Z książką pod choinką, czyli jak rozmawiać z dzieckiem o Bożym Narodzeniu...

Bardzo często słyszę, że przygotowania do Bożego Narodzenia odbierają całą radość świętowania. Że po kilkutygodniowej gonitwie w poszukiwaniu prezentów, godzinach spędzonych w kuchni, nikt już nie potrafi się Bożym Narodzeniem cieszyć. Ja jeszcze nigdy czegoś podobnego, na szczęście, nie doświadczyłam. Zarówno w moim rodzinnym domu, jak i teraz staram się zachować równowagę. W okresie przedświątecznym musi się znaleźć czas na wszystko. Na gotowanie, ubieranie choinki i pakowanie prezentów, ale również na rozmowy o tym, co w tych dniach najważniejsze.


Te rozmowy odbywamy przede wszystkim z Tosią. Dotyczą bożonarodzeniowych tradycji i historii tych wyjątkowych dni. W przedświąteczne popołudnia i wieczory sięgamy po książki, które czyta się tylko wtedy. Mamy ich spory stosik, ale w tym roku dołączyły do niego kolejne. 

Pierwsza z nich to Opowiadania o Bożym Narodzeniu wydana przez Jedność. Dziesięć rozdziałów i dziesięć historii bezpośrednio związanych z narodzeniem Jezusa. Od zwiastowania do opowieści o pierwszej choince, która dała schronienie Świętej Rodzinie. Między nimi oczywiście opis narodzenia Jezusa, anielskiej radości i spotkania mędrców ze Wschodu z królem Herodem. Znakomita lektura na całe święta. Zrozumiały język, interesujące, mądre historie i piękne, kolorowe ilustracje. To cechy charakteryzujące tę książkę. I jeszcze cena... 16 złotych! Przy wszystkich świątecznych wydatkach na pewno nie uszczupli rodzinnego budżetu.






Na czas przedświątecznych przygotowań wybrałam również dwie książki pełne zadań do rozwiązania. Próżno w nich jednak szukać tego, czym każdego dnia atakują nas galerie handlowe. Oczywiście czuć w nich kojarzący się nam z Bożym Narodzeniem zimowy klimat. Są śnieżynki, choinki i prezenty, ale jest coś jeszcze.

W książce Boże Narodzenie, która ukazała się w ramach serii "Poznaję swoją wiarę" znalazł się opis wydarzeń z Betlejem. Duże litery i prosty język zachęca starsze dzieci do przeczytania go bez pomocy dorosłych, ale zanim przeczytamy go w całości, trzeba jeszcze przykleić naklejki (to na pewno sprawi ogromną przyjemność młodszym dzieciom). Takie samodzielne czytanie tej historii sprawi, że dzieci jeszcze lepiej ją zapamiętają, a przecież o to nam chodzi, żeby za rok nie tłumaczyć wszystkiego od początku, tylko żeby dzieci pamiętały, jak to było z narodzeniem Jezusa. Oprócz tej historii w książce znalazły się również zadania do wykonania. Wypełniony jest nimi kalendarz adwentowy, a jeśli i to okazałoby się za mało, można jeszcze spróbować swoich sił w łączeniu kropek, układaniu obrazków w odpowiedniej kolejności albo kolorowaniu gwiazd. Dla każdego coś się znajdzie. Nikt nie powinien się nudzić. Powiem więcej, każdy powinien się czegoś dzięki tej książce nauczyć!







Druga z książek z zadaniami to Polskie Boże Narodzenie. Wiemy doskonale, że w każdym kraju święta obchodzi się nieco inaczej. My również posiadamy własne tradycje i o to właśnie je przybliża dzieciom ta książka. Tu dowiedzą się skąd przywędrowała do Polski choinka, co oznaczają wszystkie wieszane na niej ozdoby i, czy we wszystkich rejonach kraju prezenty dostarcza ta sama osoba. Poznają również nazwy potraw, które trafiają na wigilijny stół i dowiedzą się, kim są kolędnicy. Sporo można się z tej niewielkiej książeczki dowiedzieć. Myślę, że nawet wielu dorosłych znajdzie w niej ciekawostki, o których wcześniej nie słyszało.









Czy warto spędzać Boże Narodzenie z książkami? W końcu w telewizji śniadaniowej też mówią o tradycji. A na pewno chcecie, żeby Wasze dzieci świętować Boże Narodzenie uczyła telewizja? Sami na pewno spędzaliście ten czas w rodzinnym gronie i to rodzice albo dziadkowie pokazywali wam bożonarodzeniowe zwyczaje. Warto kultywować i tę tradycję. Z tymi książkami na pewno będzie łatwiej i mówić, i zapamiętywać.

Opowiadania na Boże Narodzenie
John Goodwin
ilustracje Richard Johnson
tłumaczenie Joanna Sabbo-Gołębiowska
JEDNOŚĆ, 2015

Polskie Boże Narodzenie
opracowanie Dorota Skwark
JEDNOŚĆ, 2017


Boże Narodzenie
Noelie Vaillet
ilustracje Pierre Caillou
tłumaczenie Alicja Bańczyk
Wydawnictwo WAM, 2017

https://wydawnictwowam.pl/

 

Komentarze

  1. Tych pozycji zupełnie nie znam. Będę dziś w empiku, więc zerknę sobie czy mają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie takie książki, w których nie tylko sa opowiadania, ale można też czegos się dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że są takie książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że obecnie mamy taki szeroki dostęp do książek skierowanych dla dzieci. Dzięki temu mamy łatwiej im wszystko wytłumaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealne książeczki na ten czas. Lubimy ostatnio czytanie książek

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie - ta równowaga jest najważniejsza, nie tylko w przedświątecznym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam czas oczekiwania, przygotowywania na te magiczne i wyjątkowe dni. Książki towarzyszą nam w tych przygotowaniach od zawsze. Aktualnie prym wiodą książkowe opowieści bożonarodzeniowe - jedna na jeden dzień.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też myślę, że warto czytać dzieciom nie tylko o Mikołaju i bałwankach, ale o prawdziwym Bożym Narodzeniu. Dobrze, że są takie książeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. opowiadanie o Bożym Narodzeniu przez mamę i tatę to świetny sposób na spędzenie czasu razem i pielęgnowanie tradycji rodzinnych, a książki świetnie w tym pomagają!

    OdpowiedzUsuń
  10. Też lubimy czytać książki w okresie Adwentu o Mikołaju, o Świętach, o samym Adwencie. To jest jeden z takich etapów wyczekiwania :D

    OdpowiedzUsuń
  11. 16 zł za taką książkę?! Mega okazja! A dobrze mieć w biblioteczce coś więcej niż opowiadania o Świętym Mikołaju i reniferach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super sprawa. Ciężko jest znaleźć dobre książeczki o Bożym Narodzeniu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta ostatnia wygląda najciekawiej! Musze wyjąć nasze, bo w tym roku jeszcze nie było czasu na czytanie o Świętach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz