"Żadnej przemocy!" (Wydawnictwo Zakamarki)

To nie będzie długa recenzja, bo nie ma tu powodów do dyskusji. Ta książka jest ważna. Jej autorce rację przyznaję bez wahania. Zgadzam się z tym, co napisano w przedmowie i z tym, co napisano w posłowiu. Zgadzam się również z tytułem tej książki, w tych dwóch słowach zamknięto wszystko, czym w swoim życiu powinni kierować się ludzie.


Żadnej przemocy! to tytuł książki zawierającej mowę, którą Astrid Lindgren wygłosiła podczas ceremonii wręczenia Pokojowej Nagrody Księgarzy Niemieckich. Z posłowia dowiadujemy się, że byli ludzie, którzy próbowali namówić pisarkę do zmiany treści i złagodzenia jej wydźwięku. Astrid Lindgren postawiła jednak na swoim i mowa wybrzmiała w całości. Pisarka, w swoim przemówieniu, jednoznacznie sprzeciwiła się stosowaniu przemocy wobec dzieci. Przypomniała (a może uświadomiła?) słuchaczom, że większy nie jest lepszy. Że nikt nie może krzywdzić innych ludzi, nawet (a może zwłaszcza) tych najmniejszych. Na dowód tego pisarka przytacza historię pewnego chłopca, któremu mama chciała spuścić lanie. Wtedy chłopiec wziął do ręki kamień i powiedział, żeby kobieta nim w niego rzuciła. Bo skoro chce zrobić mu krzywdę i uderzyć go, to nie ma większej różnicy, czego do tego użyje. Ta sytuacja uświadomiła mamie, że przemoc do niczego nie prowadzi. Kamień, który dostała od syna położyła na półce i od tej pory kierowała się zasadą "Żadnej przemocy!". Tą samą zasadą powinni kierować się wszyscy ludzie. 


 

Od wygłoszenia mowy Astrid Lindgren minęło ponad 40 lat. Czy w tym czasie coś się zmieniło? Rodzinny kraj pisarki zmienił prawo bardzo szybko. Już w 1979 roku Szwecja, jako pierwszy kraj na świecie, zakazał fizycznego karania dzieci. Grono państw, w których panuje ta sama decyzja szybko się powiększało. Niestety, dobrze wiemy, że egzekwowanie prawa w tym przypadku bardzo często jest trudne. To, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami domów na całym świecie, przeraża. W Polsce również takich sytuacji nie brakuje. Rodzice cały czas wykorzystują swoją fizyczną przewagę nad dziećmi. W ten sposób fundują im traumę, która zaważy na całym życiu dzisiejszych kilkulatków. Czy możemy temu zapobiec? Chciałabym wierzyć, że tak. Że książka Żadnej przemocy!, którą od kilku tygodni możemy kupić w księgarniach zmieni świat. Bo nie jest ona, jak kolejnym kamieniem, którym ciska się w dziecko, ale jak pomocna dłoń, którą w jego stronę wyciąga pisarka, dla której dzieci zawsze były najważniejsze.




 Żadnej przemocy!

Astrid Lindgren

tłumaczenie Anna Węgleńska

Zakamarki 2020


Komentarze

  1. Również zgadzam się z tytułem. Niestety obecnie jest mnóstwo przemocy i tej słownej (hejt) i niestety fizycznej (podczas marszów i strajków) to jest przerażające.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chciałabym zapoznać się z tą książką, ponieść jej wyjątkowo cenne przesłanie dalej w świat.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie tą książką. Muszę ją koniecznie przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam okazji poznać Jej biografii, tak wiem, wstyd! Dobrze, ze mogę nadrobić i to z takim egzemplarzem <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała osobowość i świetna pisarka! Na pewno warto przeczytać,co ma do powiedzenia w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Astrid Lindgren była mądrą kobietą, a jej słowa jak zawsze są ponadczasowe!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiamy ksiazki Astrid Lindgren :) "Zadnej przemocy" jest tym bardziej na czasie, ze aktualny minister edukacji uwaza, ze przemoc w pewnych sytuacjach jest pozadana kara dla dzieci. Gdyby tak mozna zmienic swiat (raczej ludzi :) ) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz