Film: "Mysz-masz na Święta"
Marzyliście kiedyś o Bożym Narodzeniu spędzonym w starym domu na końcu świata? O chacie przysypanej śniegiem? O trzaskającym ogniu w kominku? A może marzycie o świętach spędzonych w domu, w którym spędziliście dzieciństwo, a który musieliście jakiś czas temu opuścić? W domu, z którym wiąże się bardzo wiele wspomnień. W domu, który chcielibyście pokazać swoim dzieciom. O takim domu mógłby opowiadać świąteczny film. I to byłby bardzo ładny film, taki w sam raz na święta. Akcja toczyłaby się niespiesznie, a bohaterom nie schodziłby uśmiech z twarzy. Widzom również. Być może komuś na takim filmie udałoby się nawet przysnąć...
Na filmie Mysz-masz na Święta przysnąć nie jest tak łatwo, choć zaczyna się dość niewinnie. W pewnym starym domu krzyżują się kroki mysiej i ludzkiej rodziny. Ta pierwsza mieszka tu od dawna, ta druga wraca tu po latach. Tata kiedyś w tym domu mieszkał i teraz postanowił zabrać tu swoją żonę i swoje dzieci. Zapowiadają się piękne święta. I tak mogłoby być, gdyby między tymi rodzinami nie zaczął narastać konflikt. Myszy chcą bronić swojego terytorium, ludzie chcą przepędzić z domu myszy. Konflikt się zaognia, zostają nawet wezwane posiłki. I może udałoby się go zakończyć, gdyby nie coś, czego nikt nie przewidział. Mały człowiek zaprzyjaźnia się z małą myszą. Co wydarzy się dalej? Nie zdradzę. Pędźcie do kin i zobaczcie, jak to wszystko się skończyło. I wsłuchajcie się w fantastyczny polski dubbing. Leszek Lichota i Piotr Głowacki zrobili wykonali swoją pracę doskonale!
Są takie filmy, do których wracamy w każde Boże Narodzenie. Myślę, że nie muszę wymieniać ich tytułów, bo doskonale je znacie. Poza tym w każdym domu, oprócz żelaznego repertuaru, oglądane są też inne tytuły. Mysz-masz na Święta to film, w którym znajdziecie wiele elementów, które możecie kojarzyć z wcześniej obejrzanych produkcji. Ich tropienie sprawiło nam ogromną przyjemność. Przede wszystkim jest to jednak piękny i bardzo mądry film o rodzinie, o konieczności mówienia prawdy. O tym, że nie można oszukiwać tych, których kochamy i, na których nam zależy. O tym, że przyjaźń trzeba pielęgnować, a dobro przyjaciół warto zawsze walczyć. O relacjach z rodzeństwem, które bywają niełatwe, ale w najtrudniejszych sytuacjach rodzeństwo staje za sobą murem. Dobrze się tę historię ogląda, dobrze się o niej rozmawia z innymi widzami. Warto znaleźć czas i wybrać się na ten film. Chwila refleksji, w tym zabieganym okresie roku przyda się każdemu z nas.
Za możliwość obejrzenia filmu dziękuję


Komentarze
Prześlij komentarz