"Sekrety Humli Hansson" (Wydawnictwo Zakamarki)

Nadchodzi uwielbiana przez wszystkich pora roku. Wakacje to ten czas, w którym można robić niemal wyłącznie te rzeczy, na które mamy ochotę. Dla mnie lato było zawsze okazją do nadrobienia wszystkich zaległych lektur. Starannie wybierałam książki, które miałam zamiar w tym czasie przeczytać. I zawsze czerpałam z tego dużą przyjemność. Odkąd Tosia poszła do szkoły, wybieram książki, które dzieci dostaną na zakończenie roku szkolnego. Przykładam do tego dużą wagę, bo zdaję sobie sprawę, że być może będzie to jedyna (poza lekturami) książka przeczytana przez nich w tym roku. Przyznam jednak, że z roku na rok jest mi coraz trudniej. Dlaczego?

Dzieci (choć pewnie nie powinnam ich już tak nazywać) są coraz starsze, mają coraz bardziej sprecyzowane gusta i zainteresowania. Mogę wybierać kierując się własnym gustem albo zainteresowaniami Tosi. Jednak i to może nie być wystarczające. Dlatego wraz z nadejściem wiosny zaczynam intensywnie przeglądać nowości i wyszukiwać książki, które powinny spodobać się młodszym nastolatkom. W tym roku do pewniaków, które trafią na listę nagród dołącza książka Sekrety Humli Hansson, nowość Zakamarków adresowana do czytelników od dwunastego roku życia. 


Książka szczególnie spodoba się na pewno dziewczynom. Humla Hansson, jej tytułowa bohaterka to sympatyczna dwunastolatka, pod wieloma względami bardzo podobna do swoich rówieśniczek. Cieszą ją i smucą podobne rzeczy. Pech chciał, że w momencie, w którym ją poznajemy, przeżywa największy w swoim życiu kryzys. Wszystko przez ospę, na którą zachorowała Humla. Dziewczyna nie mogła chodzić do szkoły, jej ciało pokryły liczne krosty (dokładnie 103). Kiedy wyzdrowiała i wróciła do szkoły, okazało się, że jej najlepsza przyjaciółka ma już inne koleżanki. Nour zaczęła się przyjaźnić z koniarami i zupełnie zerwała kontakty z Humlą. Czy można wyobrazić sobie coś gorszego? Niestety można. Do problemów w szkole dołączają kłopoty rodzinne. I biedna Humla musi sobie z tym wszystkim jakoś poradzić.


Książek dla młodszych nastolatków, paradoksalnie, nie ma zbyt wiele. Jest na rynku wydawniczym spora luka. Wydaje się wiele książek dla dzieci, starszych dzieci i dla starszej młodzieży. Czytelnicy w wieku Tosi muszą się trochę bardziej natrudzić, żeby znaleźć książkę, w której pojawią się bohaterowie podobni do nich. Sekrety Humli Hansson świetnie wypełniają tę lukę. Książka wciąga, główna bohaterka przypomina czytelników, a jej przygody mogłyby się przytrafić każdemu. Jeśli zaś chodzi o oprawę graficzną, to od razu widać, że nie jest to książka dla małych dzieci (a to na pewno dla potencjalnych czytelników bardzo ważne). Prawie czarna okładka, proste, ale intrygujące ilustracje, na pewno zwrócą ich uwagę. Treść nie zawiedzie. Bohaterka wzbudzi ciekawość i sympatię czytelników. A dla tych, którym wyjątkowo się ta szwedzka książka spodoba, mam świetną wiadomość. W przygotowaniu jest już kolejny tom przygód Humli.



Sekrety Humli Hansson

Kristina Sigunsdotter

ilustracje Ester Eriksson

tłumaczenie Agnieszka Stróżyk

ZAKAMARKI 2023

wiek 12+


Komentarze

  1. Też mi się wydaje, że nie ma zbyt wiele książek dla osób w takim wieku. Czasem na instagramie widzę pytania o polecenia książek dla takich czytelników i jak czytam niektóre propozycje, to jestem zdumiona - dla mnie to zdecydowanie książki dla starszej młodzieży

    OdpowiedzUsuń
  2. To fakt, luka jest i warto ją wypełniać takimi ciekawymi wydaniami.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz