"Eliksir przygód" (Wydawnictwo Literatura)

Od dziecka uwielbiałam oglądać biblioteczki w domach ludzi, których odwiedzałam. Była to dla mnie zawsze szansa na poznanie nowych tytułów odkrycie historii, których jeszcze nie czytałam. Często w ten sposób odkrywałam książki niedostępne na rynku wydawniczym albo takie, po które sama nie zdecydowałabym się sięgnąć. Będąc dzieckiem albo młodszą nastolatką znajdowałam w tych biblioteczkach książki dla nieco starszych czytelników i takie, które mogłam bez wahania czytać od razu, bo adresowana były do mojej grupy wiekowej. Najbardziej lubiłam szperać w biblioteczkach innych ludzi w czasie wakacji. Wtedy miałam najwięcej czasu na czytanie, wtedy mogłam poznawać najwięcej nowych opowieści i nowych bohaterów. Wróciłam myślami do tych chwili czytając książkę Beaty Ostrowickiej Eliksir przygód.

Ta niesamowicie wciągająca historia to powieść w starym stylu. Czytając ją wracałam myślami do wszystkich książek, które przeczytałam w wieku szkolnym. Było ich wiele, były bardzo różne, ale łączyło je jedno. Zawsze były to powieści. Obyczajowe, historyczne, pełne ciekawych bohaterów, zaskakujących zwrotów akcji i ciekawych wydarzeń. Część została w mojej pamięci do dzisiaj, wspomnienie o innych przykrył kurz. Wróciłam do nich myślami kilka dni temu, czytając książkę Eliksir przygód. Ta historia rozgrywa się w dwóch przestrzeniach czasowych. Jedna część tej opowieści rozgrywa się współcześnie. Mamy tu bohaterów podobnych do młodych czytelników, mamy współczesne wynalazki i rzeczy, które znamy z naszego codziennego życia. Druga część tej powieści rozgrywa się w czasach staropolskich. Tu trafiamy na liczne archaizmy, bohaterów zupełnie do nas niepodobnych i codzienność, która w niewielkim stopniu przypomina to, co nam znane i bliskie. Zanurzyć się w to będzie musiała  jednak Helenka. Dziewczynka, którą magiczny eliksir przeniósł do siedemnastowiecznej Polski! Zagubionej w przeszłości dziewczynce pomagają jej rówieśniczki - Karolina i Mąka. To one przybliżą jej świat sprzed kilku wieków i nauczą ją w nim funkcjonować. I może wszystko skończyłoby się dobrze, a dla nas była to sielankowa historia, gdyby nie człowiek z blizną. To on może sprawić, że Helenka nie tylko wpadnie w kłopoty, ale również znajdzie się w niebezpieczeństwie!


Są takie książki, które czytają się same. Książki, które wciągają tak bardzo, że nie można się od nich oderwać. Nie zawaham się napisać, że dziś takich książek powstaje niewiele. Trudno mi przypomnieć sobie inny tytuł, którego bohaterowie przenieśliby się do epoki staropolskiej. Beata Ostrowicka zabrała czytelników właśnie do tych czasów i zadbała o to, żeby się w nich zadomowili. Opis epoki jest bardzo interesujący, a język stylizowany na staropolski. Czy to nie odstraszy i nie zniechęci młodych czytelników? Moim zdaniem nie powinno. To tylko dodaje tej historii uroku i tworzy jej niepowtarzalny klimat. Dzięki temu Eliksir przygód może być jedną z tych książek, którą młodym czytelnikom zapadnie w pamięć na długo. A książka, co ważne dla tych, którzy polubią ją tak samo, jak my, doczekała się kontynuacji, więc przyjemności z czytania będzie jeszcze więcej!



 

Eliksir przygód

Beata Ostrowicka

ilustracje Bartek Brosz

Wydawnictwo Literatura 2024

wiek 8+


 https://www.wydawnictwoliteratura.pl/



Komentarze

  1. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Myślę, że to wartościowa książka, która może zaciekawić dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie! Już sam tytuł budzi jakieś takie przyjemne skojarzenia. Ja też lubię zerkać na książki w domach u innych ludzi 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz