"Felix, Net i Nika oraz Koniec Świata Jaki Znamy" (Powergraph)

Coraz częściej wybiegam myślami w przeszłość. Oczywiście wybiegałam zawsze, ale teraz te myśli kieruję w konkretną stronę i zastanawiam się, jakie książki za kilka lat będzie czytać moje dziecko. Na razie lektury dla niej wybieram głównie ja, część Tosia sama wypożycza ze szkolnej biblioteki. Niedługo jednak moja rola znacznie się zmniejszy i Tosia sama będzie decydować o wszystkim. Chcę jednak wiedzieć co w trawie piszczy, więc coraz uważniej przyglądam się temu, co autorzy i wydawcy proponują nastoletnim czytelnikom. A proponują, jak się okazuje, całkiem sporo.


W ostatnich tygodniach moją uwagę przykuła seria "Felix, Net i Nika" autorstwa Rafała Kosika. Właśnie ukazał się jej... 15 tom! Pierwszy ukazał się w 2004 roku i rok później został nagrodzony przez Polską Sekcję IBBY. Bohaterami serii jest troje przyjaciół, których imiona trafiły do tytułu całego cyklu. Felix, Net i Nika są w wieku czytelników serii. W pierwszym tomie rozpoczynają naukę w gimnazjum i to właśnie tu rodzi się ich, najpierw znajomość, a potem wielka, prawdziwa przyjaźń. W kolejnych tomach przygód młodzi bohaterowie przeżywają różne przygody, walczą z przeciwnościami losu, a także uczą się, bo jak wszyscy młodzi ludzie muszą chodzić do szkoły.



Tak samo jest w najnowszym tomie ich przygód. Właśnie rozpoczyna się nowy rok szkolny. Będzie to jednak rok bardzo wyjątkowy. Szkoła, do której chodzą nasi bohaterowie, zmieniła się. Felix, Net i Nika nadal każdego dnia zmierzają do tego samego budynku, ale od września nie jest on już gimnazjum, ale liceum! Co więcej dołączają do niej uczniowie z innej szkoły. Jednak chyba nikt nie spodziewa się tego, co zastanie. Zlikwidowano dotychczasowe klasy! Nowe zostały podzielone według dość oryginalnego kryterium, czyli według średniej ocen z poprzedniego roku. Z jednej strony jest to dość logiczne, z drugiej nietypowe, bo przecież nikt tak nie robi. I z tego właśnie powodu paczka przyjaciół zostaje rozbita. Felix i Net trafiają do jednej klasy, Nika do innej. Jedyną znaną jej osobą jest Aurelia. Do tej pory, ze względu na ogromne różnice między nimi, raczej unikały kontaktu, teraz są na siebie skazane. Chłopcy jednak o Nice nie zapominają, zwłaszcza, że dziewczyna nie ma łatwej sytuacji rodzinnej (a to zdecydowanie ze mało powiedziane) i starają się, na tyle na ile to możliwe jej pomagać. Zmiany, które zaszły w szkole są sprawką jednej osoby - nowego dyrektora. To on postanowił wprowadzić swoje porządki. Zarówno czytelnikowi, jak i bohaterom wydadzą się one bardzo absurdalne. I jest jeszcze jeden, bardzo ważny wątek. Zagrożenie tytułowym końcem świata. Od pierwszych stron da się wyczuć, że bohaterom coś grozi. Co jakiś czas stają oko w oko z zagrożeniem. Ktoś mówi o ataku terrorystycznym, ktoś straszy wojną. Niepokój udziela się wszystkim. A po niedługim czasie znika niemal wszystko, z czego bohaterowie książki korzystali. Brak prądu, internetu i zawieszony transport wydaje się być niewielkim problemem w sytuacji, kiedy nagle zaczyna brakować... wody! Kto albo co jest za to odpowiedzialne? Wszystkie te dziwne rzeczy dzieją się na skutek nietypowej aktywności Słońca. Pytanie, co z tego wszystkiego wyniknie i jak ta cała historia się skończy... Ja już wiem, a Wy, żeby poznać odpowiedź na to pytanie, musicie sięgnąć po książkę.


 



Książka Rafała Kosika to jedna z tych lektur, które z jednej strony chciałoby się opowiedzieć w całości, z drugiej ma się pełną świadomość, że tego zrobić nie można. Powstrzymywałam się, więc ze wszystkich sił, żeby napisać Wam tylko tyle ile powinnam. Mam nadzieję, że mi się udało i, że nikomu nie odbiorę przyjemności czytania. Bo są to książki mądre, ważne i ciekawe. Opowiadają o rzeczach i problemach młodym czytelnikom bardzo bliskim. Pojawiają się tu wątki problemów rodzinnych i różnic społecznych. Każdy z tytułowych bohaterów jest inny i każdy ma w tej grupie inną rolę do spełnienia. Jeden z chłopców jest wynalazcą, drugi informatykiem, a Nika, dzięki swojej mądrości i przenikliwości służy całej grupie za głos rozsądku.
Jeśli zaś chodzi o tło całej historii, to warto zwrócić uwagę, że autor pisze o nowych technologiach, które są dla nas już czymś absolutnie normalnym. Czytelnikom będzie więc łatwo się w literackiej rzeczywistości odnaleźć. Pisze również o robotach, które być może kiedyś równie ochoczo w nasze życie wkroczą. Mimo tych futurystycznych wizji, książki Rafała Kosika są naszemu światu bardzo bliskie. I to ogromna zaleta tych książek, każdy może odnaleźć w nich swoje problemy, radości, wydarzenia, które spotykają go każdego dnia. Takie książki każdy chce czytać. Bo takie książki czytać warto! Dlatego, jeśli nie macie jeszcze pomysłu na prezent dla nastolatka, a chcielibyście kupić mu książkę, poszukajcie tej serii, to będzie na pewno strzał w dziesiątkę. I nie bójcie się kupować ostatniego tomu komuś, kto nie czytał o Felixie, Necie i Nice wcześniej, tę książkę można czytać niezależnie od innych.


Felix, Net i Nika oraz Koniec Świata Jakiego Znamy
Rafał Kosik
Powegraph, 2018

 

Komentarze

  1. Bardzo ciekawa recenzja,nie widziałam jescze tej serii,interesująca

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być ciekawa :) Podoba m się okładka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jeszcze, jak wychodziły pierwsze tomy tej serii ;) Ja sama nigdy nie wciągnęłam się w nią aż tak bardzo, ale to na pewno już klasyka, jeśli chodzi o polskojęzyczną literaturę dla młodzieży. I no proszę - piętnasty tom, i to chyba równie ciekawy, jak te pierwsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Całe życie obiecuję sobie zapoznać się z tą serią i nigdy mi to kurcze nie wyszło. Może Ty mnie zmotywujesz, żeby wreszcie po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa książka. Brakuje mi takiej w biblioteczce. Mamy bodajże 5 tomów ich przygód.

    OdpowiedzUsuń
  6. Starszy syn nie polubił, ale słyszałam sporo dobrego o serii, więc czekam aż córka dorośnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam ten pierwszy tom w 2005 :D Można powiedzieć że książki mojego "dzieciństwa"

    OdpowiedzUsuń
  8. Już 15 tom, a ja nigdy o tej serii nie słyszałam?!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna recenzja. Ta seria ciekawiła mnie od dłuższego czasu. Jak moje dzieci podrosną to na pewno im podsunę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz