"Nocne opowieści" (Wydawnictwo Dwie Siostry)
Wieczór zawsze kojarzy mi się z czytaniem. Tosia też nie potrafi zasnąć bez przynajmniej kilku kolejnych stron właśnie czytanej książki. Czyta sama, ale nadal czytamy także razem. To dla nas ważny rytuał, z którego nie chcemy rezygnować. Czytamy wieczorami od zawsze i na razie nie zanosi się, żeby miało być inaczej. To moment wyciszenia, czas na odpoczynek, na bycie ze sobą i cieszenie się swoją obecnością.
Miś i jego mama, bohaterowie książki Nocne opowieści, spędzali wieczory w bardzo podobny sposób. Z tą drobną różnicą, że oni nie czytają książek, ale snują opowieści. Każdego wieczoru mama opowiada swojemu synkowi wybrane przez niego historie. Mały niedźwiadek musi je dobrze znać, bo wybiera już konkretne bajki. Najchętniej wysłuchuje więcej niż jednej, a mama chętnie mu je opowiada. Na początek tę o tym, że trzeba iść spać, w której strażniczka nocy przechadza się po lesie. W ręce trzyma gong, w który uderza dając zwierzętom znać, że oto nadeszła pora spania. Idzie do ryby, odwiedza mrówki, kładzie spać łasicę. Te i inne zwierzęta zasypiają właśnie dlatego, że strażniczka nocy je odwiedza. A kto kołysze do snu strażniczkę nocy? Kto mówi jej o tym, że to już najwyższa pora na położenie się do łóżka? Nikt! A mimo to strażniczce udaje się zasnąć. Jak to możliwe? Odpowiedź znajdziecie w pierwszej historii opowiadanej przez mamę niedźwiedzicę. Dwie następne są równie ciekawe i niebanalne. Wspaniale wyciszają, uspokajają rozszalałe po całym dniu emocje i kołyszą do snu. Wszystkie przenoszą do krainy nocnych marzeń, wielkich podróży i wyjątkowych przygód.
Nocne opowieści najlepiej czyta się przed snem. Wyciszy nawet najbardziej rozbrykane dziecko. Uspokoi rodziców. Spodoba się całym rodzinom. Myślę, że to jedna z tych książek, którą będą chcieli czytać i mamy, i tatusiowie. To uniwersalna opowieść. Koi i zachwyca. Sprawia, że każdy, kto ją czyta ulega jej niezwykłemu urokowi. Historie opowiadane przez mamę niedźwiedzicę są naprawdę piękne, a ich bohaterowie mogą pojawić się także w snach naszych dzieci. Trzy niezwykłe historie uzupełniają bardzo wyjątkowe ilustracje. Dominuje na nich kolor różowy, pozostałe kolory są bardziej stonowane i doskonale wpasowują się w historie, do których zostały stworzone. Historie, które pomogą zasnąć, spokojnie przespać noc, a potem dobrze zacząć nowy dzień!
Nocne opowieści
Kitty Crowther
ilustracje Jadwiga Jędryas
Wydawnictwo Dwie Siostry 2020
wiek 3+
Śliczne ilustracje w tej książce :) Piękne wydanie zachęca do czytania :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ilustracje na pewno spodoba się dzieciom
OdpowiedzUsuńAleż wspaniała publikacja, koniecznie muszę kupić ją dla moich chłopców. Kiedy ją bymam mała, bajki do snu opowiadała mi mama. Czytała także, jednak pamiętam, że wiele historyjek opowiadała mi wymyślonych na poczekaniu. 🙂
OdpowiedzUsuńMnie w dzieciństwie bajki czytał i opowiadał tata, i nie wiem jak on to robił, że historie wymyślane przez niego prawie nigdy się nie powtarzały. Wspólne czytanie z dzieckiem przed snem to piękny rytuał, który pozostaje na zawsze we wspomnieniach, więc pielęgnujcie go jak najdłużej :) Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
OdpowiedzUsuńNie mamy chyba żadnej książki z tego wydawnictwa.
OdpowiedzUsuńMy też czytaliśmy z synem zawsze przed snem, teraz jednak jest tak zmęczony po tym jak się wybiega na dworze, że pada zanim zdążymy poczytać :)
OdpowiedzUsuńMy czytanie też realizujemy w dzień, bo po dniu pełnym wrażeń, zabawy na świeżym powietrzu, to po kąpieli zaraz przychodzi sen,. Książeczka bardzo fajnie wydana. Lubimy takie pozycje.
OdpowiedzUsuń