"Nocny Ekspres" (Wydawnictwo Dwukropek)

Wszystko zaczęło się cztery albo pięć lat temu, kiedy po raz pierwszy spędziłyśmy grudzień w towarzystwie bardzo specjalnej książki. Była to jedna z tych książek, które autor podzielił na dwadzieścia cztery rozdziały. Po jednym na każdy grudniowy dzień. Od pierwszego dnia miesiąca aż do wigilii. Od tej pory czytamy takie książki co roku. Zawsze nowe, szczerze mówiąc nie raz myślałam, żeby do jakiegoś tytułu wrócić, ale nigdy nie starczyło nam na to czasu. Co roku ukazują się nowe tytuły. Lista adwentowych książek do przeczytania się rozrasta i stawiamy na nowości.

 

Rok temu miałam wrażenie, że Tosia z takich książek przez nadchodzące dwanaście miesięcy wyrośnie. Tak się jednak nie stało. Widzę, że ucieszyły ją kontynuacje książek, które poznała wcześniej i zainteresowały te, które zobaczyła po raz pierwszy. Może z tych książek po prostu się nie wyrasta? A może czuła gdzieś pod skórą, że w tym roku ukaże się Nocny Ekspres. Opowieść adresowana do nieco starszych czytelników. Główną bohaterką jest jedenastoletnia Danja. Dziewczynka każdego roku razem ze swoją rodziną spędza cały grudzień u babci. W tym roku nie jest inaczej. Cała rodzina przyjeżdża do babci już 1 pierwszego dnia grudnia, Danja i jej siostra nie chodzą w tym czasie do szkoły i uczą się same. Dzięki temu rodzina może spędzać ze sobą całe dnie i cieszyć się swoim towarzystwem. W tym roku jest jednak nieco inaczej. Okazuje się, że babcia ma problemy z pamięcią, mylą jej się różne rzeczy. Cały czas mówi o jakimś kluczu, którzy trzeba przekręcić dwa razy. I jakby tego wszystkiego było mało, wieczorem znika. Co się z nią stało? Dokąd poszła? Tego nie wie nikt z jej bliskich. Właśnie tej nocy Danja słyszy odgłosy pociągu. Nie powinno być w tym niczego dziwnego, dziadek Danji pracował na kolei i razem ze swoją rodziną mieszkał w budynku stacyjnym, ale... dziadek od kilku lat nie żyje. Od kilku lat na stację nie przyjeżdżają również pociągi. Tory zostały, ale nic po nich nie jeździ. Czy na pewno? 




 

Po przeczytaniu tej książki domyślacie się pewnie, że po torach nadal jeździ pociąg. Jest to jednak pociąg bardzo wyjątkowy i tajemniczy. Co łączy Nocny Ekspres z rodziną Danji? Ja już wiem, a Wy musicie się dopiero dowiedzieć. Podróż Nocnym Ekspresem jest niezwykła, wypełniona wzruszeniem i emocjami. Dlaczego pociąg zatrzymał się na tej właśnie stacji? Dlaczego Danja mogła do niego wsiąść? Ja już wiem. Moja podróż Nocnym Ekspresem była szybka, przeczytałam ją w całości, ale wrócę do niego w grudniu i przeczytam razem z Tosią dzieląc tę historię na dwadzieścia cztery części. Wy o tym, ile będzie trwała Wasza podróż zdecydujecie sami. Nie trzeba czytać tej książki przez dwadzieścia cztery dni, choć polecam Wam tę opcję, bo będziecie mieli okazję wczuć się w jej klimat. Ja już kilkakrotnie przeczytałam takie książki wcześniej i wiem, że dzielone robią jeszcze większe wrażenie i pozwalają poczuć klimat świąt. Nocny Ekspres to piękna, mądra i bardzo wzruszająca opowieść o rodzinie, miłości, tęsknocie i bardzo niezwykłym wynalazku. O samotności, która właśnie w Boże Narodzenie staje się najbardziej dotkliwa. Książka Karin Erlandsson to wspaniała lektura dla dzieci w wieku szkolnym. Rozdziały są dłuższe niż w większości książek adwentowych, które czytaliśmy wcześniej, więc starsi czytelnicy na pewno będą usatysfakcjonowani. To piękna, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach książka, w której połączono ciekawą historię, świąteczną atmosferę i szczyptę magii. Takim historiom nie można się oprzeć, więc nie opierajcie się, tylko 1 grudnia wsiadajcie razem z nami do Nocnego Ekspresu! 





Nocny Ekspres

Karin Erlandsson

ilustracje Peter Bergting

tłumaczenie Anna Czernow

Dwukropek 2021


https://dwukropek.com.pl/

Komentarze

  1. Jak pięknie wydana książka! Dopisuje do listy - idealnie będzie na prezenty mikołajkowe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tego typu książki �� Idealna na grudzień.
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że ksiązka się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka książka powinna się pojawić w każdej biblioteczce najmłodszego członka rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sam bym to przeczytał, to chyba jest mega wciągające

    OdpowiedzUsuń
  6. kusząca propozycja, niby dla dzieci, a ja już podczas samej recenzji świetnie się bawiłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy może Pani polecić jeszcze jakieś świąteczne książki w takim klimacie? Do "Nocnego Ekspresu" wracamy już 3 rok i ciągle jest wspaniałą podróżą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogu jest takich książek mnóstwo. Kryją się pod znacznikiem "adwent" :)

      Usuń

Prześlij komentarz