"Nie będziesz szczęśliwa" (Wydawnictwo Literatura)
Czy młodym ludziom łatwo jest żyć we współczesnym świecie? Myślę, że nie i nie zazdroszczę im, że ich młodość przypadła właśnie na te czasy. Zabrzmi to banalnie, ale uważam, że kiedyś łatwiej było być młodym. Łatwiej było z tej młodości korzystać. Łatwiej było nawiązywać relacje z rówieśnikami. Dziś uczniowie kontaktują się ze sobą za pomocą komunikatorów albo mediów społecznościowych. Zdarza się, że nie rozmawiają ze sobą w ogóle. Smutne, ale prawdziwe. Smutne jest też to, że dla wielu młodych ludzi czas dojrzewania staje się czasem próby. Czasem, kiedy mierzą się z brakiem akceptacji ze strony otoczenia...
Do takich rozmyślań skłoniła mnie lektura książki Beaty Ostrowickiej Nie będziesz szczęśliwa. Upraszczając, można napisać, że nad jej główną bohaterką wisi fatum. Wisi od dnia jej urodzenia. Łucja, jako jedyna w swojej rodzinie, nie urodziła się w domu. Zabrakło zapachu palonych ziół, nie było świętych obrazów, nikt nie mówił magicznych słów. Rodzącą wspierała Baba Aka. I wszystko zawsze kończyło się dobrze. Ale Łucja urodziła się w szpitalu. I to był początek jej problemów. Okazało się, że na jej prawym policzku tkwi wielka czerwona plama. Plama, która zostanie z nią już na zawsze i stanie się dla niej powodem wielu zmartwień. Plamy nie dało się nie zauważyć. Plama rzuca się w oczy. Z tego powodu Łucji dokuczają rówieśnicy. A w uszach ciągle dzwoni jej zdanie, które wypowiedziano po jej urodzeniu i, które stało się tytułem tej książki. "Nigdy nie będziesz szczęśliwa" - takie zdanie wypowiedziano nad maleńką Łucją i stało się ono jej przekleństwem. Życie Łucji było trudne, rówieśnicy jej dokuczali, przyjaciele często zawodzili. Nigdy nie było jej łatwo. Z wiekiem powinno być łatwiej ignorować docinki otoczenia. A czy tak jest? Czy tego w ogóle można się nauczyć?
Książka Beaty Ostrowickiej to opowieść o dojrzewaniu. Mądra i wartościowa książka dla nastolatków o trudach dojrzewania. O życiu w małej miejscowości. O zmaganiach z codziennością. O zbyt pochopnym wyciąganiu wniosków i ocenianiu drugiego człowieka. To historia, którą powinien przeczytać każdy nastolatek. Książka, która mogłaby dołączyć do kanonu lektur. Warto, żeby przeczytali ją wszyscy młodzi ludzie. Przeczytali i przemyśleli. Żeby wyciągnęli z tej historii wnioski. Dzięki takim książkom świat może stać lepsi, a ludzie mądrzejsi. Czasem warto spojrzeć na świat innymi oczami. Oczami drugiego człowieka. Tego, który jak Łucja, ma jakieś problemy. Polećcie tę książkę swoim dzieciom, zaproponujcie ją do przeczytania swoim uczniom. Sami również ją przeczytajcie. Ta książka jest tego warta!
Nie będziesz szczęśliwa
Beata Ostrowicka
Wydawnictwo Literatura 2025
wiek 14+
https://wydawnictwoliteratura.pl/
Chętnie bym przeczytała. Lunie młodzieżowe powieści.
OdpowiedzUsuńWłaśnie moja córka wchodzi w wiek nastoletni i przydadzą się nam polecenia takich lektur. / Wiktoria
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś bardzo ważny temat. Też często myślę, że dziś młodym jest znacznie trudniej niż kiedyś – nie tylko przez technologię, ale przez presję, porównania i tempo życia. Relacje stają się płytkie, a samotność coraz bardziej powszechna. To smutne, że dojrzewanie przestaje być czasem odkrywania siebie, a coraz częściej jest czasem walki o przetrwanie. Dobrze, że ktoś to mówi głośno.
OdpowiedzUsuńMyślę że książka będzie dobrą nie tylko dla nastolatków.
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy sięgnę po tę akurat książkę. Być może przeczytam coś Justyny Sucheckiej. Ona też sporo pisze o młodych ludziach.
OdpowiedzUsuń