"Kliknij mnie!" (Wydawnictwo Babaryba)
To nie jest nowa książka. Ukazała się na naszym rynku wydawniczym trzy lata temu. Jednak nigdy nie pojawiła się ona tutaj, dziś naprawię ten błąd. Bo naprawdę jest tego warta!
Kliknij mnie! to książka interaktywna. Na rynku wydawniczych takich tytułów dostępnych jest sporo. Mają one trafić do dzieci, które lubią gry, które lubią mieć wpływ na to, co się dzieje, jak potoczy się akcja. Tosia miłośniczką gier komputerowych nie jest, ale książki interaktywne lubi i zawsze świetnie się przy nich bawi. Kliknij mnie! wyróżnia się na tle innych, opartych na podobnej zasadzie książek tym, że ona bezpośrednio nawiązuje do gry. Jej głównym bohaterem jest Blipek, sympatyczna czerwona kuleczka. Blipek jest uczestnikiem gry. Żeby ją wygrać potrzebuje pomocy czytelników. Dzieci muszą mu pomóc, bo bez nich Blipek sobie nie poradzi. A wygrać chce, bo na końcu czeka na niego wspaniała nagroda! Dlatego apeluję potrząśnijcie, zakręćcie i połaskoczcie książką. Blipek potrzebuje Waszej pomocy!
Czy ta książka zastąpi dzieciom smartfony? Myślę, że nie chodzi tu o zastępowanie, ale o rozsądne spędzanie wolnego czasu. O równomierne dzielenie go na ten poświęcany grom i ten, w którym czytamy (albo my dziecku, albo kiedy dziecko czyta samodzielnie). Kliknij mnie! dobrze sprawdzi się również, kiedy chcemy "cyfrowe" dziecko zainteresować książkami. Od czegoś zacząć trzeba, a Pan Tadeusz najlepszym rozwiązaniem tu nie będzie;) Książka, którą wybieramy na pierwszą lekturę dla kilkulatka musi zainteresować przede wszystkim jego. Historia powinna być prosta i interesująca. Tak jak w przypadku tej książki. Dzieciom na pewno spodobają się zmagania Blipka, spodoba im się sam Blipek (bo uroku osobistego odmówić mu nie można). Zachętą będzie dla nich również to, że czytając tę książkę trzeba nie tylko przewracać kartki, ale i nimi potrząsać albo na nie dmuchać. Świetna przygoda ze świetną książką gwarantowana!
Kliknij mnie!
Salina Yoon
tłumaczenie Marta Tychmanowicz
Rewelacyjna ta książka, az sam mam ochote ja mieć;)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa dla dziecka i fajny pomysł na prezent i zastanowie się czy jej przypadkiem nie kupić.
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo podoba mi się pomysł na tę książkę!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na zabawę z książką, pomysł na książkowy prezent dla najmłodszego czytelnika. :)
OdpowiedzUsuńJedna z najfajniejszych książeczek Tulleta!
OdpowiedzUsuńMamy tą książkę już od bardzo dawna
OdpowiedzUsuńZ jednej strony fajne maja zabawki "dzisiejsze" dzieci, a z drugiej to smutno, że książki muszą w taki sposób konkurować,aby zainteresować.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to ciekawy pomysł, który na pewno zainteresuje małych czytelników :)
OdpowiedzUsuńLubię takie "interaktywne " książeczki
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o istnieniu tej ksiazki. Moj Tymon bylby nia zachwycony
OdpowiedzUsuń