"Akcja Czarny Jaszczur" (Wydawnictwo HarperKids)

Lato powoli odchodzi w zapomnienie. Dni stają się coraz krótsze, a szkole obowiązki coraz dotkliwsze. Na przyjemności zostaje coraz mniej czasu. Są jednak rzeczy, na które czas zawsze powinien się znaleźć czas. I jedną z nich jest czytanie! Tę umiejętność musi opanować każdy z nas, a kiedy już opanuje, dobrze byłoby, żeby czytał regularnie. Co prawda nie da się chyba oduczyć czytania, ale przestać czytać płynnie na pewno jest łatwo. Dlatego czytać trzeba codziennie! Ci, którzy czytają dużo i często mają swoje ulubione gatunki literackie i ulubionych autorów. Wiedzą, co chcą czytać i jakie tematy poruszają najbardziej interesujące ich książki.


Czy dzieci z równą łatwością wybierają książki? Maluchy na pewno tak. Malucha, który ma swoją ulubioną książkę trudno będzie przekonać do przeczytania czegoś innego. Te, które uczą się samodzielnie czytać są już znacznie bardziej otwarte na inne tytuły. I właśnie do nich adresowana jest najnowsza książka z serii "Czytam, bo lubię". Akcja Czarny Jaszczur Ewy Nowak to książka dla wszystkich, którzy lubią powieści przygodowe. Główni bohaterowie książki Wanda-Lena i Markus cieszą się wakacjami. Jak to często na wakacjach bywa, pewnego dnia wybierają się do muzeum. Wystawa nie jest najbardziej ekscytująca. Niespecjalnie skupiają się na tym, co jest prezentowane w gablotach. A szkoda, bo może gdyby to robili, szybciej zorientowaliby się jaki skarb. Tajemnicza moneta, na pierwszy rzut oka, może się wydawać bezwartościowa, ale jednak nie daje dzieciom spokoju. Postanawiają poznać jej historię. To śledztwo stanie się dla nich początkiem wielkiej przygody. Przygody, którą zapamiętają na zawsze! I, której wielu będzie jej zazdrościć.



Akcja Czarny Jaszczur to powieść w dawnym stylu. Książka bardzo klasyczna i bardzo podobna do tych, które pamiętam z czasów szkolnych (i, które pamiętają moi starsi koledzy). Czy to źle? Nie! Właśnie dzięki temu tak dobrze się ją czyta! Świetnie napisana, ciekawa, wciągająca. Trudno się od niej oderwać. Każdy, kto po nią sięgnie, będzie chciał się jak najszybciej poznać zakończenie. To doskonała lektura dla miłośników przygód, tajemnic i historii. W sam raz dla tych, którzy już samodzielnie czytają i szukają pierwszych dłuższych lektur, z którymi mogliby się zmierzyć. Duże litery na pewno ułatwią czytanie, krótkie rozdziały pozwolą podzielić je na części. Dzieci ani się nie znudzą, ani nie zmęczą. To książka napisana z myślą o nich, więc na pewno będzie im się podobać! 



Akcja Czarny Jaszczur

Ewa Nowak

HarperKids 2025 


 https://harpercollins.pl/

"Awantura w śmietniku" (Wydawnictwo HarperKids)

Ekologia to bardzo ważny temat. Musimy o niej mówić dzieciom. Musimy wyrabiać w nich dobre nawyki. Dla dzieci dbanie o świat, który je otacza powinno być czymś naturalnym. Nie powinny się nad tym zastanawiać, tylko po prostu to robić. Dlatego tak ważne jest mówienie dzieciom o ekologii od samego początku. Ważne jest również to, żeby samemu tak robić. Dorosły przypominający dziecku o segregacji śmieci albo konieczności wyłączania światła, który sam tego nie robi, nie będzie dla dziecka wiarygodny. Rozwijać dobre nawyki można na wiele sposobów. Na wiele sposobów można się również tych dobrych nawyków uczyć. Jak pokazuje książka Awantura w śmietniku można to robić nawet wtedy, kiedy naszym prawdziwym celem jest nauka czytania.


Książka Marcina Barana to kolejny tom wydany w ramach serii "Czytam sobie". Jest to jednak jej nieco inna odsłona, ponieważ tu dzieci uczą się czytać sylabami! Do tej pory znaliśmy tę serię jako pisaną pod umiejętności czytelnicze dzieci i rozwijające się razem z nimi. Na początek proste słowa, krótkie zdania i podstawowe litery. Potem zdania stają się coraz dłuższe, wyrazy trudniejsze, pojawiają się dialogi i coraz więcej słów. Tak, od ponad 10 lat seria "Czytam sobie" uczy czytać kolejne dzieci. Teraz seria wzbogaciła się o kolejną książkę. Książkę, jakiej wcześniej nie było. Oto trzymamy w ręce tytuł z serii "Czytam sobie sylabami".




Awantura w śmietniku to opowieść o odpadkach, które zostały wrzucone do jednego kubła. Nikt ich nie posegregował, każdy z nich jest inny, więc (jak to w życiu) musiało dojść do konfliktu. Butelka, Drut, Kartka, Ogryzek, Pudełko i Słoik nie potrafili się ze sobą dogadać. Cały czas o coś się spierali. Kartka gderała, Ogryzek brudził wszystko sokiem, Słoik innych. Jest im źle, nikt nie umie się z nikim dogadać. Czy jest jakaś możliwość wyjścia z tej sytuacji? Jest! Potrzeba więcej kubłów. Trzeba te śmieci koniecznie posegregować! Jak się okazuje ekologia sprzyja nie tylko środowisku, ale również relacjom międzyludzkim (choć tu powinnam pewnie napisać "międzyodpadkowym"). Dzieci na pewno chętnie zapoznają się tą historią. Nie brakuje tu humoru, ciekawych bohaterów i mądrego przesłania. Do tego mamy piękne kolorowe ilustracje Justyny Frąckiewicz. I oczywiście sylaby! Każdy wyraz został na nie podzielony. Wyróżniają je kolory. Dzięki temu nauka czytania będzie łatwiejsza i nikt się do czytania nie zniechęci!



 

Awantura w śmietniku

Marcin Baran

ilustracje Justyna Frąckiewicz

HarperKids 2025 


 https://harpercollins.pl/

"Rob & Ot. Dwa roboty"/"Rob & Ot. Wyjątkowy przyjaciel" (Wydawnictwo Debit)

Koniec wakacji nie jest już niczym odległym. Sierpień właściwie dobiegł już końca. Dni stają się coraz krótsze, a wieczory coraz chłodniejsze. Myśli od szkole trudno odgonić, bo w najbliższy poniedziałek uczniowie wrócą do swoich klas. Są też tacy, którzy do szkoły pójdą po raz pierwszy. Najmłodsi uczniowie, którzy szkołę będą dopiero odkrywać i poznawać. Ci, którzy rozpoczną wielką przygodę z nauką. Będą uczyć się czytać, liczyć, rysować, poznawać świat przyrody. Przed nimi bardzo dużo pracy. Co można zrobić, żeby nauka kojarzyła się im z przyjemnością? Wspierać, wspierać i jeszcze raz wspierać!


Ja pokażę Wam dziś książki, które pomogą dzieciom, które zaczynają naukę czytania. Serię, której podtytuł brzmi "Nauka czytania to przygoda". Niedawno ukazały się jej pierwsze dwa tomy, na które zwrócić uwagę powinien każdy, kto chciałby wspierać dzieci, które uczą się czytać. Książki nie są ani duże, ani grube, ale od razu zwracają uwagę. Żółtych okładek trudno nie zauważyć. Trudno byłoby nie zwrócić na nie uwagi. Są inne, więc małego czytelnika na pewno zaintrygują. A co te okładki w sobie kryją? Opowieści o dwóch robotach. Jeden ma na imię Rob, drugi nazywa się Ot. Dostarczono je w kartonie do domu Uli. Dziewczynka nie spodziewała się żadnej przesyłki, ale jak każde dziecko zdecydowała się zajrzeć do pudełka. Tak w jej życiu pojawili się Rob i Ot. Roboty, które o świecie nie wiedziały nic. I Ula musiała im o wszystkim opowiedzieć. A czytelnicy muszą to wszystko przeczytać.





W tych książkach tekstu nie ma wiele. Raczej przypominają one komiks niż opowiadanie (albo powieść). Większość tekstu umieszczone zostało w komiksowych dymkach. Zdania nie są długie, pojawia się wiele pojedynczych słów. Wszystkie zapisano dość dużą czcionką. Dzięki temu nawet najmniej wprawni czytelnicy powinni sobie z nimi poradzić. Każdą książkę podzielono na kilka rozdziałów. Dzieci mogą dzielić sobie czytanie na części. Nie muszą od razu mierzyć się z całością. To bardzo dobre rozwiązanie zwłaszcza dla tych, którzy czytać dopiero się uczą i mogą się przy tym nieco bardziej męczyć. Każda strona tej książki to również duża i zabawna ilustracja, na której można zobaczyć to, o czym się czyta. To również umila i ułatwia lekturę. A na koniec niespodzianka! Kilka ostatnich stron to różne łamigłówki i kolorowanki. Świetna nagroda po przeczytaniu całości. Jestem pewna, że te książki zadomowią się na naszym rynku wydawniczym. Są nieco inne od tych, które były dostępne do tej pory. Dzieciakom na pewno się spodobają i pokażą, że samodzielne czytanie to wspaniała przygoda!




 

 Rob & Ot. Dwa roboty

 Rob & Ot. Wyjątkowy przyjaciel

Copons & Fortuny

tłumaczenie Agata Picheta

Wydawnictwo Debit 2025

wiek 5+ 

 

Nowe książki w serii "Czytam sobie" (Wydawnictwo HarperKids)

Trudno mi uwierzyć, że w czerwcu Tosia skończyła szkołę podstawową. Że w lipcu dostała się do liceum. Że wakacje minęły błyskawicznie i już za niespełna tydzień stanie się uczennicą szkoły średniej. Przecież niedawno rozpoczynała naukę w podstawówce. Trudno uwierzyć, że od tego dnia minęło osiem lat. Osiem lat, w których tak wiele się zmieniło. Tosia czyta, liczy, mówi po angielsku. Już za kilka dni jej miejsce w podstawówce zajmą inne dzieci. Teraz to one będą musiały się wszystkiego nauczyć.


Przez ostatnie osiem lat rynek pomocy naukowych niesamowicie rozwinął się i zmienił. Często z zazdrością patrzyłam na nowe książki, które się ukazywały i żałowałam, że Tosia była już za duża, żeby z nich korzystać. Są jednak i takie, z których Tosia korzystała i, które na polskim rynku wydawniczym dostępne są do dzisiaj. Ba! Cały czas się rozwijają i wspierają dzieci, które uczą się czytać. Wśród nich zdecydowanym liderem jest seria "Czytam sobie". Jedna z, moim zdaniem, najlepszych metod, które pomagają dzieciom w (czasem niełatwym) procesie nauki czytania. Właśnie ukazały się nowe tytuły, które powinny zainteresować dzieci, ich rodziców i nauczycieli. Książki wydawane w serii "Czytam sobie" podzielone są, jak pewnie wielu z Was wie, na trzy poziomy. Na pierwszym, najprostszym, dzieciom wystarczy znajomość podstawowych głosek i "h". Zdania są krótkie, a tekstu nie ma wiele. Na drugim poziomie ilość tekstu rośnie, pojawiają się zdania złożone i dialogi. Po książki z poziomu trzeciego mogą sięgnąć najbardziej wprawieni czytelnicy. Tu tekstu jest już naprawdę sporo, a ilustracji jest coraz mniej.  

Najnowsza książka na poziomie 1. to Wypadek na stacji metra Justyny Bednarek. To opowieść, która do gustu przypadnie wszystkim miłośnikom zwierząt i różnych środków lokomocji. Akcja książki rozgrywa się na stacji metra, gdzie może dojść do wypadku. Po peronie chodzi pies. Czy ktoś go zauważy i uchroni przed wypadkiem? Tego dowie się każdy, kto do końca przeczyta tę historię.





Sprawniej czytające dzieci mogą sięgnąć po książkę z poziomu 2. Tu czeka na nich historia autorstwa Marcina Barana Detektyw Sowa na tropie. To doskonała lektura dla tych, którzy lubią historie kryminalne. Detektyw Sowa i jej asystent padalec Wypluwka nie boją się niczego, żadna sprawa nie jest dla nich za trudna. A najważniejsza w tym wszystkim jest chęć pomocy innym. Czy można wyobrazić sobie lepszą postać do naśladowania?





Okazuje się, że tak. Takiego bohatera spotkacie w książce Karetka mojego taty autorstwa Joanny Jagiełło. Jej bohater, mały Antek ma tatę, który wykonuje trudny i odpowiedzialny zawód. Tata Antka pracuje jako ratownik medyczny. Z tego powodu bardzo często nie ma go w domu. Nie może też uczestniczyć w różnych ważnych dla syna wydarzeniach. Jednym z nich jest mecz drużyny piłkarskiej, w której gra Antek. Chłopiec strzela w nim decydującą bramkę. Niestety, nie potrafi się tym w pełni cieszyć. Chciałby, żeby tego gola zobaczył jego tata...





Trzy nowości, trzy nowe historie napisane przez dobrze dzieciom znanych autorów. Świetnie zilustrowane przez twórców, których dzieci bardzo lubią (Dianę Karpowicz, Tomka Kozłowskiego i Katarzynę Koczubiej-Pogwizd). Dobrze napisane. Wciągające i interesujące. Jeśli tylko dzieci sięgną po książkę na odpowiednim dla nich poziomie, na pewno sobie z nią poradzą. Satysfakcja po pierwszej samodzielnie przeczytanej książce będzie na pewno ogromna. Dzięki temu czytanie będzie się kojarzyć najmłodszym uczniom z przyjemnością. Nie będę też ukrywać, że również z nagrodą. Na końcu każdej książki na dzieci czekają naklejki i dyplom! To wszystko dla dzielnych czytelników, którzy przeczytali całą książkę i odpowiedzieli na pytania, które znajdują się na końcu i sprawdzają rozumienie tekstu. Kto sobie z nimi poradzi, ten już zawsze czytać będzie z przyjemnością.

Te i inne książki z serii "Czytam sobie"

znajdziecie na 

https://harpercollins.pl/
 

"Unicornia. Magiczne urodziny" (Wydawnictwo ToTamto)

Moja szkoła była całkiem zwyczajna. Szkoła Tosi też niczym się nie wyróżnia. Ot, lekcje, jakieś zajęcia dodatkowe i nic poza tym. Szkoła jak szkoła. O nietypowych lekcjach i oryginalnych przedmiotach można jedynie pomarzyć. Albo poczytać w książkach. Takich jak seria "Unicornia", która zabiera czytelników do szkoły pełnej jednorożców, brokatu i tęczy. Szkoły, w której murach wielu chciałoby spędzić przynajmniej jeden dzień. 

 


W tej właśnie szkole uczą się trzy przyjaciółki. Klaudia, Sara i Paula. Dziewczynki łączy silna więź, chętnie spędzają czas razem. Zarówno w szkole, jak i poza nią. Są ze sobą w sytuacjach radosnych, ale i w tych znacznie trudniejszych i mniej przyjemnych. Taka właśnie sytuacja spotyka teraz Paulę. Dziewczynka już niedługo obchodzić będzie swoje urodziny. Bardzo się cieszy, bo tego dnia przyjechać mają jej rodzice. Paula rzadko się z nimi spotyka, ponieważ rodzice podróżują po całym świecie szukając zabłąkanych jednorożców i nie mogą spędzać z córką zbyt wiele czasu. Ale urodziny to dzień święty i rodzice zawsze przyjeżdżają wtedy do córki. Przyjaciółki również planują z tej okazji moc atrakcji dla Pauli. Bardzo cieszą się na to, że będą mogły sprawić jej radość. Niestety, sprawy zaczynają się komplikować. Złe prognozy pogody sprawiają, że rodzice Pauli nie mogą przyjechać. Dziewczynka jest załamana. Nie tak wyobrażała sobie swoje urodziny. Skoro rodzice nie przyjadą, to ona może ich w ogóle nie obchodzić. Na to przyjaciółki nie mogą pozwolić. Przecież to miał być taki wspaniały dzień!




Unicornia. Magiczne urodziny to książka, która dodaje otuchy. Piękna opowieść o przyjaźni, trosce o drugiego człowieka i spełnianiu marzeń. Książka o życiu, które czasem rzuca kłody pod nogi. O przygodach przeżywanych w szkole i poza nią. O magicznych stworzeniach i magii, którą można odnaleźć nawet w codziennych wydarzeniach. Wszystko obsypane sporą ilością brokatu! Ze świetnymi ilustracjami, które budzą uśmiech na twarzach czytelników. A jeśli już o czytelnikach mowa, to spieszę donieść, że Unicornia to świetna seria na początek przygody z samodzielnymi czytaniem. Duże litery i nieduża ilość tekstu na stronie zachęci do czytania nawet tych, którzy są z nim na bakier. Do tego ogrom ilustracji, które umilają lekturę. Sukces czytelniczy gwarantowany! Wybierzcie się koniecznie do Unicornii! Czeka tam na Was niesamowita przygoda. Przygoda, którą dzięki tej książce każdy może przeżyć we własnym domu i własnej wyobraźni.




 

Unicornia. Magiczne urodziny

Ana Punset

ilustracje Diana Vicedo

tłumaczenie Katarzyna Górska

ToTamto 2025

https://totamto.com.pl/
 

 

Nowości w serii "Czytam sobie" (Wydawnictwo HarperKids)

Szkoła za pasem. Czas wrócić do nauki. Jedni bardzo się cieszą, inni podchodzą do tego z dużo mniejszym entuzjazmem. Tak było od zawsze, tak jest i teraz. Choć teraz sposobów na polubienie nauki jest znacznie więcej. Nauczyciele i edukatorzy silą się, żeby umilić i uatrakcyjnić uczniom naukę. Dotyczy to nie tylko nauki przedmiotów ścisłych, ale także czytania. Siedzenie nad niezbyt atrakcyjnymi elementarzami odchodzi w zapomnienie. Teraz ucząc się czytać można korzystać z różnych kart i pomocy edukacyjnych. Jak grzyby po deszczu pojawiają się również książki, które mogą czytać nawet najbardziej początkujący czytelnicy. 

Znam te książki od bardzo dawna. Towarzyszyły nam jeszcze zanim Tosia rozpoczęła naukę czytania. Lubiłam je, bo miały niewielki format i prawie nic nie ważyły. Z tego powodu zabieraliśmy je na różne wyjazdy. Najpierw czytałam je Tosi ja, potem ona zaczęła próbować czytać je samodzielnie. Zaczęła od poziomu pierwszego, potem sięgnęła po poziom drugi, a na końcu z powodzeniem czytała te z poziomu trzeciego. Każdy poziom oferował jakieś wyjątkowo interesujące tytuły. Takie, które czyta się z wypiekami na twarzy. Trzy nowości z serii "Czytam sobie" również takie są. Bo musicie wiedzieć, jeśli jeszcze tej serii nie znacie, że tutaj na słabą książkę trafić nie można. Statek gagatek Rafała Witka, Marta i zagadka starego lustra Wojciecha Widłaka oraz Wieliczka, czyli przygoda w kopalni Zofii Staneckiej to książki, które pozwolą jeszcze przez chwilę pozostać w wakacyjnym klimacie.

Pierwsza książka, czyli Statek gagatek z poziomu pierwszego to pełna kolorów opowieść o nietypowym statku, który lubi płatać figle. Łatwo to wywnioskować poznając jego nazwę. Jednak jakie figle potrafi ów gagatek płatać, dowiecie się dopiero wtedy, kiedy przeczytacie tę książkę. Książkę napisaną z myślą o najmłodszych czytelnikach. O dzieciach, które pierwsze samodzielnie przeczytane książki mają przed sobą. Z wyrazami zbudowanymi z wybranych liter, z dużą czcionką, dużymi ilustracjami i niedługimi zdaniami. To wszystko gwarantuje sukces czytelniczy i zachęca do tego, żeby sięgnąć po kolejne książki.




Najodważniejsi mogą wybrać książkę z poziomu drugiego. Na przykład Martą i zagadkę starego lustra. Opowieść o dziewczynce i jej wujku, którzy wybrali się na wystawę luster. Szukają tam lustra, które kiedyś miało należeć do bardzo znanego maga. Mistrz Twardowski miał dzięki niemu wywoływać duchy. Czy to prawda? Nawet, jeśli nie, to Marta i tak przeżyje wspaniałą przygodę, której współuczestnikami będą czytelnicy. 




Przygoda czeka również na bohaterów trzeciej książki. Zofia Stanecka umieściła akcję swojej książki w Wieliczce. Kopalnia soli wydaje się idealnym miejscem do przeżycia czegoś wyjątkowego. I tego właśnie doświadczą bohaterowie tej książki. Młodzi przyjaciele, na których pod ziemią czeka nie tylko zwiedzanie, ale również misja ratunkowa! Będzie się działo!




Seria "Czytam sobie" to gwarancja czytelniczego sukcesu. Wydawane od ponad 10 lat książki nauczyły czytać już bardzo wiele dzieci. I będą uczyć kolejne, bo te książki lubią dzieci i dorośli. Te pierwsze czują się dzięki nim zmotywowane do nauki czytania. Na końcu każdej książce dzieci znajdą dyplom i naklejki, które można potraktować jako nagrodę za kolejną przeczytaną historię. Są tam również pytania sprawdzające rozumienie treści. Jak wiemy umiejętność czytania ze zrozumieniem w naszym społeczeństwie kuleje. Dzieci, które sięgną po serię "Czytam sobie" będą miały szansę tę umiejętność opanować. Jak widzicie, ta seria ma same zalety: ciekawe historie, znakomici autorzy, świetni ilustratorzy. Czy są jakieś wady? Ja nie znalazłam. Wy możecie szukać, ale wydaje mi się, że może to być zmarnowany czas. Lepiej wykorzystać go na czytanie!

 

Tę i inne książki z serii "Czytam sobie" 

znajdziecie na