"Bluey. Chlup, chlup, Święta!" (Wydawnictwo HarperKids)
Niektórzy rodzice martwią się, że ich dzieci nie lubią książek. Martwi to, że ich pociechy nie interesują się książkami, nie godzą się na głośne czytanie, nie chcą oglądać ilustracji, które stanowią integralną część każdej książki dla dzieci. Martwią się, że ich dzieci od książek wolą filmy animowane albo seriale rysunkowe emitowane w telewizji. Nie wiedzą, co zrobić, zastanawiają się w jaki sposób mogliby zachęcić dzieci do czytania i pokazać im, że książki też są ciekawe. Drogi są dwie i myślę, że żadna nie jest ani lepsza, ani gorsza. W każdej rodzinie coś innego może się sprawdzić. Pierwsza to próba przeczekania. Wytrwania do momentu, kiedy dziecko samo skieruje swoją uwagę na książki. Drugi to regularne pokazywanie dziecku nowych książek, bo kto wie, może któraś przypadnie mu do gustu.
Ja znam jeszcze trzeci sposób. Sposób, który może się sprawdzić zwłaszcza w przypadku tych dzieci, które od książek wolą emitowane w telewizji bajki. Im do gustu powinny przypaść książki nawiązujące do bajek, które oglądają na ekranie. Wydaje mi się, że każda popularna bajka ma już swój książkowy odpowiednik. Nigdy nie stroniłyśmy od takich książek, kiedy Tosia jakąś bajkę lubiła, kupowałam jej książki, w których pojawili się dobrze znani z ekranu bohaterowie. Bajka Bluey pojawiła się w telewizji, kiedy Tosia na bajki była już zdecydowanie za duża. Widzę jednak jak wielką karierę ci bohaterowie zrobili i jak często pojawiają się na sklepowych półkach zabawki z ich wizerunkiem. Pojawiają się również książki. Dzięki temu wszyscy, którzy Bluey lubią, mogą cieszyć się przygodami psiej rodzinki w każdych okolicznościach.
Książka Bluey. Chlup, chlup, Święta! to nieduża i niezbyt obszerna lektura dla wszystkich przedszkolaków, którzy bajkę Bluey znają i lubią. Nic nie stoi też na przeszkodzie, żeby przeczytali ją też ci, którzy tej bajki nigdy nie widzieli. W książce widzimy, jak rodzina piesków szykuje się do świąt. Nie do końca wiemy jakie to święta. Wiemy jednak, że wiążą się one z dawaniem prezentów. Pieski dają sobie różne śmieszne podarunki. Każdy z nich ściśle wiąże się z obdarowanym. Nikt inny nie mógłby dostać czegoś podobnego. Bluey również dostaje prezent, który sprawia jej wiele radości i, z którym nie chce się rozstać. Co to dokładnie było, możecie dowiedzieć się z książki. Z niej też dowiecie się, dlaczego niektórzy członkowie rodziny nie spędzają świąt ze wszystkimi i co w tym czasie robią. Sporo jak na tak niedużą książkę, prawda? Sporo i dobrze, bo jest co czytać i czym się zachwycać. Ta książka to gratka dla miłośników bajki Bluey i dla tych, którzy po prostu lubią czytać. Wszyscy znajdą tu coś dla siebie i będą się z tymi sympatycznymi pieskami dobrze bawić.
Bluey. Chlup, chlup, Święta!
HarperKids 2025
https://harpercollins.pl/
Najmłodsi czytelnicy z pewnością przeżywać będą tę przygodę czytelniczą. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuń