę. Dlaczego? Może dlatego, że poprzedni właściciel wykreślił z niej ostatnie opowiadanie? A może dlatego, że jej poprzednia właścicielka zaginęła w tajemniczych okolicznościach i do dziś nikt nie rozwiązał zagadki jej zniknięcia?




Aveline Jones i duch z Malmouth to książka, o której fabule za dużo pisać nie można. Trzeba przeczytać ją samemu. Strona po stronie, rozdział po rozdziale, odkrywać kolejne tajemnice i rozwiązywać kolejne zagadki. Być obok Aveline, przyglądać się temu, co robi. Trochę się bać, bo w końcu to książka o duchach... Poznawać kolejnych bohaterów tej opowieści i odkrywać ich sekrety. Od tej historii bardzo trudno się oderwać. Phil Hickes napisał książkę, która pochłania czytelnika bez reszty i cały czas trzyma w napięciu. Dla mnie było to wręcz niemożliwe! Musiałam od razu dowiedzieć się, co wydarzy się później, jaka kolejne przygoda spotka Aveline, jaki nowy zwrot akcji zaplanował dla niej autor. Myślę, że i Wy nie będziecie mogli się od tej książki oderwać. I zdradzę Wam jeszcze jedno, to pierwszy tom serii, więc niedługo czeka nas kolejne spotkanie z Aveline...




 

Aveline Jones i duch z Malmouth

Phil Hickes

ilustracje Olga Szlachciuk

Wydawnictwo Świetlik


 

 

 

"Albert i niewidzialne" (Wydawnictwo Zakamarki)

Dziecięca wyobraźnia nie zna żadnych ograniczeń. Dobrze pamiętam, ile różnych scenariuszy rodziło się w mojej głowie, kiedy byłam mała. Jak wiele zabaw potrafiłam wymyślić. Nie potrzebne były do nich żadne wymyślne zabawki. Często wystarczyło to, co najprostsze i to, co miałam w zasięgu wzroku albo ręki. Czy dziś jest podobnie? Czasem mam wrażenie, że nie. Zasypujemy dzieci zabawkami i w tym wszystkim kurczy się przestrzeń na bycie kreatywnym. Dlatego może warto pomyśleć o schowaniu zabawek i nakłonieniu dzieci do czegoś zupełnie innego i całkowicie nowego...

Tak zrobił tata Alberta. Co prawda zrobił to nieświadomie, ale myślę, że inni rodzice śmiało mogą pójść jego śladem. Tata chłopca nie pozwolił mu wyjmować żadnych zabawek. Nie była to żadna kara. Tata dopiero co posprzątał całe mieszkanie i nie chce, żeby cały jego wysiłek został zmarnowany. Problem tylko w tym, że do Alberta przyszedł jego kolega Wiktor i chłopcy bardzo chcą się bawić. Tylko jak i w co się bawić, kiedy tata, przed wyjściem, oznajmia, że po powrocie, nie chce zobaczyć na podłodze ani klocków, ani szklanych kulek, ani lego. Chłopcy mogą bawić się jedynie samochodzikami. Albert i Wiktor nawet specjalnie na to nie narzekają. Samochodziki wystarczą. Postanawiają zbudować własne królestwo! Czy samochodziki to naprawdę jedyne rzeczy, które im się do tego przydadzą? Niekoniecznie, ale na pewno jedyne zabawki...



Albert Albertson to jeden z najpopularniejszych bohaterów we współczesnej literaturze dziecięcej. Pochodzący ze Szwecji chłopiec szybko zyskał sympatię czytelników na całym świecie. Wcale mnie to nie dziwi. Alberta nie da się nie lubić. Oczywiście, czasem miewa gorsze dni. Czasem trochę trudniej się z nim żyje. Ale tak naprawdę to świetny chłopak, który budzi sympatię czytelników w każdym wieku. Budzi sympatię, bo jest do swoich czytelników bardzo podobny. Przeżywa podobne przygody. Cieszą go i smucą podobne rzeczy. I tak, jak wszystkie dzieci w jego wieku uwielbia się bawić. A czytelnicy dobrze bawią się przy jego przygodach. Jeśli lubicie Alberta, to nie muszę Wam tej książki polecać, bo na pewno chętnie ją przeczytacie. A jeśli Alberta jeszcze nie znacie, to musicie poznać! Ta seria na pewno Was zachwyci!

Albert i niewidzialne

Gunilla Bergstrom

tłumaczenie Katarzyna Skalska

ZAKAMARKI 2023

https://www.zakamarki.pl/