"Pimpcio" (Wydawnictwo Literówka)

Dziś wrócę myślami do czasów, kiedy Tosia chodziła do przedszkola. Biorąc pod uwagę, że za chwilę kończy siódmą klasę, było to całe wieki temu. Mogę już niektórych rzeczy nie pamiętać. Przeszukując jednak najdalsze zakamarki mojej pamięci, przypominam sobie, że czytałyśmy wiele książek z motywami fantastycznymi. Historii wymyślonych, pełnych magii i bohaterów, których nie miałyśmy szans spotkać w prawdziwym życiu. Nieco mniej czytałyśmy historii obyczajowych. Czyżby nie było wtedy zbyt wielu takich książek? Być może. A może po prostu na takie książki nie udawało nam się trafić? Trudno teraz stwierdzić. Wiem jednak, że gdyby Tosia przedszkolakiem była w 2024 roku, przeczytałabym jej książkę Pimpcio.

Tytułowy bohater to bardzo wesoły chłopiec, którego nie da się nie lubić. Co prawda, czasem rozrabia, ale ma przy tym tyle uroku osobistego, że naprawdę trudno byłoby się na niego gniewać. Pimpcio jest bardzo podobny do wszystkich dzieci w swoim wieku. Czasem szybciej robi niż myśli. Czasem popełnia błędy. Ale jest przecież dzieckiem, a dzieci wszystkiego mogą jeszcze nie wiedzieć. Dzieci wielu rzeczy muszą się nauczyć, więc dobrze jest, kiedy mają wokół siebie życzliwych ludzi, którzy zawsze są gotowi pomóc. Wokół Pimpcia takich ludzi nie brakuje. Są rodzice, jest siostra, jest też dziadek. Przekochany starszy pan, który uwielbia spędzać czas ze swoimi wnukami. Zajmie się nimi, kiedy rodzice nie mogą, zabierze na spacer albo na wycieczkę na safari. Z dziadkiem nie można się nudzić. Z Pimpciem również. Zdarza mu się gasić pożar, którego nie ma. Z Pimpciem można przygotować dżem i wybrać się do wesołego miasteczka. Czego nie można? Nie można się nudzić!




Pimpcio to doskonała książka dla przedszkolaków. Każdy rozdział opowiada inną historię, więc można jej czytanie podzielić na kilka dni lub wieczorów. Rozdziały luźno się ze sobą łączą, więc można przeskakiwać do tych, które najbardziej nas zainteresowały lub omijać te, które interesują nas mniej. Choć akurat nie do końca wierzę, że znajdziecie rozdziały, które nie przypadną Wam do gustu. Ta książka to interesujący i bliski prawdziwemu życiu obraz dzieciństwa. Myślę, że wiele rodzin znajdzie w niej wydarzenia, które rozegrały się także w ich rodzinach. To książka dla każdego. Książka, którą każdy zrozumie i, w której każdy odnajdzie siebie. Pełna ciepła i humoru. Z bohaterami, których się lubi i ilustracjami, które wywołują uśmiech na twarzach czytelników. Jestem pewna, że Wasze dzieci będą się dobrze bawić słuchając o przygodach Pimpcia. Taka to już książka, taki to już bohater!





 

Pimpcio

Małgorzata Roman-Zakrzewska

ilustracje Patrycja Pawlik

Wydawnictwo Literówka 2024

wiek 4+

https://literowka.com/
 

Komentarze

  1. Nie słyszałam jeszcze o tej serii w ogóle chyba nadała by się na prezent.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że każdy rozdział to inna historia, myślę, że bardziej staje się ciekawa ta propozycja.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz