"Dociekliwi detektywi. Upiorna szkoła" (Wydawnictwo Zielona Sowa)

Psi detektywi już w literaturze dziecięcej się pojawili. Wzbudzili sympatię i zyskali spore grono miłośników. Trudno może być, mając w pamięci wcześniejszych psich bohaterów, wymyślić coś nowego. A jednak udało się i na rynek książkowy wkroczyli nowi psi detektywi. Detektywi, jakich jeszcze nie było, bo zajmują się nie tylko zagadkami kryminalnymi, ale również (a raczej przede wszystkim) wypiekiem ciast, ciasteczek i babeczek.

 

Kostek Niuch i Kajtek Trop prowadzą cukiernię. Ich słodkościami zajadają się wszyscy okoliczni mieszkańcy, więc dwa psy nie narzekają na brak pracy. Mimo to zdarzają się takie sytuacje, kiedy pieczenie trzeba odłożyć, a wałki i foremki zastąpić lupą i notesem. Czy często muszą to robić? Po przeczytaniu tej książki trudno pozbyć się wrażenia, że zawsze, kiedy wyściubią nosy ze swojej cukierni. Zagadki same do nich przychodzą, a psi detektywi niespecjalnie się tym przejmują, skupiają się tylko na ich jak najszybszym rozwiązaniu. Jak w przypadku tajemnicy niespodziewanego braku owoców, które są im niezbędne do przygotowywania wypieków. Nagle wszyscy dostawcy, z których owoców korzystali, mają problemy. Maliny wyschły, gruszki odleciały, a agrest został zalany. Ciekawe, prawda? Poszczególne pola nie są od siebie bardzo oddalone, więc dziwnym wydaje się, że na każde spadła inna plaga. Na szczęście Kostek i Kajtek nie boją się wyzwań i ruszają tropem przestępcy...



 

Zrobią to łącznie trzy razy. Książkę Dociekliwi detektywi. Upiorna szkoła podzielono na trzy części. Każda opowiada inną historię. Nie będę zdradzać szczegółów, ale wierzcie mi, że wszystkie są równie interesujące, co ta z owocami w roli głównej. Każde opowiadanie zostało podzielone na rozdziały, więc książkę można czytać nawet z dziećmi, które za czytaniem nie przepadają i trudno im wysiedzieć w miejscu. Podział na rozdziały to również świetne rozwiązanie dla dzieci, które uczą się czytać samodzielnie. Krótkie rozdziały nikogo nie zniechęcą, a obecne na każdej stronie mniejsze i większe ilustracje dodatkowo umilą lekturę. O świetnej, trzymającej w napięciu historii już chyba nie muszę wspominać. Przygody Kostka i Kajtka zaintrygują małych i dużych. Historia jest ciekawa i zabawna, nikt nie powinien się przy niej nudzić, bo każdego powinna zainteresować. To świetny sposób na rozpoczęcie przygody z książkami detektywistycznymi. A doskonale wiem, że właśnie tego typu książki cieszą się szczególną sympatią młodych czytelników. Teraz także ci bardzo młodzi będą mieli w czym wybierać.



 
Dociekliwi detektywi. Upiorna szkoła

Tracey Corderoy

ilustracje Steven Lenton

tłumaczenie Ernest Kacperski

Zielona Sowa 2021

wiek 6+


 https://www.zielonasowa.pl/

Komentarze

  1. "Upiorna szkoła", a mi przed oczyma staje Straszyceum z Monster High :D Szczerze mówiąc nie połączyłabym tego nigdy z psami, cukiernią i zalanym agrestem, ale dla mniejszych dzieciaków to z pewnością idealny miks :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, że książka jest podzielona na trzy części. Chętnie zwrócę uwagę na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie wydana, miła dla oka grafika.

    OdpowiedzUsuń
  4. W przypadku dzieci podstawą jest dobre wydanie - te z pewnością zachęci maluszków!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezwykle ciekawa książka dla dzieci. Ujęła mnie nie tylko fabułą, ale również wyjątkową grafiką. Przeplatane strony wypełnione po brzegi obrazkami o pięknej kresce oraz kolorem, aby chwilę później odpocząć wzrokiem na skromnej, ale mocno ujmującej ilustracji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz