Wrześniowy "Świerszczyk" poleca się do czytania!

Rodzice często zachęcają dzieci do czytania książek, które lubili czytać jako dzieci. Równie często pokazują dzieciom filmy, które sami oglądali w dzieciństwie. Czy ich dzieciom te książki i filmy zawsze się podobają? Różnie z tym bywa. Niektóre bajki nie są dla współczesnych dzieci ciekawe. Zestarzały się, przestały być aktualne. Można je czytać albo oglądać, ale o współczesnym życiu mówią niewiele albo nie mówią nic. Niektóre rzeczy jednak się nie starzeją i tak, jak interesowały nas (a nawet dzieci znacznie od nas starsze), tak interesują dzieci w 2025 roku!


Jedną z takich rzeczy jest miesięcznik "Świerszczyk". Tego tytułu nikomu chyba przedstawiać nie muszę. Jest obecny na polskim rynku od 80 lat! Długo, prawda? Ale "Świerszczyk" stary się nie wydaje. Można powiedzieć, że w ogóle się nie starzeje. Z roku na rok wydaje się coraz młodszy. "Świerszczyk" nadąża za swoimi czytelnikami. Udowadnia to najnowszy numer tego wyjątkowego miesięcznika. W środku każde dziecko znajdzie coś dla siebie. Jest tam coś dla tych, którzy uczą się czytać i lubią opowiadania, w których niektóre słowa zastąpiono obrazkami. Na miłośników krzyżówek i łamigłówek czekają strony pełne zagadek. Jest coś dla tych, którzy lubią prace plastyczne i chcą rozwijać swoje zdolności manualne. Sporo też w "Świerszczyku" ciekawostek związanych z tematem przewodnim numeru. W tym miesiącu są to papiery wartościowe. Dzieci dowiedzą się sporo o pieniądzach, dokumentach, banknotach kolekcjonerskich, a nawet o znaczkach! Wszystkim, co związane jest z Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych. Ciekawa lektura nie tylko dla dzieci. Myślę, że czegoś nowego dowie się z niej również każdy rodzic. 





Często szukamy czegoś, co może umilić dzieciom czas spędzany w podróży, w domu albo w kolejce do lekarza. Najszybszym i najłatwiejszym sposobem na pokonanie nudy może się wydawać telefon. Ale możemy spróbować czegoś innego. Tu pomocną dłoń do dzieci i rodziców wyciąga miesięcznik "Świerszczy". Bajecznie kolorowy, tworzony przez najlepszych polskich pisarzy i ilustratorów. Bardzo różnorodny, ciekawy dla dzieci. Łączący naukę i zabawę. Pokazujący, że zdobywanie wiedzy może być przyjemnością. Myślę, że każdy z Was ten miesięcznik kiedyś widział. Być może do tej pory coś powstrzymywało Was przed zajrzeniem do środka i przeczytaniu go z własnym dzieckiem. Zaufajcie mi, nie ma powodu, żeby dłużej zwlekać. Wrześniowy numer "Świerszczyka" warty jest tego, żeby go przeczytać. I każdy kolejny również!





 

 

Komentarze

  1. No tak niestety bywa że bajka do której niejeden dorosły wraca z sentymentem okazuje się dla dziecka mało atrakcyjna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda z tymi bajkami niektóre się w ogóle współczesnym dzieciakom nie podobają. Filmy Disneya różnie bywa, a mam wrażenie, że takich gazetek to prawie nikt nie czyta. Ale mogę się mylić.

      Usuń
  2. Bardzo trafne spostrzeżenia! Czasem aż się chce podzielić z dzieckiem tym, co sami uwielbialiśmy, ale rzeczywiście – nie wszystko się dobrze starzeje. "Świerszczyk" to świetny przykład tego, jak można łączyć wartościową treść z nowoczesną formą. Kolorowy, mądry, ciekawy – idealny towarzysz na te wszystkie „czekające” momenty w ciągu dnia. Dzięki za przypomnienie o nim.

    www.miejsce-akcji.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno sama powróciłam do Świerszczyka za sprawą dzieciaczków w mojej rodzinie, tyle wspomnień od razu uruchomiło się, cieszy, że wciąż uczy i bawi. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać, że wrzesień w "Świerszczyku" zapowiada się bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze podziwiam ilustracje i dopracowanie Świerszczyka. Podoba mi się, że każdy numer ma coś wyjątkowego.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz