"Alek i Pan Parasol" (Wydawnictwo Ezop)
Ostatni tydzień nas nie rozpieszczał. Było zimno, padało i można było nawet podejrzewać, że lato opuściło nas na dobre. W tych nieco jesiennych i melancholijnych dniach towarzyszyła nam bardzo klimatyczna książka Agnieszki Lis Alek i Pan Parasol. Po przeczytaniu kilku pierwszych zdań od razu poczułam, że to idealna książka na takie szare dni. Bo czy można pomyśleć inaczej o książce, której jednym z głównych bohaterów jest parasol? Absolutnie nie. Od razu jednak zaznaczę, że historię wymyśloną przez Agnieszkę Lis z powodzeniem można czytać także w pięknym i słonecznym dniu.
A o czym można w tej książce przeczytać? O bardzo nietypowej przyjaźni. Początek opowieści jednak wcale nie zwiastuje szczęśliwego zakończenia. Na pierwszych stronach książki poznajemy pewnego profesora. Ów profesor jest właścicielem starego Pana Parasola, który, choć nie jest już ani młody, ani ładny, uwielbia spełniać swoją podstawową funkcję i chronić przed deszczem. Spacery w deszczu były tym, co Pan Parasol lubił najbardziej. Niestety, jeden z takich spacerów okazał się bardzo niefortunny. Bo Panu Parasolowi złamał się jeden z drutów. Bardzo tym zdenerwował swojego właściciela, który bez wahania wyrzucił parasol na śmietnik! I tak mogłaby się ta historia skończyć, ale jest to dopiero początek jego przygód. Bo na tym śmietniku znalazł go mały Alek i zabrał ze sobą. Chłopiec był przekonany, że jego dziadek naprawi parasol. Tak właśnie się stało i od tej pory Alek i Pan Parasol stali się najlepszymi przyjaciółmi. Razem przeżyli wiele przygód, Pan Parasol dzięki Alkowi dowiedział się wielu ciekawych rzeczy, a Alek mógł spacerować z takim parasolem nawet w największej ulewie!
Czytanie książki Alek i Pan Parasol sprawiło nam ogromną przyjemność. Dawno nie trafiłyśmy na tak ciepłą opowieść. To wspaniała propozycja dla wszystkich, którzy szukają mądrej, ciekawej i pełnej przygód lektury dla starszego przedszkolaka albo ucznia pierwszych klas szkoły podstawowej. Alka szczególnie polubią zwłaszcza chłopcy. Wielu z nich marzy pewnie o podobnych przygodach. Na zaczarowany parasol pewnie nigdy nie trafią (choć kto wie, podobno nie ma rzeczy niemożliwych), ale ta historia pokaże im, jak wielką rolę w naszym życiu odgrywa wyobraźnia. To ona umożliwia nam przeżywanie wielkich przygód i doświadczania niezwykłych rzeczy. To świetna historia dla dzieci, które często narzekają na nudę. Alek nie nudzi się nigdy i zawsze ma nowy pomysł na zabawę. Co dokładnie robił w towarzystwie Pana Parasola? Tego dowiecie się z książki. Przeczytajcie ją ze swoimi pociechami i koniecznie pokażcie im ilustracje Patrycji Posyłajki. Dla nas było to pierwsze spotkanie z jej pracami i mamy nadzieję, że nie ostatnie! Równie chętnie przeczytałybyśmy kiedyś o dalszych przygodach Alka! Bo z takimi bohaterami chce się zaprzyjaźnić na dłużej!
Alek i Pan Parasol
Agnieszka Lis
Patrycja Posyłajka
Wydawnictwo EZOP 2019
Fajna propozycja, u nas jeszcze za wcześnie ale dobrze wiedzieć o tej pozycji
OdpowiedzUsuńPowinnam mieć zakaz wchodzenia na Twój blog i recenzję. Zawsze kończy się to zakupami
OdpowiedzUsuńKiedy sympatyzujemy z bohaterami, ich przygody jeszcze intensywniej nas wciągają. :)
OdpowiedzUsuńU nas Amelka jeszcze za mała na takie książki, ale pozycja wydaje się być bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta książka. Z przyjemnością sama siegnelabym po lekturę.
OdpowiedzUsuńKurde znów muszę do księgarni. Mój minimalizm szlag trafił 😂
OdpowiedzUsuń