"Lilu. Droga miodowa" (Wydawnictwo Siedmiogród)

Nie wiedziałam czego spodziewać się po tej książce. Okładka zapowiadała baśniową opowieść, ale wszyscy dobrze wiemy, że książki po okładce oceniać nie wolno. Zajrzałyśmy więc do środka, żeby dowiedzieć się, co łączy widocznego na okładce bociana z małym niedźwiedziem. Czy niedźwiedź został porwany? Bocian trzyma w dziobie kosz, w którym znajduje się niedźwiadek. Porwanie wydaje się całkiem możliwe...

Wystarczy jednak zajrzeć do książki i już cała historia staje się dla nas jasna. Oto trafiamy na bardzo eleganckie przyjęcie, które zorganizowano w bardzo bogatym domu. Wydali je rodzice głównej bohaterki. Firma prowadzona przez jej ojca świętuje kolejne sukcesy. Przyjęcie ma być wystawne, przybędzie na nie wielu gości i współpracowników. Wszystko musi być zapięte na ostatni guzik. Rodzice oczekują, że ich córka wpasuje się w przygotowany przez nich schemat. Jednak Lilu ma zupełnie inny pomysł na ten wieczór. Powoli i konsekwentnie wciela go w życie. Przyprawiając rodziców niemal o zawał serca. Mama i tata są na nią bardzo źli. Nie mają ochoty na słuchanie tłumaczeń córki. Stwierdzają, że miarka się przebrała i decydują się wysłać jedynaczkę do szkoły z internatem. Lilu nie chce się na to zgodzić i postanawia uciec. Wyrusza w podróż, niesiona w koszyku, który widzimy na okładce. Podróż ekscytującą, ale i niebezpieczną. Podróż, która całkowicie odmieni życie jej i jej bliskich.




Przygody małej niedźwiedzicy Lilu okazują się bardzo interesujące. Czytelnik śledzi je z zapartym tchem, bo zaskakujących zwrotów akcji i skrajnych emocji nie brakuje. To dobrze, bo dzięki temu od tej książki naprawdę trudno się oderwać. Stefan Potocki opisał historię dojrzewania głównej bohaterki. Lilu uczy się podejmować decyzje, staje się bardzo samodzielna, od momentu opuszczenia domu jest zdana tylko na siebie, więc musi być znacznie bardziej odpowiedzialna. To ciekawa lektura dla dzieci w wieku szkolnym. Utrzymana w baśniowym klimacie, ale jednak bardzo życiowa. Czytelnicy odnajdą w rozterkach Lilu swoje problemy. Rodzice czytający tę książkę ze swoimi dziećmi, spojrzą na świat oczami młodszych czytelników. Pewnie dzięki niej lepiej zrozumieją swoje pociechy, więc warto tę książkę czytać wspólnie, a potem o niej porozmawiać. 




 

Lilu. Droga miodowa

Stefan Potocki

ilustracje Martin Siemienski

Siedmiogród 2022


 https://siedmiorog.pl/

Komentarze

  1. Ciekawa propozycja wspólnej lektury z dzieckiem :) Fajnie, że nie brakuje takich wartościowych pozycji!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowoczesna bajka o bocianie, fajna, podoba mi się :-))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz