"To nie wypanda" - film (nie) tylko dla dzieci

Kilka chłodniejszych i deszczowych dni sprzyja nadrabianiu filmowych zaległości. Miło było po tych wszystkich intensywnych i pełnych słońca dniach zasiąść na kanapie i obejrzeć film, który wzbudził zainteresowanie całej naszej rodziny.

 

Zapowiedź filmu To nie wypanda widzieliśmy jakiś czas temu w kinie. Nam wydał się interesujący, Tosia kategorycznie odmówiła obejrzenia go. Dlaczego? W połowie zeszłego roku uznała, że jest już za duża na filmy animowane i namówienie jej do oglądania ich wcale nie jest takie łatwe. Musi czuć, że film wart jest obejrzenia. W przypadku To nie wypanda nie poczuła tego od razu, ale jakiś czas temu zaczęła mówić, że mogłaby jednak ten film zobaczyć. Premiera na DVD okazała się świetną okazją. Główną bohaterką filmu jest trzynastoletnia Mei Lee. Dziewczynka jest córką idealną. Mei Lee jest grzeczna, dobrze wychowana, świetnie się uczy i nie sprawia żadnych kłopotów. Do czasu... W końcu ma trzynaście lat i musi nadejść moment, w którym zaczyna zachowywać się nieco inaczej. Górę biorą emocje, własne przekonania, marzenia, które chce spełnić i plany, które chce zrealizować. Rodzicom niekoniecznie się to podoba, trudno im zaakceptować zmiany, które zachodzą w ich córce. Największy problem ma z tym jej mama. Mama, jak to często z mamami bywa, jest nadopiekuńcza. Mei Lee bardzo źle znosi zachowanie mamy, jej troska jeszcze bardziej denerwuje dziewczynkę. Mei Lee przeżywa to tak bardzo, że pewnego dnia zmienia się w pandę! Dlaczego? Ma to związek z rodzinną tajemnicą. Jaką? Tego już Wam nie zdradzę, bo chciałabym, żebyście przy tym filmie bawili się tak dobrze jak my.

My bawiliśmy się świetnie. To nie wypanda okazało się filmem nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych. Każdy z nas odczytywał go na nieco innym poziomie. Napisałam, że to film dla dzieci, ale tak naprawdę lepiej byłoby użyć sformułowania "dla młodych widzów". Dlaczego? Bo To nie wypanda to film, który najbardziej zainteresuje widzów w wieku zbliżonym do wieku głównej bohaterki. Produkcja wytwórni Disney i PIXAR pokazuje jak trudnym okresem w życiu jest dojrzewanie, jak wielkiej empatii wymaga ono od rodziców dojrzewającego nastolatka. Rodzicom ten film da szansę na spojrzenie na świat oczami nastolatka i wejście, choć na chwilę, w jego skórę. Warto oglądać go w rodzinnym gronie. I na pewno nie będzie to stracony czas. 

Za możliwość obejrzenia filmu dziękujemy

 


http://www.galapagos.com.pl/

Komentarze

  1. Znakomity pomysł na wspólną rodzinną rozrywkę przy oglądaniu filmowej produkcji. :) Izabela

    OdpowiedzUsuń
  2. Kojarzę ten film. Na pewno miło można spędzić z nim czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądaliśmy i świetnie się bawiliśmy. Świetna animacja, bardzo mądre przesłanie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz