"Wojna w Kuropatkach" (Wydawnictwo Literatura)

Jeszcze kilka lat temu nie dalibyście rady namówić mnie na przeczytanie książki z gatunku non-fiction. Moje lektury skupiały się wokół literatury pięknej. Dopiero niedawno odkryłam świat reportaży i powieści nawiązujących do prawdziwych wydarzeń. Teraz wyszukuję takich książek również dla Tosi. Widzę, że ona również docenia fakt, że lektura, po którą sięga jest bliska codzienności, że może przeczytać o wydarzeniach, o których słyszy w telewizji albo widzi w najbliższym otoczeniu.

Właśnie z tego powodu moją uwagę zwróciła Wojna w Kuropatkach. Tytuł brzmi złowieszczo, więc podejrzenia, że książka poruszy tematy niełatwe są na miejscu. Akcja tej powieści rozgrywa się latem. Główna bohaterka - Mela razem z młodszą siostrą Adą, przyjechała na wakacje do dziadków. Pozornie wszystko jest tak, jak wcześniej. Dobrze znany dom, ten sam pies, w okolicy nieduże jezioro i las pełen jagód i grzybów, które dziewczynki uwielbiały najpierw zbierać, a potem zjadać. Szybko okazuje się jednak, że tegoroczne wakacje będą zupełnie inne od pozostałych. W Kuropatkach czuć dziwne napięcie. Nie wolno wchodzić do lasu, nieustannie da się słyszeć policyjne syreny, w niektórych domach palą się zielone latarnie i cały czas mówi się o wojnie. Jakiej wojnie? Ani Mela, ani Ada nie słyszały, żeby coś groziło krajowi, w którym żyją. Jednak w Kuropatkach wojna jest na językach wszystkich ludzi. Dziewczynki wiedzą, że dorośli nie mówią im całej prawdy. Czy powie im ją mieszkający w sąsiedztwie Franek? Zawsze spędzali razem mnóstwo czasu, więc może chłopiec wytłumaczy im, co tak naprawdę się dzieje.

Wojna w Kuropatkach to najnowsza książka z serii "Wojny dorosłych - historie dzieci". Pisałam o tej serii wiele razy i niezmiennie ją Wam polecam. Większość tomów opowiadała o sytuacjach z przeszłości, najczęściej wydarzeń z okresu II wojny światowej. Tym razem dostaliśmy książkę do bólu współczesną. Na dodatek jest to książka opowiadająca o wydarzeniach, o których każdy chyba słyszał. To, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej elektryzowało nas wszystkich jesienią zeszłego roku. Teraz sytuacja nieco się uspokoiła, ale problem nie zniknął i nadal w wielu miejscowościach stacjonują żołnierze. Mieszkańcy innych rejonów Polski cały czas nie mogą tam wjechać i swobodnie przebywać. Wojna w Kuropatkach opowiada właśnie o jednym z tych miejsc, w którym od jesieni 2021 roku, życie toczy się zupełnie innym rytmem. Warto ją przeczytać, żeby uświadomić sobie, że te rzeczy dzieją się tuż obok nas i wpływają na życie tysięcy ludzi w naszym kraju. Warto ją przeczytać, żeby uświadomić sobie, że nieco dalej od nas żyją ludzie, którzy każdego dnia zmagają się z problemami tak wielkimi, że podejmują dramatyczne decyzje. Porzucają całe dotychczasowe życie i ruszają do nieznanych im miejsc, gdzie będą zdani na łaskę i niełaskę innych. Ta książka to ważny głos w sprawie uchodźców. Głos tym ważniejszy, że skierowany do dzieci. Dziś młodych czytelników, którzy za kilkanaście lat mogą piastować ważne stanowiska i decydować o losie innych ludzi. Dlatego warto już dziś wyrabiać w nich umiejętności, które pozwolą w przyszłości na podejmowanie mądrych i rozważnych decyzji. Ta książka na pewno w tym pomoże.

Wojna w Kuropatkach

Katarzyna Ryrych

ilustracje Sylwia Szyrszeń

Wydawnictwo Literatura 2022

(książka ukaże się 24.02.2022 r.)


https://www.wydawnictwoliteratura.pl/

Komentarze

  1. Nazwisko autorki kojarzę, ale jakoś wcześniej nie zwróciłam uwagi na tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że powstają takie książki! Myślę, że to bardzo wartościowa pozycja i warto za pomocą takich książek przekazywać dzieciom wiedzę o świecie

    OdpowiedzUsuń
  3. Cenne przekazy warto zaszczepiać od małego, między innymi dzięki takim ksiązkom. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz