"Wielka ściema" (Wydawnictwo Literatura)

Zakończenie roku szkolnego zbliża się coraz większymi krokami. To czas, w którym coraz więcej osób rozgląda się w poszukiwaniu nagród dla uczniów. Tradycyjnie najczęściej są to książki. Pomysł jest dobry, ale z jego realizacją bywa różnie. Są nauczyciele i rodzice, którzy wyborowi lektur dla swoich podopiecznych poświęcają wiele czasu i wybierają naprawdę wyjątkowe i wartościowe książki. Są też tacy, którzy kupują to, co tanie albo najbardziej uniwersalne. Wtedy dzieci dostają przeróżne leksykony i albumy, które dla większości z nich w ogóle nie są interesujące. Ja mam dziś propozycję dla tych, którzy szukają dla uczniów ciekawej i wartościowej historii, która na pewno zainteresuje młodych czytelników.

Takie książki wydaje, w ramach serii "To lubię", Wydawnictwo Literatura. Niedawno ukazała się kolejna, którą z wielką przyjemnością przeczytałyśmy i teraz chcemy polecić ją Wam. Autorką książki Wielka ściema jest Katarzyna Ryrych. Miłośnikom literatury dziecięcej nie musimy jej chyba przedstawiać. Napisała już wiele książek i każda oferowała wielką literacką przygodę. Tym razem jest tak samo. Akcja Wielkiej ściemy rozpoczyna się pod koniec roku szkolnego. Właśnie wtedy poznajemy młodych mieszkańców wsi Kuski. Wieś jest piękna i swojska, ale mimo wszystko jest wsią, więc dzieci mają nieco mniejsze możliwości rozwijania swoich pasji i talentów. Nie ma tu domu kultury, nie ma zbyt wielu zajęć dodatkowych. Są za to nauczyciele, którym się chce dla tych dzieci starać. Mimo to, główny bohater ma kompleksy. Bez względu na to, jak wiele książek przeczytał, jak ciekawie potrafi opowiadać o filmach, które oglądają w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego, nie czuje się pewnie, kiedy konfrontuje się z rówieśnikami z miasta. A taki rówieśnik (a właściwie rówieśniczka) pojawia się latem w Kuskach. Jak jej zaimponować? Jak zwrócić jej uwagę? Może najlepszym sposobem byłoby udawanie kogoś innego? Kogoś trochę (swoim zdaniem) lepszego... Ta droga wydaje się bohaterowi książki najlepsza, ale czy taka naprawdę będzie?




Wielka ściema to książka bardzo współczesna i przez to tak bardzo interesująca. Młodzi czytelnicy z łatwością, wśród jej bohaterów odnajdą siebie. Książka Katarzyny Ryrych to książka o nich. O uczniach szkół podstawowych i ich rozterkach. Nie jest ważne miejsce zamieszkania, nie są ważne szkoły, w których się uczą. Ważne są ich problemy i uczucia. Relacje, które budują z rówieśnikami. Pierwsze miłosne zauroczenia. To te rzeczy, które ich kształtują i, które będą wpływać na ich dalsze życie. Dobrze, żeby czuli, że nie są w tym sami. Dobrze, żeby mieli wsparcie. Także od bohaterów literackich. Choćby takich, jacy zostali przedstawieni w Wielkiej ściemie. Mądrej i ciekawej książce dla uczniów szkół podstawowych. Historii wartej przeczytania i przemyślenia. Historii, która budzi uśmiech na twarzy i podnosi na duchu. Koniecznie zaproponujcie ją swoim dzieciom. Jestem pewna,że nie będą rozczarowane!




 

Wielka ściema

Katarzyna Ryrych

ilustracje Kasia Kołodziej

Wydawnictwo Literatura 2024

wiek 9+


 

https://www.wydawnictwoliteratura.pl/

"Moc wrażliwości" (Wydawnictwo JEDNOŚĆ dla dzieci)

Dorośli chcieliby, żeby dzieci nie sprawiały problemów. Żeby zawsze umiały zachować się odpowiednio do okoliczności. Nie krzyczały w restauracji, nie płakały w sklepie i nie wyrywały zabawek, którymi ich rówieśnicy bawią się na placu zabaw. Większości tych rzeczy i zachowań możemy dzieci nauczyć. Kolejne wizyty w każdym z tych miejsc będą przebiegały coraz sprawniej i coraz mniej nerwowo. Są jednak sytuacje, których przeskoczyć się nie da i wysoko wrażliwe dzieci, które wszystko odczuwają znacznie mocniej niż inni.

Taką dziewczynką jest Maja. Dziewczynce trudno odnaleźć się w wielu sytuacjach, które jej rówieśnikom nie sprawiają żadnych problemów. Mai przeszkadzają zbyt jaskrawe światło i hałas. Denerwują ją świeżo wyprane spodnie. Nie lubi czuć pod stopami chłodnej posadzki. Ma problem z wyborem tego, co chce zjeść. Bardzo wiele codziennych sytuacji sprawia, że Maja czuje się źle. Bliscy próbują dodawać jej otuchy. Wyjątkowe wsparcie dostaje od dziadka, który mówi, że w dzieciństwie czuł się podobnie. Z czasem wszystko minęło. Im dziadek był starszy, tym było mu łatwiej. Ale Maja nie chce tak długo czekać, ona chce już teraz czuć lepiej i już teraz radzić sobie z tym, co dzieje się w jej sercu. Czy marzenie Mai może się spełnić? Czy dziewczynka odzyska zrozumie, czym jest wrażliwość? Czy ktoś wytłumaczy jej, dlaczego tak bardzo cierpi? A może nauczy się ze swoją wyjątkowością (i wrażliwością) żyć? Nie odpowiem na te pytania, ale zachęcam Was do przeczytania książki Moc wrażliwości.



Czy to książka tylko dla dzieci wysoko wrażliwych? Oczywiście, że nie. Choć na pewno te dzieci najlepiej się w tej historii odnajdą, bo Maja jest bardzo podobna do nich. Prawda jest jednak taka, że to opowieść dla wszystkich. Każdy może na swojej drodze spotkać osobę wysoko wrażliwą. Moc wrażliwości na pewno pomoże im te osoby zrozumieć. To także bardzo dobra książka dla dorosłych. Po jej przeczytaniu zaczną patrzeć na dzieci zupełnie innymi oczami. To taka książka, który wielu wiele może ułatwić. Książka, która uczy budować relacje, która uświadamia, jak ważne jest wsłuchiwanie się w potrzeby innych ludzi. Dobrze, że ukazała się na naszym wydawniczym. Dobrze, że ma taką piękną i kolorową oprawę graficzną. Dzięki temu zachęca do czytania. Intryguje i budzi ciekawość u małych czytelników i ich rodziców. Dobrze, że tak zgrabnie łączy piękną historię, mądre przesłanie i zachwycającą oprawę graficzną. Dzięki temu naprawdę trudno się jej oprzeć. A opierać się jej nie warto, bo to książka, którą po prostu powinno się przeczytać!



 

Moc wrażliwości. Opowieść dla wszystkich, którzy czują mocniej i więcej

Miria Tirado

ilustracje Marta Moreno

tłumaczenie Anna Kozaczewska

JEDNOŚĆ dla dzieci 2024


 https://www.jednosc.com.pl/

"Opowieści biblijne" (Wydawnictwo HarperKids)

Doskonale pamiętam (i mam na półce do dzisiaj) Biblię w obrazkach dla najmłodszych, którą uwielbiałam i wspominam z ogromnym sentymentem. Te krótkie (zajmujące zaledwie jedną, niewielką stronę historie) czytali mi najpierw rodzice, a potem wracałam do nich sama. Bardzo je lubiłam i uważam, że była (i jest) to jedna z najlepszych wersji Biblii adresowanych do najmłodszych czytelników. Niech świadczy o tym fakt, że cały czas ukazują się jej nowe wydania i ciągle znajdują nowych czytelników. Jeśli jednak chcielibyśmy tę książkę komuś sprezentować, musimy zachować pewną ostrożność. Może się bowiem zdarzyć, że ktoś tę książkę już w swojej biblioteczce ma. Dlatego mam dziś dla Was równie ciekawą, ale zupełnie nową, więc jeśli szukacie prezentu, który moglibyście podarować dziecku jako pamiątkę chrztu lub komunii, to ta będzie idealna!

Opowieści biblijne to zbiór 21 historii znanych z Biblii. 14 pochodzi ze Starego Testamentu, siedmiu kolejnych możecie znaleźć w Nowym Testamencie. Są to historie najbardziej znane, stale obecne w naszej kulturze. Te postaci i te motywy, z którymi spotykamy się w szkole (nie tylko na lekcjach religii). Jest opowieść o Arce Noego. Nie zabrakło miejsca dl Wieży Babel. Pojawi się historia Mojżesza i opowieść o królu Salomonie. W drugiej części czytamy historię Jezusa. Od Jego narodzenia po śmierć i zmartwychwstanie. Kolejne rozdziały mają różną długość, w zależności od tego, jak długa była oryginalna opowieść i ile szczegółów zdecydowali się przedstawić autorzy tej książki. Dużą część Opowieści biblijnych zajmują również ilustracje. Stanowią one piękne dopełnienie tej publikacji. Dzięki nim dzieci jeszcze lepiej zrozumieją przedstawione historie i więcej z nich zapamiętają. Również dzięki nim tę książkę z taką samą przyjemnością czyta się i ogląda. A potem do niej wraca. To jedna z tych lektur, która nigdy nie powinna się znudzić i opowieści, które zawsze można odkrywać na nowo. 





Mamy w sobie chęć kupowania w prezencie komunijnym rzeczy na całe życie. Jeśli dodajemy do prezentu książkę chcemy, żeby towarzyszyła dziecku na każdym etapie życia. Czy jest w tym coś złego? Oczywiście, że nie. Jednak z drugiej strony odbieramy dzisiejszemu trzecioklasiście możliwości przeczytania tej książki od razu. Opowieści biblijne to książka, którą dzieci z powodzeniem mogą czytać same. To książka, do której nie muszą dojrzewać. Napisana na ich poziomie. Zrozumiałym językiem, który na pewno nikogo nie zniechęci. Z pięknymi, dużymi i bardzo kolorowymi ilustracjami. Starannie wydana, więc świetnie nadająca się na prezent. Tak, jak napisałam wcześniej, Opowieści biblijne to nie jest książka na raz. To lektura, do której się wraca. Zdecydowanie warta poznania!





Opowieści biblijne

Rachel Moss, Catherine Allison

tłumaczenie Regina Mościcka

HarperKids 2024

 

https://harpercollins.pl/

 

"Mocarne pojazdy ratunkowe" (Wydawnictwo Mamania)

Są takie rzeczy, które budzą zainteresowanie wszystkich dzieci. Wśród nich są na pewno zwierzęta, pociągi, koparki, traktory i pojazdy różnych służb ratunkowych. Każde dziecko zwraca na nie uwagę. Niektóre godzinami potrafią wpatrywać się w pojazdy pracujące na budowie w pobliżu ich domu, inne zatrzymują się przy każdym mijanym psie. Jeszcze inne wypatrują na trasie swojego spaceru radiowozu albo wozu strażackiego. A kiedy już dostrzegą to, czym są zainteresowane, przyglądają się z zachwytem, a potem zaczynają pytać...

Każdy, kto przynajmniej raz znalazł się w ogniu dziecięcych pytań, ten wie, że nie mają one końca. Dziecięcą ciekawość trudno zaspokoić. Warto mieć solidne podstawy i dobre wsparcie. Rodzicom dzieci, które interesują pojazdy ratunkowe, zapewni książki Mocarne pojazdy ratunkowe. Bohaterami książki są Hans i Ida, kierowcy tytułowych mocarnych pojazdów. Wyjątkowych samochodów motocykli. Na tle innych wyróżniają się nie tylko kolorem, ale przede wszystkim tym, że niosą pomoc. Żeby to jednak robić muszą być nieco inaczej zbudowane i wyposażone. Wóz strażacki musi nie tylko gasić pożary, ale również pomagać poszkodowanym w wpadkach samochodowych. Dlatego strażacy wożą ze sobą bardzo dużo specjalistycznego sprzętu. Podobnie jak ratownicy jeżdżący karetką. Oprócz rękawiczek jednorazowych i noszy, muszą mieć w swoim pojeździe butle tlenowe i defibrylator. Równie dobrze wyposażone muszą być helikopter ratunkowy. O odpowiednim ekwipunku nie mogą zapominać także policjanci. Sporo tych sprzętów, wszystko oczywiście po to, żeby przedstawiciele różnych służb mogli jak najszybciej nieść pomoc i jak najlepiej wykonywać swoją pracę.



 

Nigdy wcześniej nie widziałam takiej książki. To naprawdę wyjątkowo interesująca pozycja dla wszystkich małych miłośników motoryzacji. Ale nie tylko. Mocarne pojazdy ratunkowe to książka dla wszystkich dzieci, które są ciekawe świata i chcą poszerzać swoją wiedzę. Liczne ilustracje to dla dzieci szansa na poznanie nowych słów i przedmiotów, o których być może wcześniej nie słyszeli. Ta książka to kopalnia wiedzy. Myślę, że nie tylko dla dzieci. Sama wiele razy byłam zaskoczona. Z tych właśnie powodów Mocarne pojazdy ratunkowe to książka, którą trudno się znudzić. Za każdym razem czymś Was zaskoczy i odkrywa się w niej coś nowego! Mali czytelnicy na pewno ją pokochają!




Mocarne pojazdy ratunkowe

Line Halsnes

tłumaczenie Anna Hopen

Mamania 2024


"Koń, który nauczył się tańczyć" (Wydawnictwo Dwie Siostry)

Jeśli tęsknię za czymś, co robiłam w wieku szkolnym i z czego na przestrzeni lat zrezygnowałam, to do głowy przychodzi mi od razu jazda konna. Zdecydowanie, za końmi tęsknię najbardziej i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś do tego wrócić. W dzieciństwie o jeździe konnej marzy pewnie większość dziewczynek i nieco mniej chłopców. Wiele z nich gromadzi różne gadżety związane z jeździectwem, chętnie ogląda filmy o koniach i wyszukuje książek opowiadających o przygodach ich rówieśników, którzy cały wolny czas spędzają w stajni. 

Tym dzieciom śmiało polecić można przeczytanie książki Koń, który nauczył się tańczyć, trzeciego tomu serii autorstwa Clare Balding, który spodoba się wszystkim miłośnikom jeździectwa. Na kartach tej książki spotykamy 12-letnią Charlie. Dziewczynka kocha konie i poświęca im cały wolny czas. Gdyby tylko mogła, pewnie nie wychodziłaby ze stajni. Od pewnego czasu ma jednak na głowie kilka zmartwień, bezpośrednio i pośrednio związanych z końmi. Pierwsze to wypadek i choroba przyjaciółki, drugie - emerytura jej ukochanego konia. Wojownik nie startuje już w wyścigach. Przydałoby się znaleźć mu jakieś nowe zajęcie, żeby znowu poczuł radość życia. Czy występowanie na otwarciach supermarketów to dobry pomysł? Niekoniecznie. Charlie nie wyobraża sobie swojego ulubieńca w takiej roli. Ma zupełnie inny pomysł! Na dodatek do jego realizacji potrzebuje pomocy Polly. Wszystko układa się dobrze, do momentu, w którym dziewczynki wracają do szkoły i ich przyjaźń zostaje wystawiona na poważną próbę. Jak zakończy się ta historia? Przeczytajcie tę książkę i wszystko stanie się dla Was jasne.




Koń, który nauczył się tańczyć to trzeci tom przygód Charlie. Przyznam, że nie czytałam dwóch wcześniejszych. Nieznajomość wcześniejszych przygód bohaterów książki Clare Balding nie przeszkadzała mi, ale teraz bardzo chętnie poznam początek tej historii. Historii, która powinna przypaść młodym czytelnikom do gustu. Dla jednych będzie to opowieść o ich szkolnej codzienności. Dla innych - historia wielkiej pasji. Jeszcze innym spodoba się otwarte i szczere pisanie o problemach. Takich, z którymi każdego dnia borykają się młodzi czytelnicy. Takich, które mogą dotknąć ich bliskich i przyjaciół. Ta książka może dodać im otuchy, pokazać jak się nie poddawać i wychodzić cało nawet z najtrudniejszych sytuacji. Pokazuje wartość przyjaźni i udowadnia jak ważna jest gotowość do niesienia pomocy. Naprawdę warto ją przeczytać i polecać wszystkim dzieciom. Z powodzeniem można ją czytać głośno. Taką samą przyjemność sprawi dzieciom jej samodzielne czytanie. Duża czcionka i liczne ilustracje na pewno ułatwią czytanie. Bez względu na to, czy dzieci przeczytają ją samodzielnie czy wysłuchają jej czytanej przez rodziców, satysfakcja z poznania ciekawej historii będzie taka sama. A przecież właśnie radość czytania jest najważniejsza!




 

Koń, który nauczył się tańczyć

Clare Balding

ilustracje Tony Ross

Dwie Siostry 2024

wiek 8+


 https://wydawnictwodwiesiostry.pl/

"Człowiek" (Wydawnictwo Debit)

Każde dziecko zastanawia się, jak to się stało, że pojawili się ludzie. To pytanie rodzi się w każdej małej głowie i prędzej czy później rodzice muszą udzielić na nie odpowiedzi. Czy nasze dzieci będą usatysfakcjonowane tym, co od nas usłyszą? To zależy, co im powiemy i w jaki sposób zaspokoimy ich ciekawość. Ja dziś przychodzę do Was z pomysłem na wspólne szukanie odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Przecież w ten sposób wiedza najszybciej wchodzi do głowy i najdłużej w niej zostaje!

Proponuję Wam dziś wspólne czytanie książek popularnonaukowych, które w interesujący dla małych czytelników sposób przybliżają dzieciom świat nauki. Komiks Człowiek to kompendium wiedzy na temat dziejów ludzkości. Skąd się wzięliśmy, jak to się stało, że opanowaliśmy naszą planetę. W podróż do przeszłości udamy się razem z głównym bohaterem tego komiksu. Tali przenosi się w czasie i epoka po epoce odkrywa tajemnicze i niebywale interesujące dzieje człowieka. Przystanek pierwszy to Afryka. Tali odwiedza terytoria dzisiejszego Czadu. Cofa się w czasie o 7 milionów lat. Tak rozpoczyna się jego podróż i wielka przygoda, której kolejne etapy śledzi się z zapartym tchem. W każdym odwiedzonym miejscu, w każdej epoce spotyka go coś ciekawego. Jak na dłoni widzimy ewolucję, zachodzące procesy i dokonujące się zmiany. Wszystko to doprowadziło do tego, co widzimy dzisiaj, czego jesteśmy uczestnikami i twórcami.



Pomysł na komiks popularnonaukowy bardzo mi się spodobał. Czytając go, śledzimy przygody głównego bohatera. Widzimy jakie miejsca odwiedzał i kogo tam spotykał. A spotykał i poznawał swoich (i oczywiście również naszych) przodków. Widzi, co robili i jak się doskonalili. Przygląda się ich codziennemu życiu. To wszystko znajdziecie w części komiksowej. Ale jest jeszcze druga, zupełnie inna strona tej książki. W niej znaleźć można ogrom informacji na temat ewolucji człowieka. To część popularnonaukowa. Pełna informacji dotyczących badań archeologicznych, ciekawostek z zakresu biologii i historii. Czyta się je z taką samą (a może nawet większą) przyjemnością jak komiks. To nie jest jedynie dopełnienie komiksu. To integralna, nieodłączna część Człowieka, bez niej ta książka nie byłaby kompletna. Tak samo jak niebanalne ilustracje, które sprawiły, że tę książkę czyta się z jeszcze większą przyjemnością. Dzięki nim, nawet te najbardziej skomplikowane kwestie stają się prostsze i znacznie bardziej przyjazne. Tak, Człowiek to książka, która sprawi, że ewolucja nie będzie miała już przed Wami żadnych tajemnic.




 

Człowiek. Podróż w czasie przez ewolucję

Susan Schadlich

Bea Davies

Michael Stang

tłumaczenie Agata Janiszewska

Wydawnictwo Debit 2024


 https://wydawnictwo-debit.pl/