"Pola w górach" (Wydawnictwo Dwukropek)
Chodzenie po górach od zawsze było dla mnie czymś naturalnym. Na moje pierwsze w życiu wakacje rodzice zabrali mnie w Beskidy, potem przez wiele lat jeździliśmy w Karkonosze. Góry polubiłam i lubię nadal, więc z Tosią w góry jeździmy chętnie i regularnie. Kiedy w górach nie jesteśmy, chętnie o nich czytamy. Traktuję to jako sposób na ukojenie tęsknoty za ukochanymi miejscami, ale również jako inspirację do kolejnych podróży. Tych, którzy nigdy w górach nie byli, książka może do takiego wyjazdu nawet przygotować!
Przygotowanie jest szczególnie ważne, kiedy po raz pierwszy wybieramy się w góry z dzieckiem. Dzięki temu dzieci nie tylko będą potrafiły sobie wyobrazić dokąd pojadą, ale również, co może ich na tym wyjeździe spotkać. Góry są miejscem bardzo wyjątkowym, więc niektórzy mogą być zaskoczenie. Do wyjazdu w góry warto się również dobrze przygotować, dlatego takie książki są na wagę złota. Niedawno ukazała się kolejna, którą powinno poznać każde dziecko, które wybiera się w góry po raz pierwszy. Tym razem ich przewodniczką będzie Pola. Dobrze znana wielu dzieciom bohaterka serii autorstwa Gabrieli Rzepeckiej-Weiss. Przygody dziewczynki zagościły już w wielu domach. Pozwoliły najmłodszym czytelnikom oswoić i zrozumieć różne sytuacje, których mogą być uczestnikami. Teraz dzieci wyruszą z Polą i jej rodzicami na górski szlak. Jak czytamy w pierwszych zdaniach tej historii Poli marzy się Kilimandżaro. Na razie musi jednak zadowolić się nieco bliższymi wojażami. Z tekstu i ilustracji możemy się domyślić, że dziewczynka wyjechała razem z rodzicami w Tatry. Czas spędzali bardzo intensywnie. Wędrowali po szlakach, zdobywali szczyty i spali w schroniskach. Przeżyli również wiele przygód. Część mogła zmrozić krew w żyłach. Dlaczego? Bo rodzice Poli nie zadbali o odpowiedni ekwipunek albo o zapewnienie bezpieczeństwa. Przykłady? Plecak zostawiony w schronisku, rozładowany telefon, źle zaplanowana wycieczka. Może się to oczywiście przydarzyć każdemu (nie tylko w górach), ale są sposoby, które pomogą takich sytuacji uniknąć. Pola zamyka je w ośmiu krótkich rymowankach. Kto je zapamięta, ten może być pewien, że w górach nie spotka go żadna przykra niespodzianka!
Książki o górach zajmują w naszej domowej biblioteczce miejsce szczególne. To jedne z niewielu lektur, do których chętnie wracam i, w których zawsze znajduję coś ciekawego. Pola w górach to na pierwszy rzut oka książka nie dla nas. Tosia jest od Poli znacznie starsza, w górach byliśmy już wiele razy. Mimo to nie zawahałam się ani przez chwilę i włączyłam tę książkę do naszego księgozbioru. Po prostu uważam, że książek o górach nigdy za wiele. Ta nie zawiodła pokładanych w niej nadziei. Przeczytałam ją z przyjemnością i dobrze się przy jej czytaniu bawiłam. Miłe dla oka ilustracje Magdaleny Kozieł-Nowak, ciekawa historia, która nie pozwala się nudzić, bo nie brakuje w niej zwrotów akcji. To bardzo dobra lektura na nadchodzące tygodnie. Świetna wakacyjna inspiracja. Lektura obowiązkowa dla tych, którzy w najbliższym czasie wybierają się z dziećmi w góry i dla tych, którzy na razie tego nie planują, ale chcieliby dzieciom o górach opowiedzieć.
Pola w górach
Gabriela Rzepecka-Weiss
ilustracje Magdalena Kozieł-Nowak
Wydawnictwo Dwukropek 2025
Komentarze
Prześlij komentarz