"Fake newsy. Inwazja morderczych majtek" (Wydawnictwo Nasza Księgarnia)
Dobrze jeszcze pamiętam czasy, kiedy wiedzę o tym, co dzieje się na świecie czerpało się z prasy codziennej. Czasy, kiedy czekało się na poranną gazetę, żeby dowiedzieć się, co mądrzy tego świata myślą o tych albo innych sprawach i wydarzeniach. Pamiętam czasy, kiedy z gazet i tygodników wycinało się interesujące nas artykuły. Dziś papierowe gazety odchodzą w zapomnienie, a dziennikarstwo regularnie obniża loty. Obok rzetelnych informacji coraz częściej pojawiają się newsy przekłamane albo zupełnie nieprawdziwe.
Umiejętność rozróżniania prawdziwych i nieprawdziwych informacji przyda się każdemu człowiekowi. Dla dorosłych powinno być to łatwiejsze, bo wiedzą więcej, więcej umieją i mają większe doświadczenie. Dzieciom może to sprawiać sporą trudność. To, co znajdą w sieci wydaje im się pewne i prawdziwe. A jednak wcale nie musi tak być. Fake newsy zalewają przestrzeń publiczną, a osoby tworzące i rozpowszechniające je robią to w konkretnym celu. Dobrze, więc umieć odróżniać prawdę i fałsz. Dobrze też nie dawać wiary we wszystko, co słyszymy w mediach społecznościowych. Tylko czy tego można się nauczyć? Myślę, że tak.
W jaki sposób? Sprawdzić może się (co pewnie wielu zaskoczy) książka. Właściwie jest to komiks. Na pierwszy rzut oka można nie odgadnąć, o czym książka Elise Gravel opowiada i czego dotyczy. Na okładce widzimy tytułowe "mordercze majtki" i uciekające przed nimi kolorowe stworzenia. Wygląda to jak kolejna banalna książka, napisana raczej dla rozrywki niż po to, żeby czegoś się z niej dowiedzieć. Na szczęście nie wolno oceniać książki po okładce i trzeba zajrzeć do środka. A tam czeka na czytelników prawdziwy wykład! O fake newsach, ludziach, którzy je tworzą i tym, co chcą z ich pomocą osiągnąć. Ów "wykład", choć mądry i wartościowy nie jest na pewno nadmiernie dydaktyczny. Nikt się tu nie mądrzy. Chodzi o rzeczowe przekazanie bardzo istotnych informacji, które na pewno pomogą młodym czytelnikom w nauce odróżniania prawdziwych i fałszywych informacji. Ta potrzebna wiedza jest przekazywana w bardzo interesujący sposób. Wiele tu humoru i dowcipu. Zarówno w tekście, jak i w formie.
Dzieci często nie chcą słuchać rad swoich rodziców. Uważają, że rodzice na niektórych rzeczach nie mają prawa się znać. A jednak, najczęściej wiedzą i dzieci mogłyby ich posłuchać. Dzięki temu uniknęłyby popełnienia wielu błędów. Jeśli nie chcą słuchać rodziców, to może posłuchają książki, a raczej komiksu. Fake newsy. Inwazja morderczych majtek to poradnik, podręcznik, kopalnia wiedzy i źródło dobrej zabawy w jednym. Każdy, kto przeczyta tę książkę dowie się czegoś ciekawego o metodach tworzenia fałszywych informacji. Każdy też się nad mechanizmem ich tworzenia zastanowi. Dzięki temu, w przyszłości, już tak łatwo w nie nie uwierzy! Według mnie to na pewno jedna z najoryginalniejszych i najlepszych książek dla młodych czytelników, jaka ukazała się w ostatnim czasie. Warto, żeby stała się lekturą obowiązkową dla wszystkich młodych czytelników.
[współpraca barterowa]
Fake newsy. Inwazja morderczych majtek
Elise Gravel
tłumaczenie Joanna Kończak
Nasza Księgarnia 2023
Fantastyczny pomysł na książkę, temat umiejętności rozróżniania wagi i prawdziwości informacji bardzo ważny, zwłaszcza w dzisiejszej dobie zalewania miałkimi informacjami. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńciekawa książka, nawet na prezent. temat umiejętności rozróżniania wagi i prawdziwości informacji może być ciekawym tematem
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że umiejętność rozróżniania prawdziwych i fałszywych informacji jest bardzo ważna, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Ta książka wydaje się być świetnym narzędziem do nauki tego.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawą i wartościową lekturą. Bardzo lubię takie połączenie wiedzy z humorem.
OdpowiedzUsuń