"Gdzie mieszka szczęście" (Wydawnictwo Wilga)

Powszechnie wiadomo, że trawa zawsze jest zieleńsza po drugiej stronie płotu. Myślimy, że innym wiedzie się lepiej, że są szczęśliwsi. Wysnuwamy takie wnioski patrząc na ich domy, samochody i zdjęcia z wakacji. Nie zastanawiamy się za co to wszystko zostało kupione i czy tak naprawdę daje daje posiadaczom tych rzeczy prawdziwe szczęście. Naszym dzieciom również zdarza się uderzać w podobne tony. Koledzy dostają lepsze prezenty, mają ciekawsze zabawki i lepszy sprzęt sportowy. Rodzice załamują ręce, próbują różnych tłumaczeń i sposobów, ale dzieci i tak wiedzą swoje. W takich sytuacjach pomocną dłoń wyciąga literatura!


Gdzie mieszka szczęście to opowieść o trzech myszkach. Bohaterowie nie znali się wcześniej. Każdy z nich żył szczęśliwie we własnym domu. I choć te domy bardzo się od siebie różniły, to każdy dawał swoim mieszkańcom radość i szczęście. Do czasu, kiedy myszki nie zorientowały się, że są obok nich inni, którzy żyją inaczej. Pan Mysz Szara, zawsze mówił, że jest szczęśliwy i, że niczego więcej nie potrzebuje. Jednak gdy pewnego dnia zobaczył dom Myszy Białej stwierdził, że ten, w którym mieszka nie jest ani duży, ani piękny, a jego poczucie szczęścia dramatycznie zmalało. Podobnie było z Myszą Białą, która także zmieniła zdanie o swoim życiu, kiedy zobaczyła, że ktoś inny mieszka, w jej opinii, lepiej. Tymczasem Szara Mysz, właścicielka najpiękniejszego i największego domu, zazdrościła innym tego, że mają rodzinę...





Wzruszyła nas ta opowieść. Wzruszyła, skłoniła do refleksji i zachęciła do rozmowy. O życiu, marzeniach, o tym, co chcielibyśmy mieć i o tym, co nas cieszy. Wszystkiego na pewno nie mamy, bo wszystkiego nie ma nic. Ale mamy bardzo dużo i pewnie są tacy, którzy nam tego, co mamy mogą zazdrościć. Czy powinno nas to cieszyć? Nie o poczucie radości tu chodzi, ale o to, żeby w zupełnie inny sposób spojrzeć na własne życie i, żeby takiego podejścia uczyć dzieci. Z tą książką na pewno zrobicie pierwszy krok w tym kierunku. To wspaniała lektura dla dzieci w wieku przedszkolnym, ale i te starsze (co pokazuje przykład Tosi) znajdą w niej coś dla siebie i odkryją drugie dno tej opowieści. Poza tym każdy, bez względu na wiek, zachwyci się formą tej książki. Piękne ilustracje i liczne okienka, które można otwierać spodobają się wszystkim! To sprawia, że ta książka szybko zyskuje sympatię czytelników. A po pierwszym przeczytaniu od razu chce się ją czytać znowu, znowu i znowu!





Gdzie mieszka szczęście
Barry Timms
ilustracje Greg Abbott
tłumaczenie Olga Miękus
Wydawnictwo Wilga 2019


Komentarze

  1. Z Twojej recenzji wynika, że to piękna i wartościowa ksiązka, w sam raz na czytanie przed świętami

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ilustracje;) Wyjątkowa oprawa przyciagajaca uwagę. To może być ciekawa propozycja pod choinkę dla najmłodszych;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna jest ta książka 😍 aż dziwne że jeszcze jej nie mamy

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce, ale bardzo mi się podoba, chętnie przeczytalabym ja dzieciom 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna opowieść 💜 zamówiłam dla chłopaków.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz