"Muminek. Tatuś Muminka i wielka powódź" (Wydawnictwo HarperKids)

Czy wiecie, kto w tym roku świętuje swoje 80. urodziny? Tak, dobrze się domyślacie, że są to Muminki! Ja, zupełnie tego nieświadoma, kupiłam na 2025 roku nawet kalendarz z tymi bohaterami. Planuję, więc spędzić w ich towarzystwie cały nowy rok. Możecie się spodziewać, że i tutaj ci sympatyczni bohaterowie będą pojawiać się częściej. Zwłaszcza, że wśród zapowiedzi wydawniczych pojawia się wiele nowych tytułów związanych właśnie z Muminkami!

Dziś czas na pierwszą taką książkę. Muminek. Tatuś Muminka i wielka powódź to pełna ciepła opowieść o tym, skąd Muminki wzięły się w Dolinie Muminków. Zastanawialiście się kiedyś nad tym? Szczerze mówiąc, ja nie. Myślałam, że były tam od zawsze. Że Dolina Muminków jest tym miejscem, w którym na świat przychodzą wszystkie Muminki i tu spędzają całe swoje życie. Teraz tak, ale jak się okazuje wcześniej tak nie było. Tatuś Muminka mieszkał kiedyś przy leśnym potoku. Tam założył rodzinę, tu na świat przyszedł jego synek. Tam zbudował dom, który wszyscy tak dobrze znamy. Nie planował żadnej przeprowadzki. Jednak los zdecydował za niego. A właściwie zdecydowała wielka woda, która porwała najpierw jego łódkę, a potem dom i bliskich. Sytuacja była dramatyczna i nic nie wskazywało na to, żeby finał mógł być szczęśliwy. A jednak był! Co się dokładnie wydarzyło? Tego zdradzić Wam nie mogę. Tego dowiecie się z książki.


Lubimy czytać naszym dzieciom historie, które pamiętamy z własnego dzieciństwa. Lubimy odkrywać nowe przygody bohaterów, których wtedy poznaliśmy. Czasem jesteśmy rozczarowani, bo niektóre książki źle się zestarzały. Niektórzy bohaterowie wydają nam się anachroniczni. Jak jest z Muminkami? Ktoś powie, że Mama Muminka nie pasuje do wizerunku współczesnej kobiety. Ktoś będzie krytykował tradycyjny podział ról. Nam ani jedno, ani drugie nie przeszkadza. Czytamy z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Uwielbiamy te klasyczne opowieści, lubimy ich współczesne odsłony (pisane na motywach opowiadań Tove Jansson). Ich czytanie zawsze daje nam wiele radości. Spotkanie z nimi to zawsze szansa na oderwanie się od codziennych problemów i spędzenie czasu w miejscu, w którym nikt się nie spieszy, w którym wszyscy są na siebie otwarci i zawsze gotowi do niesienia pomocy. Utopia? Być może. Ale piękna i ponadczasowa!

 


Tę i inne książki o Muminkach

znajdziecie na


 https://harpercollins.pl/

 

Komentarze

  1. To cudowne, że Muminki wciąż mają swoje miejsce w naszych sercach, nawet po 80 latach! 🎉 Twój wybór kalendarza na 2025 rok to jak idealny sposób, by celebrować ten wyjątkowy jubileusz – w końcu spędzenie całego roku w towarzystwie Muminków brzmi jak coś magicznego. 🏞️✨

    Te sympatyczne postacie, które od lat uczą nas o przyjaźni, akceptacji i miłości do natury, są ponadczasowe, a ich popularność wciąż rośnie. Fakt, że zapowiada się wiele nowych publikacji, to prawdziwa gratka dla fanów – z pewnością przeniosą nas one ponownie do Doliny Muminków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zadziwiające, ale ja dopiero kilka lat temu dojrzałam do przygód tych stworków, przed przeczytaniem biografii ich kreatorki jakoś mnie nie przekonywały. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  3. Muminki to klasyka wśrod bajek dla dzieci. Mój siostrzeniec dostał właśnie taką książkę na świeta a do tego wełniane skarpetki w Muminki. Bardzo był zadowolony.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz