"Moje!" (Wydawnictwo Zakamarki)

Myślę, że nawet największy filantrop ma takie rzeczy, którymi wolałby nie dzielić się z innymi. Myślę, że nawet ten, kto niespecjalnie przywiązuje się do rzeczy materialnych ma coś takiego, z czym trudno byłoby mu się rozstać. I na pewno nie ma w tym niczego złego. Większy problem pojawia się, kiedy ktoś w ogóle nie chce albo nie umie się dzielić. 


Ktoś powie, że w niechęci do dzielenia się nie ma niczego złego, że nie powinniśmy nikogo zmuszać do tego, żeby czymś dzielił się z innymi. Być może tak jest i zdrowy egoizm jest nam potrzebny. Ale dzielić się również warto umieć. Dlaczego? Choćby dlatego, że samotność, na dłuższą metę, nikomu nie daje szczęścia. I dotyczy to zarówno dorosłych, jak i dzieci. Te drugie odczuwają ją szczególnie boleśnie. Nikt przecież nie chce być odrzucony przez grupę. Nikt nie chce patrzeć na to, jak inni dobrze się bawią. Emi, bohaterka książki Moje!, miała na ten temat nieco inne zdanie. Kiedy dowiedziała się, że odwiedzi ją kolega, postanowiła schować wszystkie rzeczy, którymi chłopiec mógłby chcieć się bawić. Wszystkie, które były jej. Te, z których Eryk nie powinien korzystać. Chowała do szafy maskotki i różne inne zabawki. Schowała koc i zdjęty ze ściany obrazek. Schowała nawet łóżko. I lodówkę, bo przecież jej Eryk również nie powinien widzieć. Na koniec do szafy trafiła nawet mama dziewczynki. Działa szybko. Emocje udzielają się również czytelnikom. Chaos, który wkradł się w działania dziewczynki dobrze widać na ilustracjach. A to wszystko po to... No, właśnie po co? W jakim celu Emi schowała te wszystkie rzeczy? Działała na pewno pod wpływem emocji. Tylko czy emocje zawsze są dobrym doradcą? 



 

Książka Moje! to lektura adresowana do przedszkolaków. Grupy wiekowej, która z dzieleniem może mieć problem. Grupy wiekowej, która dzielenia powinna się nauczyć. Dzięki temu będzie im łatwiej budować dobre i wartościowe relacje z innymi ludźmi. Ta książka to nie tylko lekcja dla tych, którzy dzielić się nie umieją. To również historia, z której można się dowiedzieć, dlaczego niektórzy dzielić się nie chcą. Jedni i drudzy mogą się z tej książki wiele dowiedzieć. Jedni i drudzy mogą się dzięki niej lepiej zrozumieć. Todobra książka do czytania nie tylko w domu, ale również w przedszkolu. Doskonały materiał do rozmów z dziećmi. Przeczytajcie ją koniecznie. Naprawdę warto! 



 

Moje!

Klara Persson

ilustracje Charlotte Ramel

tłumaczenie Agnieszka Stróżyk

ZAKAMARKI 2025

wiek 3+ 


 

 https://www.zakamarki.pl/

Komentarze

  1. Dobrze że książka pomaga przedszkolakowi zrozumieć innych ucząc empatii

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie opisujesz, za co tak naprawdę lubimy Zakamarki — za ich spokojne, ciepłe i często bardzo życiowe historie. Podoba mi się, że pokazujesz to nie tylko z perspektywy dziecka, ale też rodzica, który docenia wartościowe przesłania, dobrą literaturę i estetykę wydania. Masz rację, że skandynawskie książki wnoszą inny klimat — czasem bardziej refleksyjny, czasem z dużym szacunkiem do dziecięcych emocji, ale zawsze pozostawiają coś więcej niż tylko rozrywkę na chwilę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz