"Tatusiowie czasami..." (Wydawnictwo Adamada)

Miłośnikom książek dla dzieci Guido van Genechtena przedstawiać nie muszę. Na polskim rynku wydawniczym jego książki obecne są od kilku lat i cieszą się ogromną sympatią małych czytelników. My również zaliczamy się do grona fanów tych historii. Niektóre znamy na pamięć i nawet teraz, kiedy Tosia znacząco przekroczyła górną granicę wieku odbiorców, czytamy książki tego autora i czerpiemy z tego wielką przyjemność.

Ostatnio z książki Tatusiowie czasami... pięknej historii o relacji między dzieckiem a tatą. Obserwujemy sympatyczną rodzinę nosorożców. Rodzice i dwoje dzieci prowadzą całkiem zwyczajne, ale bardzo szczęśliwe życie. Lubią spędzać ze sobą czas i dobrze się w swoim towarzystwie bawią. Tata nie pozwala się swoim pociechom nudzić. Udaje, że jest małym dzieckiem, potrafi naśladować goryla i wcielić się w Indianina. Gra ze swoimi pociechami w gry planszowe (choć nie umie przegrywać), chodzi do zoo i pluska się w basenie (choć z tej aktywności, ze względu na gabaryty, powinien raczej zrezygnować). Oprócz tego pomaga mamie. Robi zakupy (choć zdarza mu się o czymś zapomnieć), robi małe remonty i prowadzi samochód. Robi jeszcze wiele innych rzeczy, których zdradzać Wam nie będę. Robi je lepiej albo gorzej, ale zawsze daje z siebie wszystko. 


Tatusiowie czasami... to piękna i mądra książka do wspólnego, rodzinnego czytania. Najlepiej oczywiście czytać ją z tatą. W tym miesiącu ojcowie obchodzą swoje święto, więc ta książka może być dla nich pięknym prezentem. Czytając ją na pewno wielokrotnie się uśmiechną. Czasem pewnie wybuchną nawet prawdziwym śmiechem. Taka to lektura. Bliska prawdziwemu życiu, mimo tego, że bohaterami są nosorożce. Dzieci będą się przy jej czytaniu bardzo dobrze bawić. Zabawnych sytuacji nie brakuje. To, co nie zostało opisane słowami, jest przedstawione na rysunku. Duże ilustracje wypełniające całe strony. Bardzo przyjemnie się je ogląda. Sporo na nich szczegółów ukrytych w różnych miejscach. Dzieci, które jeszcze samodzielnie nie czytają, będą mogły oglądać je i samemu wymyślać historię, do której zostały stworzone. Do czytania i do oglądania nadaje się ta książka doskonale! I zawsze przebywanie w jej towarzystwie sprawia ogromną przyjemność.


 

Tatusiowie czasami...

Guido van Genechten

tłumaczenie Ryszard Turczyn

ADAMADA 2022


 https://adamada.pl/

 

Komentarze

  1. Ja akurat nie znam Guido van Genechtena bo na co dzień nie obcuję z takimi książkami dla najmłodszych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna lektura do wspólnego czytania. Ilustracje bardzo fajnie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  3. Relacja z ojcem to temat mało poruszany, fajnie że znalazł miejsce w tej publikacji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z kolei chyba nie czytałam nic tego autora, więc szybciutko to nadrobię.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz