"Biuro dzieci znalezionych" (Wydawnidtwo Literatura)

Lubię i cenię książki, które są "o czymś". Lektury ważne i mądre. Takie, które skłaniają do refleksji, które zostają na długo w głowach czytelników. Oczywiście wiem, że są na świecie ludzie, którymi takie książki nie są potrzebne. Ludzie, którzy od literatury oczekują wyłącznie rozrywki i traktują ją jako odskocznię od szarej codzienności. Myślę jednak, że warto czasem sięgnąć po książkę nieco poważniejszą i trudniejszą. Podobne podejście mam do literatury dziecięcej.

Tosia sama decyduje o tym, co czyta. Ja oczywiście próbuję jej coś sugerować, ale decyzja zawsze należy do niej. Wybiera bardzo różnorodne książki. Ma swoje ulubione gatunki i ukochane serie. Dziś pokażę Wam książkę, która jest spoza tych wszystkich kategorii, ale zdecydowanie jest warta przeczytania. Przeczytałyśmy już kilka książek autorstwa Andrzeja Marka Grabowskiego. Podobały nam się, więc podeszłyśmy do Biura dzieci znalezionych z dużą ciekawością i zainteresowaniem. Książka okazała się zbiorem opowiadań o dzieciach. Dzieciach zupełnie zwyczajnych. Tych, które każdego dnia spotykamy w szkole, sklepie albo na ulicy. Dlaczego stały się bohaterami książki? Bo mają problemy. Małe i duże. Czują się nieakceptowane, niekochane i prześladowane. Rówieśnicy się z nich śmieją i dokuczają im. Dorośli nie dają wystarczającego wsparcia. Dlaczego? Bo mają inny kolor skóry, niemodnie się ubierają albo mają zupełnie inne marzenia. Bo nie spełniają marzeń rodziców, którzy zaplanowali dla nich zupełnie inną przyszłość. Bo mają problemy. Bardzo duże. Takie, z którymi nie radzą sobie również dorośli, a w które dzieci zostają nieświadomie zaangażowane.



 

Biuro dzieci znalezionych to książka nie tylko dla dzieci. To książka także dla dorosłych. Jedni i drudzy mogą się w niej przeglądać jak w lustrze. Rozpoznawać nie tylko tych, którzy żyją obok nich, ale również siebie samych. To bardzo mocna książka. Książka, która skłania do refleksji. Książka, która pokazuje, że nie tylko mali, ale również duzi oceniają po pozorach, nie dają drugiej szansy, krzywdzą. Jestem pod ogromnym wrażeniem tych historii. Tkwiącej w nich mocy i ukrytego ładunku emocjonalnego. Jeśli dodać do tego fakt, że bohaterowie Biura dzieci znalezionych istnieją naprawdę, to refleksja jaka nasunie się po lekturze powinna być jeszcze głębsza. Po co? Po to, żeby takie sytuacje więcej nie miały miejsca. Żeby dzieci żyły spokojnie i bezpiecznie.



 

Biuro dzieci znalezionych

Andrzej Marek Grabowski

ilustracje Joanna Rusinek

Wydawnictwo Literatura 2022

wiek 8+


 https://www.wydawnictwoliteratura.pl/


Komentarze

  1. Kojarzę tego autora. Jestem przekonana, że tę książkę będę polecać dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ze jest to pozycja która łączy pokolenia a z treści mogą czerpać jedni i drudzy

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że niejeden czytelnik już po tej recenzji poczuje się zaintrygowany.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz