"Każdy może być święty, czyli nawet łobuzy idą do nieba" (Wydawnictwo Świetlik)

Zbliża się maj, a wraz z nim zbliżają się komunie. Dziś coraz mniej osób kupuje dzieciom prezenty. Rowery i zegarki zostały zastąpione przez pieniądze, za które można kupić to, co dziecku potrzebne. Nie krytykuję, bo sami tak robimy. Z jeden rzeczy jednak nie rezygnujemy. Z książki. Książki, która będzie piękną pamiątką tego wyjątkowego dnia. Do tej pory, bliskie nam dzieci dostawały od nas albo Biblię. Opowiedzianą i objaśnioną albo Biblię w komiksie. W tym roku do grona książkowych pewniaków, które można podarować dzieciom w dniu I komunii świętej, dołącza trzeci tytuł!

Na pewno jest z nich wszystkich najbardziej kolorowy. I świetnie dopełnia nasze dwa wcześniejsze wybory. Autorką jest, dobrze znana małym czytelnikom, Justyna Bednarek. To ona wymyśliła kultowe skarpetki, które podbijają serca małych i dużych. Bohaterami jej najnowszej książki są święci. Wszyscy? Oczywiście, że nie. Na bohaterów swojej książki Justyna Bednarek wybrała świętych, którzy na jakimś etapie swojego życia na świętych niekoniecznie się nadawali. Okazuje się bowiem, że święci żyli jak zwyczajni ludzie. Również popełniali błędy, zdarzało im się wszczynać kłótnie i obrażać na innych. Obrażali się nawet na swoich braci, jak święci Kosma i Damian, którzy pokłócili się tak bardzo, że nie chcieli, aby pochowano ich obok siebie! Obok nich w książce pojawia się święty Paweł, który przed nawróceniem siał wśród chrześcijan. O ból głowy przyprawiała swoich rodziców mała Barbara, którą dziś szczególną czcią otaczają górnicy. Inne plany na życie miał również święty Brat Albert Chmielowski, którzy zrezygnował z obiecującej kariery malarskiej, żeby zająć się najuboższymi.



Każdy z bohaterów tej książki ma swoją własną historię. Historię, która, choć rozgrywała się bardzo dawno temu, jest nadal aktualna, a ich przykład jest godny naśladowania. Czytanie o nich to sama przyjemność. A wszystkie te opowieści mają bardzo wyjątkowych narratorów. Na przykład o świętej Hilegardzie opowiada orkiszowy kłos. O świętej Joannie d'Arc mówi biały rumak, a świętym Antonim Padewskim - nadobna dorada. Każdy z tych narratorów jest jakoś powiązany z bohaterem swojej opowieści. Rozdziały poświęcone kolejnym świętym zostały uzupełnione licznymi ciekawostkami z zakresu religii, historii i kultury. Z taką samą przyjemnością przeczytają je zarówno dorośli, jak i dzieci.




To mogła być książka, jakich na rynku wiele. Trochę patetyczna i niespecjalnie interesująca. Mogła taka być, ale Justyna Bednarek i Anna Salamon miały na nią (na szczęście) zupełnie inny pomysł. Opowieści o świętych okazały się wyjątkowo interesującą lekturą. Ciekawą dla czytelników w każdym wieku. Tak, ta książka, choć adresowana do młodych czytelników, zachwyci również dorosłych. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że to książka dla wszystkich i na całe życie. Doskonały pomysł na prezent. Wspaniale napisana, przepięknie zilustrowana. A ilustracje, które do tej książki trafiły nie są zwykłymi ilustracjami. To wyszywanki! Dziergała je Anna Salamon i będziecie musieli przyznać, że wyszło z tego coś naprawdę wyjątkowego. Mnie te wyszywane dzieła sztuki absolutnie zachwyciły. To przepiękne dopełnienie tej książki. Książki, którą naprawdę warto mieć i czytać. Nie tylko przy okazji I komunii świętej.




 

Każdy może być święty, czyli nawet łobuzy idą do nieba

Justyna Bednarek

dziergała Anna Salamon

Wydawnictwo Świetlik 2024

 



Komentarze

  1. Z taką propozycją książki się jeszcze nie spotkałam, przyznaje, że to fantastyczny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie coraz mniej osób kupuje książki, a mam wrażenie, że tych komunijnych i tak jest na rynku coraz więcej. każdy idzie na łatwiznę i daje kasę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że cała idea komunii świętej została gdzieś zatracona. Coraz mniej dzieci też do niej przystępuje, ale to temat rzeka. Warto dać upominek tak, który jest powiązany z tym wyjątkowym dla dziecka dniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem fajna książka. Powinna znaleźć swoich odbiorców.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz