Czwartek z baśnią: Czy warto czytać książki?
Na tym blogu takie pytanie w ogóle nie powinno paść. Dobrze wiecie, że książki towarzyszą nam na każdym kroku. Czytamy wszędzie i o każdej porze. Dlatego nie będę Was trzymać w niepewności, od razu odpowiem na to pytanie: Tak, warto czytać książki. Nie będę jednak rozwodzić się nad tym, dlaczego warto, bo powodów jest mnóstwo i każdy je zna. Powiem tylko tyle, warto czytać książki, żeby móc się później bawić z książkami takimi, jak ta!
Opowiedz mnie to książka nietypowa i bardzo wyjątkowa. Żeby ją przeczytać trzeba trochę się znać na książkach. Choć w Opowiedz mnie nie ma wielu słów, potrzebna będzie tu bujna wyobraźnia. Do czego jest potrzebna? Do opowiadania, które zapowiada tytuł. Na każdej stronie zobaczymy labirynt, w zależności od tego, którą drogą pójdziemy nasza historia będzie zupełnie inna.
Opowieść rozpoczyna się dobrze znanymi wszystkim miłośnikom książek słowami: Za siedmioma górami, za siedmioma lasami mieszkał(a)... W tym miejscu rozpoczyna się zabawa, bo w dalekiej krainie mieszkać mogła księżniczka, mógł mieszkać dziki zwierz albo jakiś inny tajemniczy (a może i niebezpieczny) stwór. Kto to był? Jak miał na imię? I gdzie dokładnie mieszkał? Na te pytania muszą odpowiedzieć czytelnicy. A kiedy już zdecydują, kto jest głównym bohaterem, będą musieli zdecydować jaki niezwykły pojazd porusza się po tej dalekiej krainie, w której toczy się nasza baśń. Czy jest to rakieta? Koń? A może smok? Ja jestem za smokiem, w końcu ma to być baśń! Na kolejnych stronach dokonywać będziemy następnych wyborów. W naszej opowieści pojawią się tajemniczy bohaterowie dzierżący w dłoniach magiczne przedmioty, razem z nimi przeniesiemy się do nowych, przedziwnych krain, w których czekać na nas będą kolejne, niesamowite wydarzenia. Jakie? O tym oczywiście każdy zdecyduje sam. Autorka narzuca tylko temat przewodni każdej strony i zadaje trzy dodatkowe pytania, które pomogą budować opowieść.
Niektórzy mówią, że najlepszymi zabawkami dla dzieci są te, które działają na baterie. One grają, świecą i nie pozwalają się nudzić. A ja się temu stwierdzeniu zdecydowanie sprzeciwiam! Z tą książką bawiłyśmy się fantastycznie, z tą książką nie można się nudzić. Można ją odczytywać na wiele sposobów, za każdym razem inaczej. Dla takich gaduł, jak Tosia to książka-marzenie. Dla dzieci, które mają problem z formułowaniem wypowiedzi, to doskonała pomoc i terapia. Każdy wykorzysta ją według własnych potrzeb.
To jedno z największych książkowych zaskoczeń w ostatnim czasie. Obcowanie z nią było świetną przygodą, przygodą, która tak naprawdę jeszcze się nie skończyła. Potencjał ukryty w Opowiedz mnie wykorzystałyśmy tylko częściowo, przed nami jeszcze wiele wieczorów z tą książką. Za chwilę jesień, długie wieczory pod kocykiem, z kubkiem ciepłej herbaty w ręce. Na kolanach położymy tę książkę i będziemy tworzyć własne baśnie. Będą w nich smoki, księżniczki, jednookie stwory, gadające czajniki, tajemnicze zamki i skrzynie pełne skarbów. To będzie piękna jesień...
Opowiedz mnie
Magdalena Matoso
Babaryba, 2017
O! Nowa książka Babaryby! Nie znamy jeszcze, a uwielbiamy to wydawnictwo!
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że nie znam tego wydawnictwa. Trzeba będzie coś przetestować razem z moim półtora rocznym synkiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób opowiadania bajki. Muszę wypróbować na swoich dziewczynach.
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób przekazu. Można rzec połączenie bajki z zabawą. Edukacyjne wspaniała sprawa. Doskonały pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na rozbudzenie dziecięcej wyobraźni i zachęcenie do czytania :)
OdpowiedzUsuńWymagająca książka (dla rodzica) i dobrze :) Dużo się mówi o wspieraniu i treningu wyobraźni dla dzieci, a zapominamy o własnej :) Dziecko na tym tylko skorzysta!
OdpowiedzUsuńWyglada bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie złożone ilustracje w książkach :)
OdpowiedzUsuńTyle teraz ciekawych, kolorowych książeczek. Jest co czytać, a czytać warto zawsze, przez całe życie.
OdpowiedzUsuńsuper sprawa! :)
OdpowiedzUsuńSuper książki. I tak jak mówisz. Nie lubię dawać moim dzieciom zabawek z bateriami. Udało mi się chyba zachęcić je do książek.
OdpowiedzUsuń