"Kwiatokosy" (Wydawnictwo Bajka)

Premiery książek Marcina Szczygielskiego to zawsze wielkie wydarzenie w naszym domu. Czekamy na nie jak na Boże Narodzenie i niecierpliwie odliczamy dni do ukazania się nowych tomów ukochanych serii, zupełnie niezależnych historii albo pierwszych tomów zupełnie nowych serii. Lubimy spotykać bohaterów, których już znamy albo poznawać zupełnie nowych. W Kwiatokosach czekali na nas bohaterowie zupełnie nowi, tacy, których wcześniej nie mieliśmy okazji poznać.

Rodomiłowie są rodziną czarnowidzów. Ów przydomek świadczy o tym, że członkowie tej rodziny widzą różne zjawy i demony. Swoje moce wykorzystują w swojej pracy, bo zawodowo wszyscy Rodomiłowie parają się wypędzaniem i wiekowaniem owych zjaw. Ostatnio jednak interes rozwija się nieco gorzej, telefony nie dzwonią, ludzie nie zamawiają ich usług. Najmłodsza członkini rodu, jedenastoletnia Hania, nie ma zbyt wielu okazji, żeby odkrywać swoje umiejętności. Hania jeszcze nie ujawniła swoich zdolności, zdobywa jedynie wiedzę teoretyczną. I pewnie jeszcze długo czytałaby jedynie książki, gdyby nie nowe zlecenie. Zlecenie, którego nikt się nie spodziewał, ale które zaangażowało niemal całą wielopokoleniową rodzinę. Rodomiłowie wybrali się na drugi koniec Warszawy, żeby zawiekować północnicę. Północnicę, która jak się niedługo później okaże wcale północnicą nie była i wpędziła wszystkich Rodomiłów (a szczególnie Hanię) w bardzo poważne tarapaty...



Kwiatokosy to pierwszy tom serii "Dom Rodomiłów". Nawet, gdybyśmy nie wiedziały, że autor zaplanował tę historię na kilka tomów, udałoby się to nam bardzo szybko wyczuć. To doskonałe wprowadzenie do opowieści o tej rodzinie, opowieści, która w pierwszym tomie została świetnie zainaugurowana, a apetyt czytelników na poznanie dalszych losów bohaterów rośnie z każdą przeczytaną stroną. Rodzina Rodomiłów to galeria nietuzinkowych postaci i oryginalnych charakterów. Naszym ulubieńcem jest zamknięty w lusterku tata. Niemożliwe? A jednak! U Marcina Szczygielskiego możliwe jest wszystko. Kwiatokosy polubiłyśmy od pierwszej strony, doskonale bawiłyśmy się czytając tę książkę. I myślę, że Wy również będziecie. Zaskakująca, dobrze napisana historia ze świetnymi ilustracjami Marty Krzywickiej, będzie doskonałą lekturą na nadchodzące wakacje. A po wakacjach będziemy razem wypatrywać w księgarniach drugiego tomu przygód Rodomiłów!



 

Kwiatokosy

Marcin Szczygielski

ilustracje Marta Krzywicka

Wydawnictwo Bajka 2023

wiek 7+


 https://bajkizbajki.pl/

Komentarze

  1. Ciekawe są takie opowieści. Dziękuję za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze nic tego autora, więc tym bardziej mam co nadrabiać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz