"Było sobie życie" powraca z komiksem i encyklopedią (Hipokampus)

Gdybyście zapytali Tosię, co robimy w dni wolne albo kiedy jest chora, na pewno usłyszelibyście, że oglądamy Było sobie życie. Tak, tak, w takie dni prędzej czy później, zawsze słyszę pytanie: "Mamo, włączysz Było sobie życie?". Włączam, ale nie dlatego, żeby mieć chwilę spokoju, ale dlatego, że ten stary serial, który sama pamiętam z własnego dzieciństwa, naprawdę uczy. A przy okazji oczywiście bawi.


Od roku bawią nas również gry z serii "Było sobie życie", o których pisałam TUTAJ. Tosia je uwielbia, a my nie tylko chętnie gramy w nie razem z nią, ale sprezentowaliśmy te gry również wielu zaprzyjaźnionym z nami dzieciom. Równie chętnie czytamy komiksy związane z tym serialem. 


Niedawno do tomu poświęconemu sercu dołączył kolejny, dzięki któremu dzieci poznają ludzki mózg. Przewodnikami i towarzyszami są tu Piotruś i Pieretka, to oni tłumaczą czytelnikom zasady rządzące mózgiem. Wiedza przeplata się z ciekawostkami i scenkami humorystycznymi. Moim zdaniem każdy dowie się z tego komiksu czegoś ciekawego. Bo to nie tylko wiedza biologiczna, ale również historyczna. Komiks przenosi nas w czasy prehistoryczne, kiedy jedynymi żywymi organizmami były bakterie. Kolejne obrazki pokazują stworzenia, które pojawiły się później. Z nich dowiedzieć się można, co odziedziczyliśmy po wielkich gadach, jak rozwijała się kora stara i kiedy powstała kora nowa. Skomplikowane? Tylko pozornie, kiedy zaczniecie ten komiks czytać, wszystko wyda się łatwiejsze. Na kolejnych obrazkach zajrzymy w głąb mózgu, dowiemy się za co odpowiedzialne są jego poszczególne części i poczytamy o emocjach. Zobaczymy jak mózg reaguje na różne sytuacje. Często mówi się o tym, że mózg jest fascynujący i pełen tajemnic. Ten komiks doskonale to udowadnia.





Serial Było sobie życie fascynuje i uczy. A tym, dla których komiksy o sercu i mózgu to za mało, z czystym sumieniem polecam Było sobie życia. Miniencyklopedia dla dzieci


Według mnie ta książka powinna znaleźć się w każdym domu, w którym jest dziecko. Dlaczego? Bo każde dziecko przechodzi w swoim życiu etap wzmożonego zainteresowania ludzkim ciałem. Zadaje wtedy mnóstwo pytań, na które dorośli albo nie znają odpowiedzi, albo mają problem z przełożeniem swojej wiedzy na język dziecka. W encyklopedii znalazły się dwadzieścia dwa rozdziały, między innymi o krwi, sercu, oddychaniu, neuronach, jamie ustnej, wątrobie. W niektórych widzimy ludzki organizm jako całość, inne skupiają się jedynie na jego małym fragmencie. Lektura encyklopedii to świetne wprowadzenie w tajemnice ludzkiego ciała. Zrozumiały język, interesujące zagadnienia, miłe dla oka ilustracje i... zagadki! Zdobyta wiedza będzie na bieżąco sprawdzana i utrwalana. A o to przecież w nauce chodzi. 





Przyda się również odrobina zabawy. Informuję więc, że zarówno do komiksu, jak i do encyklopedii dołączone zostały płyty CD z nagraniami kilku odcinków serialu. Można czytać, oglądać i uczyć się. Bez względu na to, którą formę obcowania z serią "Było sobie życie" wybierzecie, czas nie będzie stracony. Dzieci zawsze się czegoś nauczą. Pewnie same będą zdziwione, jak wiele z tych książek i filmów zapamiętały.


A Wasze dzieci miały już okazję zetknąć się z Było sobie życie? Nie?! Musicie to jak najszybciej nadrobić! Jestem pewna, że się nie zawiedziecie. 

Jeśli zdecydujecie się sprawdzić tę serię od razu, to mam dla Was niespodziankę. KOD RABATOWY do sklepu https://www.bylosobie.pl/
wystarczy, że wpiszecie w koszyku TosiMama i zapłacicie za Wasze zakupy 20% mniej!
Kod jest ważny do końca kwietnia 2018 r., więc korzystajcie 
i uczcie się z Mistrzem :)

Było sobie życie. 2. Mózg

Było sobie życie. Miniencyklopedia dla dzieci

Hipokampus, 2018

 

Komentarze

  1. Pamiętam z jaką gorliwością oglądałam ten serial, jak bardzo mi się podobał, to było coś nowego, innego. Fantastyczny sposób podawania wiedzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Było sobie życie wspominam jeszcze z czasów dzieciństwa. Mega pozytywne wspomnienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten serial to moje dzieciństwo. Uwielbiałam go i lubie do tej pory. Chętnie bym obejrzała jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
  4. O jej! Pamiętam tę bajkę z dzieciństwa! Uwielbiałam ją! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam tę bajkę z własnego dzieciństwa, uwielbiałam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też uwielbiałam "Było sobie życie" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam jak lubiłam oglądać tę bajkę w TV

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, pamiętam jak mój trzylatek tłumaczył mi czym są makrofagi! A ja z biologi noga byłam. Kultowa bajka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne książeczki, szkoda ,że nie mam dzieci w takim wieku, bym chętnie poczytała , bo na pewno jest wytłumaczone od podstaw ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjny cykl, oglądałam pasjami jak byłam mała :) Z reszta teraz włączam synowi, jego na razie niebardzo interesuje fabuła, ale ja sobie odświeżam odcinki :) A forma komiksu bardzo przystępna dla dzieciaków :) Sama się zaopatrzę chyba w książeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też oglądałam Było sobie życie. Bardzo fajna edukacyjna bajka dla dzieci. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo cenimy sobie tę serię - póki co poznaliśmy ją z bajek w internecie, ale chętnie zajrzymy też do książek i gier ")

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój ulubiony serial z dzieciństwa:) Dobrze, że powstały książeczki ilustrowane:)

    OdpowiedzUsuń
  14. O, nie wiedziałam, że są książki z tej serii!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałą jest ta seria :) Gry po prostu uwielbiamy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolekcja jest warta każdej ceny.wszak to serial naszego dzieciństwa

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne książeczki , na pewno d, ie ko może się wiele nauczyć. Pamiętam jak w szkole puszczali nam bajki z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  18. Chcę, chcę, chcę! :) Uwielbiałam tę bajkę w dzieciństwie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Było sobie życie idzie teraz w kierunku zdrowego odzywiania dzieci. Jest już świetna gra i niedługo będą organizować warsztaty z dietetykiem dla rodzin.

    OdpowiedzUsuń
  20. Książki z serii Było sobie życie to fajna pozycja edukacyjna. Pamiętam czasy jak było emitowane w TV, zawsze oglądałem z wypiekami na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez to pamiętam. Bardzo lubiłam tę serię. Swoim dzieciom też puszczam tę bajkę, jest bardzo edukacyjna i przyjemna w odbiorze. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz