"Skubaniec" (Wydawnictwo Dwie Siostry)

Lubię serie literackie, które rosną ze swoimi czytelnikami. Takie, których bohaterowie dorastają się albo, których tematyka staje się z każdym tomem trochę poważniejsza. Lubię takie serie, bo dzięki temu można je czytać bardzo długo i ciągle ich lektura sprawia czytelnikom przyjemność. Do tej pory wydawało mi się, że "Zwierzęce Zbrodnie" taką serią nie są. Lektura czwartego tomu przygód Borsuka Starszego sprawiła, że całkowicie zmieniłam zdanie.

Nie oznacza to oczywiście, że "Zwierzęce Zbrodnie" wcześniej mi się nie podobały. Jako miłośniczka borsuków, przeczytam wszystko, gdzie borsuk się pojawia. Tu borsuk odgrywa bardzo ważną, a może nawet najważniejszą rolę. To on prowadzi wszystkie opisane w książkach śledztwa, to on rozwiązuje najbardziej tajemnicze zagadki kryminalne, to on niczego się nie boi i nie zignoruje nawet najdrobniejszego śladu. Do tej pory dzielnie towarzyszył mu i we wszystkim wspierał Borsukot. Czas przeszły jest tu jak najbardziej uzasadniony, bo drogi Borsuka Starszego i Borsukota się rozeszły. Czy na zawsze? Wszystko na to wskazuje. Borsukot jest głównym podejrzanym w śledztwie, które Borsukot prowadzi teraz. Co takiego zrobił? Oskubał kilka ptaków! Choć wydaje się to niemożliwe, to wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to jego sprawka. Na niekorzyść Borsukota działa również to, że zwierzak zniknął i nikt nie wie, gdzie przebywa. Sytuacja jest bardzo skomplikowana, a tropy różnorodne, więc trzeba wykazać się sporymi umiejętnościami, żeby połączyć wszystkie nitki. Nie można sądzić po pozorach, cały czas trzeba być czujnym... Czy Borsuk Starszy sobie z tym poradzi? Dzięki pomocy nowych bohaterów będzie mu znacznie łatwiej, ale czy wszystkim może w pełni zaufać? Tego dowiedzą się ci, którzy przeczytają Skubańca od pierwszej do ostatniej strony.




Pokochałam tę serię od pierwszego tomu, czyli Wilczej nory. Z każdym kolejnym tomem ta miłość rosła. Tom czwarty to absolutny majstersztyk. Po pierwsze - najgrubszy ze wszystkich. Dzięki temu mamy jeszcze więcej do czytania. Po drugie - od początku do końca trzymający wysoki poziom. Świetnie napisany i świetnie przetłumaczony. Pełen ukrytych znaczeń, nieco ironiczny i bardzo tajemniczy. Również bardzo mroczny. To na pewno najmroczniejsza ze wszystkich części "Zwierzęcych Zbrodni". Czy najciekawsza? Dla mnie, jako osoby dorosłej, na pewno. Dla dzieci w wieku Tosi również. Dla młodszych może być jeszcze trochę za trudna. Starsze dzieci będą zachwycone! To książka wciągająca, interesująca i zachwycająca oprawą graficzną. Doskonała lektura dla wszystkich młodych miłośników powieści detektywistycznych.




 

Skubaniec

Anna Starobiniec

ilustracje Marie Muravski

tłumaczenie Agnieszka Sowińska

Dwie Siostry 2022


 https://wydawnictwodwiesiostry.pl/

Komentarze

  1. Ja też lubię takie książki lecz tej nie czytała

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja córka jest na etapie zachwytu nad czytaniem bo się właśnie nauczyła i myślę, że ta książka by się jej spodobala

    OdpowiedzUsuń
  3. Fabuła jak najbardziej przyciąga, ale mnie zachwyca oprawa graficzna, jest w tych ilustracjach coś oryginalnego. Izabela

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz