"Potkin&Stubbs na tropie upiornego podpalacza" (Wydawnictwo Zielona Sowa)

Czy Wasze dzieci lubią emocjonujące historie, które trzymają w napięciu od pierwszej do ostatniej strony? Myślę, że tak, bo chyba każdy takich historii szuka. Nie tylko w książce, ale również w filmie i teatrze. Dobra historia to gwarancja dobrej zabawy, wielkich emocji i przeżyć, które zostają w nas na zawsze. Takie historie świetnie sprawdzają się o każdej porze roku. Można czytać je w czasie roku szkolnego, można na zimowym wyjeździe. Można także latem. A że wakacje rozkręcają się coraz bardziej, spieszę do Was z recenzją książki, która umiejętnie buduje emocje u czytelnika w każdym wieku.


Tytuł budzi niepokój i jednocześnie intryguje. Jak tu przejść obojętnie obok książki Potkin&Stubbs na tropie upiornego podpalacza? Nie da się! Trzeba zacząć czytać. Pierwsze zdania i strony utwierdzają czytelnika w przekonaniu, że wybór był dobry. Poznajemy bohaterkę powieści. Dziewczynka ma na imię Lil Potkin i mieszka w Peligan City. Dziewczyna biegnie w kierunku dworca. Ucieka, bo wydaje jej się, że ktoś ją śledzi. Czy na dworcu będzie bezpieczna? Na pewno bardziej niż na pustej ulicy. Szybko okazuje się jednak, że na dworcu również dzieją się rzeczy dziwne i niepokojące. Lil spotyka tam chłopca, którego nie widziała nigdy wcześniej. Chwilę rozmawiają i odchodzą każdy w swoją stronę. Niedługo ich drogi przetną się ponownie. Stanie się to w nocy, kiedy chłopiec odwiedzi Lil w jej domu. Po co przyjdzie? Jak się okaże potrzebuje pomocy, której Lil, jako początkująca, ale bardzo ambitna dziennikarka śledcza mogłaby jej pomóc. Nowy znajomy nie wie jak ma na imię. Nie wie, co się z nim stało, dlaczego jest sam. Chciałby wiedzieć, czy ktoś go szuka. Szybko okaże się, że tak, bo jakiś czas temu chłopiec zniknął z domu dziecka, w którym mieszkał. To może oznaczać, że nikt go nie szuka, ponieważ jest sierotą. Nie będzie to jednak największe zaskoczenie. Lil zorientuje się bowiem, że jego nowy kolega nie żyje!

Lektura tej książki to wielka przyjemność dla miłośników historii detektywistycznych i historii z dreszczykiem. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że czyta się ją jednym tchem. Pytania, na które muszą znaleźć odpowiedź bohaterowie tej książki, mnożą się, a czytelnik ma ochotę zrobić wszystko, żeby pomóc im je znaleźć. To doskonała lektura na lato. Można ją czytać wszędzie, a jej czytanie wszystkim da ogrom satysfakcji. Jest świetnie napisana, ma ciekawych bohaterów i mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji. Myślę, że wciągnie i zainteresuje nawet najbardziej wybrednych albo opornych czytelników. Nudzić się przy niej nie można. A przecież o to w czytaniu książek chodzi, prawda? 

Potkin&Stubbs na tropie upiornego podpalacza

Sophie Green

ilustracje K. J. Mountford

tłumaczenie Barbara Górecka

Zielona Sowa 2021


 https://www.zielonasowa.pl/


Komentarze

  1. Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie z tą książką, chętnie uwzględnię jej poznanie w ramach wakacyjnych planów czytelniczych. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jak napisałaś, nie da się przejść wobec tej historii obojętnie. Trzeba przeczytać. Historie detektywistyczne z dreszczykiem są bardzo interesujące. Sama z przyjemnością ją poznam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka która warto przeczytać 💪

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz