"Tajemnice domu handlowego Sinclairs. Pozytywka" (Wydawnictwo Dwukropek)

Mam wrażenie, że czytając i pisząc o książkach dla dzieci przedłużam swoje dzieciństwo (i młodość). Każdy z Was zgodzi się ze mną, że w naszych czasach o takich lekturach moglibyśmy pomarzyć. Dlatego nadrabiam i czytam je teraz z moim dzieckiem!


Pozytywka  to powieść detektywistyczno-kryminalna, której akcja toczy się w Londynie w 1909 roku. To taka detektywistyczna powieść retro. Główną bohaterką jest czternastoletnia Sophie, dziewczyna nie ma rodziców, matka zmarła, kiedy była dzieckiem, ojca straciła niedawno. Od tej pory Sophie jest w bardzo trudnej sytuacji. Ponieważ ojciec nie zostawił testamentu, straciła cały majątek. Żeby mieć z czego żyć pracuje w domu towarowym w dziale z kapeluszami. Praca może i nie jest ciężka, ale dziewczyna zarabia niewiele. Nie stać jej nawet na wynajęcie mieszkania albo choćby ładnego pokoju. Musi mieszkać w maleńkim pokoiku w pensjonacie dla pracujących dziewcząt. Nic więc dziwnego, że w głębi duszy dziewczyna marzy o poprawie swojego losu. Niestety ten zamiast się do niej uśmiechnąć, tylko się pogarsza. W domu handlowym Sinclaris, w którym pracuje Sophie, została zorganizowana wystawa drogocennych klejnotów. Jej największą atrakcją miała być wyjątkowa pozytywka. Maleńki ozdobiony złotem, srebrem i kamieniami wróbel posiadał tę niezwykłą cechę, że za każdym razem wygrywał inną melodię. Niestety na kilka dni przed oficjalną prezentacją pozytywka zniknęła. Pech chciał, że tego samego wieczoru w sali, w której wróbel się znajdował była widziana Sophie. I to właśnie ona staje się główną podejrzaną. W ciągu kilku dni traci pracę, pokój i przedmioty, które miały dla niej ogromną wartość... Zyskuje za to nowych przyjaciół, którzy nie będą szczędzić sił, żeby dotrzeć do prawdy.

Pozytywka to pierwsza część serii książek detektywistycznych, których bohaterką jest Sophie. Niecierpliwie czekam na kolejne, bo zapowiada się świetna lektura. Ze względu na tło historyczne opowieść jest bardzo klimatyczna. Ciekawa jest nie tylko zagadka zniknięcia złotej pozytywki, ale również opisywane w książce kwestie społeczne. Opowieść trzyma w napięciu do ostatniej strony, w każdym rozdziale historia komplikuje się coraz bardziej. Nie ma jednak obaw, Pozytywka jest świetnie napisana, więc nikt w tej opowieści się nie pogubi, raczej z zapartym tchem śledzić będzie przygody bohaterów, tych dobrych i tych złych, bo wszyscy są tak samo interesujący. Muszę jeszcze wspomnieć o oprawie graficznej Pozytywki. Książka ukazała się w Polsce z inną okładką i innymi ilustracjami. Za szatę graficzną polskiego wydania odpowiada Maciej Szymanowicz, więc jeśli tak jak my, jesteście jego fanami, to ta książka musi trafić do Waszej biblioteczki. 


 



Tajemnice domu handlowego Sinclairs. Pozytywka
Katherine Woodfine
ilustracje Maciej Szymanowicz
tłumaczenie Jolanta Dobrowolska
Wydawnictwo Dwukropek, 2018

Komentarze

  1. Nie znam tej ksiażeczki ani nawet wydawnictwa. Czy od dawna jest na rynku?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj też bym sobie z przyjemnością poczytała książki dla dzieci, ale moje już za duże :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksiązka ma piękne ilustracje, uwielbiam takie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie o niej nie słyszałam. Wygląda ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Już nawet wnukom nie mam co czytać, czytają same:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, sama bym chciała przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Musze podsunac moim siostrzencom kryminalna opowiesc dla dzieci. Mysle,ze jeszcze nie mieli z nia stycznosci a jestem przekonana,ze sie "wkreaca".

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobra książka, aby zachęcić maluchy do poznawania języka angielskiego

    OdpowiedzUsuń
  10. Od jakiego wieku jest polecana ta książka?

    OdpowiedzUsuń
  11. Nadal Pani man na półce?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz