"Ucieczka na Górę Marzeń" (Wydawnictwo Literatura)

Ostatnie tygodnie są dla nas bardzo intensywne. Nie wiem, kiedy mijają kolejne dni. Mam wrażenie, że po poniedziałku zaraz przychodzi piątek. Weekend trwa chwilę i ani się obejrzymy, a czas wracać do codziennych obowiązków. Nie ukrywam, że marzę o kilku dniach wolnego, o krótkim wyjeździe i oderwaniu się od codziennych obowiązków. Najbardziej chciałabym pojechać w góry, bo na górskich szlakach odpoczywam najlepiej. Taki wyjazd musiałabym dobrze zaplanować. Dlaczego? Przecież spontaniczne wyjazdy są wspaniałe. Może i są, ale gdybym miała przeżyć przygodę podobną do tej, którą w swojej książce opisał Rafał Witek, wolałabym chyba zostać w domu.


Tata Oli i Oliwiera też był bardzo zmęczony. Ciężko pracował, rzadko odpoczywał i w pewnym momencie doszedł do wniosku, że jest "zmęczony życiem". To znaczyło, że "jest na progu wytrzymałości". Trzeba było szybko działać. I tu do akcji wkroczyła mama, która zaproponowała wyjazd. Tata, o dziwo, nie protestował. Zgodził się bez wahania i zaczął szukać idealnego miejsca na krótki wyjazd z rodziną. Hotel udało się znaleźć bardzo szybko i cała rodzina była tym miejscem zachwycona. Każdy miał tam znaleźć coś dla siebie. Przed podjęciem ostatecznej decyzji tata zadzwonił jeszcze do hotelu i o wszystko wypytał. Wszystko było sprawdzone i zaplanowane. Nawet konieczność zostawienia samochodu na parkingu i półgodzinny spacer żółtym szlakiem, który prowadził do hotelu, nie mógł zepsuć im humorów. Ten wyjazd musiał się udać. A jednak coś poszło nie do końca po ich myśli...

 



Patrząc na okładkę tej Ucieczki na Górę Marzeń nie wiedziałam czego się spodziewać. Podeszłam do niej bez żadnych oczekiwań i wyobrażeń na jej temat. Byłam jednak pewna, że czeka mnie ciekawa literacka przygoda. Gwarantowało to nazwisko autora. Rafał Witek nas nie zawiódł. Tym razem również. Nie zawiódł, ale zaskoczył. Fantastyczną historią, od które trudno było się oderwać. Rodzinna historia wciągnie każdego, kto zdecyduje się ją przeczytać. Choć kierunek, w którym będzie się rozwijać opowieść można przewidzieć, to myślę, że każdy czytelnik i tak będzie zaskoczony sekwencją wydarzeń. To książka, której tytuł trzeba zapisać albo zapamiętać. Lektura, która wciągnie zarówno chłopców, jak i dziewczyny. Pełna humoru, zaskakujących wydarzeń. Książka, którą można przeczytać jednym tchem. I zamarzyć o przygodzie podobnej do tej, którą przeżyli bohaterowie tej książki. Albo wręcz przeciwnie...





 
Ucieczka na Górę Marzeń

Rafał Witek

ilustracje Kasia Piątek

Wydawnictwo Literatura 2025

wiek 9+ 


 https://wydawnictwoliteratura.pl/

Komentarze

  1. Wspaniale, kiedy marzenia dostają uwagę ich twórców, kiedy kreują okazje do ich realizacji, książka powinna znaleźć wielu sympatyków. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że ta historia ma w sobie coś kuszącego. Może to przez to, że sama marzę o krótkim wyjeździe i chwili oddechu, a może dlatego, że Rafał Witek naprawdę potrafi zaskoczyć nawet dorosłego czytelnika.
    Choć to książka kierowana do dzieci (i młodszej młodzieży), nie brakuje w niej tematów, które rezonują także z dorosłymi – zmęczenie, potrzeba odpoczynku, rodzinne relacje.
    Myślę, ze dla dzieci wartościowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładna recenzja pokazała, że „Ucieczka na Górę Marzeń” to opowieść pełna rodzinnych relacji, przygód i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Świetnie, że podkreślasz, że mimo przewidywalnego kierunku, książka potrafi zaskoczyć i wciągnąć czytelnika.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz