"Niespodziewane prezenty" (Wydawnictwo Zakamarki)

Czujecie już świąteczny klimat? Myślę, że coraz mocniej. W miastach zaczynają pojawiać się jarmarki bożonarodzeniowe, coraz więcej sklepów ma już świąteczne dekoracje na swoich witrynach. Słyszałam już nawet reklamę, która zachęcała do robienia świątecznych zakupów. Z tym ostatnim myślę, że możemy się jeszcze wstrzymać. Jedyne świąteczne zakupy, na jakie powinniśmy się decydować, to te książkowe. Bo choć bożonarodzeniowych książek ukazuje się wiele, to te najciekawsze i najlepsze szybko znikają z księgarń, a na ich dodruk często trzeba czekać do następnego roku.

Ta, którą chcę pokazać Wam dzisiaj, na pewno szybko znajdzie swoich czytelników. Myślę, że dobrze znacie jej bohaterów. To Lasse i Maja. Młodzi detektywi z Valleby. Oni, podobnie jak czytelnicy książek o ich przygodach, przygotowują się do Bożego Narodzenia. Zanim to jednak zrobią, muszą rozwiązać jeszcze jedną zagadkę. Będzie ona związana ze statkiem, który przypłynął do Valleby. Na ląd zeszło wielu pasażerów, którzy niczym specjalnym się nie wyróżniali. Tylko dwoje z nich mogło zwrócić uwagę obecnych w porcie. Wyróżniał ich strój. W środku zimy, przy padającym śniegu, mieli na sobie letnie ubrania! Czyżby do Valleby przybyli kolejni przestępcy? Lasse i Maja muszą to sprawdzić. Odwiedzą kilka miejsc w Valleby, porozmawiają ze swoimi sąsiadami, będą pytać, obserwować i wyciągać wnioski. A rozwiązanie tej sprawy zaskoczy chyba wszystkich...



Niespodziewane prezenty to książka w sam raz na prezent. Drobny, niezobowiązujący, ale bardzo wartościowy. Prezent, który ucieszy każdego małego czytelnika. To książka, którą nie tylko się czyta. To także książka, z którą można się bawić. Oprócz tekstu opowiadającego o przygodach głównych bohaterów, mamy tu również zagadki, które mogą rozwiązywać czytelnicy. W ten sposób dzieci wcielą się w role detektywów i jestem pewna, że będą się przy tym bardzo dobrze bawić. Przydadzą się szeroko otwarte oczy i bystry umysł. Będzie trzeba odczytywać ukryte wiadomości, wyszukiwać różnice między obrazkami, wskazać znaczek, którego brakuje w klaserze, przyjrzeć się śladom zostawionym na śniegu. I tak po nitce do kłębka, razem z młodymi detektywami odkryją prawdę. Ta książka to gratka dla wszystkich, którzy przygody Lassego i Mai znają i lubią. Znajomość ich wcześniejszych przygód nie jest jednak wymagana. Tę, podobnie jak wszystkie inne książki z serii, można czytać niezależenie od siebie. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jednych zainteresuje historia, inni wybiorą zagadki. Bez względu na to, co wybierzecie, będziecie się dobrze bawić. Z tymi bohaterami nudzić się po prostu nie można!



Niespodziewane prezenty

Martin Widmark

ilustracje Helena Willis

tłumaczenie Barbara Gawryluk

ZAKAMARKI 2023


 https://www.zakamarki.pl/

 

Komentarze

  1. Lubię książeczki dla dzieci, które mają w sobie to coś jeszcze - zagadki, labirynty, mrugnięcia okiem do malego czytelnika. To wspaniała zabawa i trening myślenia w jednym:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka chętnie wpadnie w ręce mojej rozczytanej młodszej młodzieży, tytuł będziemy mieć na uwadze, rozwiązywanie zagadki zapowiada się intrygująco. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam. Muszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas w pracy już zabrzmiały świąteczne piosenki..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz