Nowe książki w serii "Czytam sobie" (Wydawnictwo HarperKids)

Trudno mi uwierzyć, że w czerwcu Tosia skończyła szkołę podstawową. Że w lipcu dostała się do liceum. Że wakacje minęły błyskawicznie i już za niespełna tydzień stanie się uczennicą szkoły średniej. Przecież niedawno rozpoczynała naukę w podstawówce. Trudno uwierzyć, że od tego dnia minęło osiem lat. Osiem lat, w których tak wiele się zmieniło. Tosia czyta, liczy, mówi po angielsku. Już za kilka dni jej miejsce w podstawówce zajmą inne dzieci. Teraz to one będą musiały się wszystkiego nauczyć.


Przez ostatnie osiem lat rynek pomocy naukowych niesamowicie rozwinął się i zmienił. Często z zazdrością patrzyłam na nowe książki, które się ukazywały i żałowałam, że Tosia była już za duża, żeby z nich korzystać. Są jednak i takie, z których Tosia korzystała i, które na polskim rynku wydawniczym dostępne są do dzisiaj. Ba! Cały czas się rozwijają i wspierają dzieci, które uczą się czytać. Wśród nich zdecydowanym liderem jest seria "Czytam sobie". Jedna z, moim zdaniem, najlepszych metod, które pomagają dzieciom w (czasem niełatwym) procesie nauki czytania. Właśnie ukazały się nowe tytuły, które powinny zainteresować dzieci, ich rodziców i nauczycieli. Książki wydawane w serii "Czytam sobie" podzielone są, jak pewnie wielu z Was wie, na trzy poziomy. Na pierwszym, najprostszym, dzieciom wystarczy znajomość podstawowych głosek i "h". Zdania są krótkie, a tekstu nie ma wiele. Na drugim poziomie ilość tekstu rośnie, pojawiają się zdania złożone i dialogi. Po książki z poziomu trzeciego mogą sięgnąć najbardziej wprawieni czytelnicy. Tu tekstu jest już naprawdę sporo, a ilustracji jest coraz mniej.  

Najnowsza książka na poziomie 1. to Wypadek na stacji metra Justyny Bednarek. To opowieść, która do gustu przypadnie wszystkim miłośnikom zwierząt i różnych środków lokomocji. Akcja książki rozgrywa się na stacji metra, gdzie może dojść do wypadku. Po peronie chodzi pies. Czy ktoś go zauważy i uchroni przed wypadkiem? Tego dowie się każdy, kto do końca przeczyta tę historię.





Sprawniej czytające dzieci mogą sięgnąć po książkę z poziomu 2. Tu czeka na nich historia autorstwa Marcina Barana Detektyw Sowa na tropie. To doskonała lektura dla tych, którzy lubią historie kryminalne. Detektyw Sowa i jej asystent padalec Wypluwka nie boją się niczego, żadna sprawa nie jest dla nich za trudna. A najważniejsza w tym wszystkim jest chęć pomocy innym. Czy można wyobrazić sobie lepszą postać do naśladowania?





Okazuje się, że tak. Takiego bohatera spotkacie w książce Karetka mojego taty autorstwa Joanny Jagiełło. Jej bohater, mały Antek ma tatę, który wykonuje trudny i odpowiedzialny zawód. Tata Antka pracuje jako ratownik medyczny. Z tego powodu bardzo często nie ma go w domu. Nie może też uczestniczyć w różnych ważnych dla syna wydarzeniach. Jednym z nich jest mecz drużyny piłkarskiej, w której gra Antek. Chłopiec strzela w nim decydującą bramkę. Niestety, nie potrafi się tym w pełni cieszyć. Chciałby, żeby tego gola zobaczył jego tata...





Trzy nowości, trzy nowe historie napisane przez dobrze dzieciom znanych autorów. Świetnie zilustrowane przez twórców, których dzieci bardzo lubią (Dianę Karpowicz, Tomka Kozłowskiego i Katarzynę Koczubiej-Pogwizd). Dobrze napisane. Wciągające i interesujące. Jeśli tylko dzieci sięgną po książkę na odpowiednim dla nich poziomie, na pewno sobie z nią poradzą. Satysfakcja po pierwszej samodzielnie przeczytanej książce będzie na pewno ogromna. Dzięki temu czytanie będzie się kojarzyć najmłodszym uczniom z przyjemnością. Nie będę też ukrywać, że również z nagrodą. Na końcu każdej książki na dzieci czekają naklejki i dyplom! To wszystko dla dzielnych czytelników, którzy przeczytali całą książkę i odpowiedzieli na pytania, które znajdują się na końcu i sprawdzają rozumienie tekstu. Kto sobie z nimi poradzi, ten już zawsze czytać będzie z przyjemnością.

Te i inne książki z serii "Czytam sobie"

znajdziecie na 

https://harpercollins.pl/
 

Komentarze