"Stworcio nie lubi Świąt" (Wydawnictwo BABARYBA)
Książki bożonarodzeniowe zawsze wywołują uśmiech na naszych twarzach. Dlaczego właśnie one? Bo są wyjątkowe. Nie da się ich nie lubić, nie da się przy nich nie uśmiechać. To książki, w których zawsze wszystko dobrze się kończy, które otulają jak ciepły koc i, które czyta się z wyjątkową przyjemnością. Najczęściej są nie tylko znakomicie napisane, ale również doskonale zilustrowane. Są mądre, niosą ze sobą ważne przesłanie. Czasem bywają przewrotne, jak ta, którą chcę Wam dziś pokazać.
To drugie spotkanie z przesympatycznym Stworciem. Puchatym stworzeniem pełnym kompleksów, które zupełnie nie wierzy we własne możliwości. Poznałyśmy go kilka miesięcy temu i szybko zapałałyśmy do niego sympatią. Kiedy w zapowiedziach pojawiła się świąteczna książka ze Stworciem w roli głównej, nasze serca zabiły mocniej. Wiedziałyśmy, że to będzie wyjątkowa książka. I nie pomyliłyśmy się. Stworcio, jak my wszyscy, coraz częściej myśli o nadchodzącym Bożym Narodzeniu. Myśli, ponieważ go nie lubi. Nie cieszą go świąteczne dekoracje, paraliżuje myśl o konieczności wybrania prezentu i świadomość, że Święty Mikołaj wszystko widzi. A najgorsze ma dopiero nadejść! Trzeba się będzie elegancko ubrać i wycałować całą rodzinę. To dla Stworcia zdecydowanie za dużo. Potrzebuje pomocy! Kto mu ją zaoferuje? Oczywiście najlepszy przyjaciel! Chłopiec, na którym Stworcio zawsze może polegać.
Pierwsza książka o przygodach Stworcia (KLIK) wywarła na nas duże wrażenie. Połączenie zabawnej historii, ciekawych bohaterów i mądrego przesłania od razu przypadło nam do gustu. Poprzeczka była więc zawieszona bardzo wysoko. Na szczęście Stworciowi udało się ją przeskoczyć. I to ze sporym zapasem! Książka Stworcio nie lubi Świąt to książka nie tylko na okres świąteczny. To książka dobra na każdą okazję. Książka, która przyda się każdemu nieśmiałemu maluchowi. Dziecku, które się wstydzi. Stworcio i jego przyjaciel pokażą jak można sobie w takiej sytuacji poradzić. Cała historia utrzymana jest w wyjątkowym, świątecznym klimacie. Myślę, że dla wielu dzieci stanie się ulubioną lekturą na nadchodzące tygodnie. Ze względu na ciekawą historię i przepiękne ilustracje, od których trudno oderwać oczy. Są naprawdę wyjątkowe i każdemu powinny się spodobać. Podobnie, jak ta książka. Drugiej takiej nigdzie nie znajdziecie!
Stworcio nie lubi Świąt
Antoine Dole
ilustracje Bruno Salamone
tłumaczenie Małgorzata Maria Grąbczewska
BABARYBA 2024
https://babaryba.pl/
Takiego Stworcia chciałoby się przytulić czytelniczo do serca, książeczka z ładną oprawą graficzną, podoba mi się. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńJak szkoda, że takiej książki nie było, kiedy byłam dzieckiem. Może inaczej podchodziłabym do Świąt...
OdpowiedzUsuńszkoda że książki nie było, kiedy byłam dzieckiem.
OdpowiedzUsuń