"Ostatni niedźwiedź" (Wydawnictwo Wilga)

Zima rozgościła się u nas w najlepsze. Pierwszy śnieg spadł jeszcze listopadzie i, ku naszemu zdziwieniu, leży do dzisiaj. Przyzwyczajeni do jednodniowych opadów raz na całą zimę, jesteśmy tym bardzo zaskoczeni. A jednocześnie, wcześniejsze przyjście zimy wywołuje na naszych twarzach uśmiech. Miło posłuchać skrzypienia śniegu pod butami, porzucać się śnieżkami i nie wpatrywać się tęsknym wzrokiem w zdjęcia z ferii w górach. Mamy też najlepszy możliwy klimat do czytania książek z zimą w tle i zimą w roli głównej. Na przykład takiej jak Ostatnie niedźwiedź...

Hannag Gold, autorka tej wyjątkowej powieści, zabiera nas na Wyspę Niedźwiedzią. Właśnie tam, najbliższe miesiące mają spędzić April i jej ojciec. Mężczyzna jest naukowcem i od jakiegoś czasu starał się o pracę właśnie w tym miejscu. Dziewczynka początkowo jest trochę zaskoczona perspektywą nagłego i dość długiego wyjazdu, ale szybko zaczyna o nim myśleć jak o wielkiej przygodzie. Na Wyspie Niedźwiedzi będzie tylko z tatą, oprócz nich nie będzie tam żadnego innego człowieka. Ten wyjazd to dla taty wielka szansa na rozwój zawodowy, a dla April okazja do nauki zupełnie innej niż ta w szkolnej ławce. Przez pół roku będzie musiała uczyć się sama, a jedynym nauczycielem, który będzie mógł jej coś wyjaśnić, będzie jej tata. Czy to nie jest zbyt duże ryzyko i poważny krok? Być może, ale tata i April podejmują to ryzyko i przenoszą się na Wyspę Niedźwiedzi. Czego tam doświadczą? April na początku wielkiego rozczarowania. Okaże się bowiem, że choć wyspa nosi nazwę Niedźwiedzia, to nie mieszka na niej żaden niedźwiedź. Tata tłumaczy jej, że wszystkiemu winne są zmiany klimatu, które dotykają także rejonów polarnych. Topniejące lodowce odbierają niedźwiedziom miejsca do życia i polowania. Wkrótce jednak na Wyspie Niedźwiedzi zjawi się jeden niedźwiedź polarny. Zwierzę będzie potrzebowało pomocy...




Ostatni niedźwiedź to powieść, która wciąga od pierwszej strony. Bardzo trudno się od niej oderwać. Autorka umiejętnie buduje napięcie i opowiada niezwykłą historię, która na pewno podbije serca młodych czytelników. Zachwyci miłośników zwierząt, osoby zainteresowane ekologią i losami naszej planety oraz tych, którzy lubią mądre książki. W tej to wszystko można znaleźć. Trudno się nią nie zachwycić. Ta opowieść poruszy nawet najtwardsze serca. Jest to historia niezwykłej przyjaźni. A także historia wielkiej siły. Opowieść o mocy, którą każdy z nas ma w środku, choć wielu nie chce jej ujawniać albo z niej korzystać. Czy słusznie? Nie, bo ta moc pozwala nam robić rzeczy wielkie i zmieniać świat na lepszy. Nie wierzycie? To zajrzyjcie do tej książki. Pięknej i mądrej oraz znakomicie zilustrowanej historii, która będzie doskonałym prezentem bożonarodzeniowym dla każdego, bliskiego Waszemu sercu dziecka. 




Ostatni niedźwiedź

Hannah Gold

ilustracje Levi Pinfold

tłumaczenie Paulia Braiter

Wydawnictwo Wilga 2023

wiek 9+


Komentarze

  1. Piękna recenzja, aż kusi by kupić tę książkę, ale mam nadzieję, że nie jest smutna...

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece. Na pewno mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz