"Wodyseja" (Wydawnictwo Widnokrąg)

Długo czaiłam się na tę książkę. Jej zapowiedź widziałam już dawno. Wydano ją w pierwszej połowie tego roku. Kupiłam ją nawet, ale brakowało mi czasu, żeby ją przeczytać. Zawsze było coś pilniejszego. Teraz to nadrobiłam i przyszedł czas na to, że by podzielić się kilkoma refleksjami po przeczytaniu Wodysei.


Chyba rok temu przeczytałam inną książkę Adama Robińskiego. Były to Pałace na wodzie. Topem polskich bobrów, reporterska opowieść o niezwykłych zwierzętach. Książka bardzo mi się podobała i znacząco powiększyła moją wiedzę na temat bobrów. Autor obala w niej wiele mitów dotyczących tych zwierząt i bezmyślnie powtarzanych przez wielu opinii na ich temat. Książce dla dzieci autorstwa tej samej osoby postawiłam, więc bardzo wysokie wymagania. Z zapartym tchem chłonęłam opowieść o małej bobrzycy Korze, przed którą los postawił bardzo trudne zadanie. Kora żyła szczęśliwie ze swoją rodziną, w żeremiu wybudowanym przez jej rodzinę. Zdarzało jej się sprzeczać z bratem, wystawiać na próbę cierpliwość rodziców, ale za nic nie zamieniłaby swojego życie na inne. Niestety, los postanowił wystawić ją na próbę. W dramatycznych okolicznościach Kora opuszcza swój dom rodzinny. Od tej pory musi radzić sobie sama. Od tej pory próbowała wrócić do miejsca, w którym się urodziła. Nie było to jednak zadanie łatwe. Na swojej drodze spotykała takich, którzy byli jej życzliwi i tych, którzy chcieli jej powrót do domu utrudnić (a nawet uniemożliwić). Nie poddaje się jednak, walczy z przeciwnościami losu i przeciwnikami, których los na jej drodze stawia. 





Wiele razy pisałam tu o tym, że gdyby książki o zwierzętach z czasów mojego dzieciństwa przypominały te, które ukazują się dzisiaj, moje życie mogłoby potoczyć się inaczej. Nie da się ukryć, że większość wiedzy o zwierzętach, którą obecnie posiadam, zdobyłam czytając książki Tosi! Wiele razy pokazywałam Wam tu powieści, które przy okazji pięknej i mądrej historii przemycały mnóstwo wiedzy o zwierzętach. Wodyseja również do takich książek się zalicza. Dzieci nie tylko poznają historię Kory, jej bliskich, poznają także bobry. Dzielnych i niezwykle sprawnych budowniczych. Przy okazji obserwują też jaki (często destrukcyjny) wpływ na środowisko naturalne mają ludzie. Widzą też jak zmienia się Kora, jak dojrzewa i radzi sobie z trudnościami, z którymi wcześniej mogłaby sobie nie poradzić. Podróżuje w stronę domu, jak Odyseusz wracał do Itaki (chyba każdy dostrzeże nawiązanie w tytule i treści tej książki). Czytelnicy towarzyszą jej w podróży ku dorosłości. Obserwują jak staje się coraz bardziej samodzielna. Obserwują jej odwagę i determinację. Kora to bohaterka niezwykła. Odważna i dzielna, budząca ogromną sympatię. Polubiłam ją i myślę, że Wy też ją polubicie!




 

Wodyseja

Adam Robiński

ilustracje Bartek Glaza

Wydawnictwo Widnokrąg 2025 


 https://wydawnictwo-widnokrag.pl/

Komentarze