"Mazurscy w podróży. Szpieg, szmaragd i brukselskie koronki" (Wydawnictwo Wilga)
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że długo kazali na siebie czekać. Obie niecierpliwie wypatrywałyśmy kolejnego tomu ich przygód. Kiedy jednak w końcu się ukazał totalnie zaskoczył, bo nowe przygody rodziny Mazurskich są zupełnie inne od tych, które czytałyśmy do tej pory.
Tak naprawdę wcale nie czekałyśmy aż tak długo, bo poprzedni, czwarty tom serii Agnieszki Stelmaszyk, ukazał się rok temu. Z ciekawymi historiami tak to już jednak jest, że apetyt rośnie w miarę czytania i chce się ciągle więcej i więcej. I z Mazurskimi tak właśnie jest. Na dodatek, ta rodzina cały czas nas zaskakuje. Wydaje nam się, że wiemy o nich wszystko, że nic nas już nie zdziwi, że byli już we wszystkich najciekawszych zakątkach świata. A tu niespodzianka! Tym razem Mazurscy nie wyjadą daleko. Ba! W zasadzie nigdzie nie wyjadą, ich wyprawy będą tylko krótkimi wycieczkami po najbliższej okolicy. Z wycieczki wróciła za to przyjaciółka Buni pani Grażyna. Kobieta prowadzi sklep ze starociami. Regularnie uzupełnia jego asortyment i gdzie tylko może wyszukuje perełek, które mogłyby spodobać się jej klientom. Ostatnie zakupy zrobiła w Belgii, na aukcji kupiła sporo porcelany i piękne koronki. Od tej pory zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Do jej sklepu przychodzili zupełnie nowi klienci i wszyscy interesowali się właśnie koronkami. Sytuacja bardzo niepokoiła panią Grażynę, która podzieliła się swoimi wątpliwościami z przyjaciółmi. Jej historię usłyszał Jędrek, który razem z Marcelą pomagał tego dnia buni i jej koleżankom. Chłopak nie wierzy, że wzmożone zainteresowanie koronkami może być przypadkiem. Zaczyna obserwować otoczenie pani Grażyny i dostrzega, że wokół kobiety kręcą się dziwni ludzie. Jędrek musi dowiedzieć się dlaczego!
Mazurscy to seria dla wszystkich miłośników emocjonujących powieści. Wątek kryminalno-detektywistyczny zawsze jest w niej bardzo mocno zaakcentowany. W tomie 5. jest tak samo. Czytelnicy razem z głównymi bohaterami próbują rozwiązać zagadkę nagłego zainteresowania koronkami. Razem z bohaterami zwiedzają również ciekawe zakątki Polski. Tym razem jest to Bydgoszcz i jej najbliższe okolice. Okazuje się, że wcale nie trzeba wyjeżdżać daleko, żeby móc zobaczyć coś ciekawego. Wcale też nie trzeba jeździć daleko, żeby wpaść w sam środek intrygi kryminalnej. A może po prostu rodzinka Mazurskich przyciąga kłopoty i tajemnice? Być może tak właśnie jest. Pewnie jest jednak coś innego, Agnieszka Stelmaszyk po raz kolejny uraczyła czytelników wspaniałą, trzymającą w napięciu historią. Powrócili dobrze znani bohaterowie, dołączyli do nich zupełnie nowi. Czy tak samo interesujący i niebanalni? Jeśli czytaliście wcześniejsze tomy, dobrze wiecie, że tak. "Mazurscy w podróży" trzymają poziom, a każdy tom trzyma w napięciu. I bawi do łez!
Agnieszka Stelmaszyk
ilustracje Anna Oparkowska
Wydawnictwo Wilga 2021
https://www.gwfoksal.pl/
Im dłużej się czeka na jakąś powieść tym bardziej cieszy jej lektura.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ilustracje są w tej książce :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to ciekawa seria, nie znamy jej jeszcze. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnego tomu z tej serii, ale trafiłam na wiele pozytywnych recenzji. Będę chyba musiała w końcu nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuń