"Misia i jej mali pacjenci. Nieoczekiwana przeprowadzka" (Wydawnictwo Zielona Sowa)

Lato (chyba) ostatecznie się z nami pożegnało. Trochę za nim tęsknię, kiedy wyciągam z szafy kolejne cieplejsze ubrania. Największą zaletą chłodnych dni jest jednak to, że w końcu mamy mnóstwo czasu na czytanie. A czytając możemy się przenosić w czasie i przestrzeni. Także do miejsc, w których słońce grzeje mocno, a krzaki uginają się pod ciężarem jeżyn. 


W takiej właśnie scenerii rozgrywa się akcja najnowszego tomu przygód małej pani weterynarz Misi. Książki, których jest bohaterką czytamy od roku i niezmiennie nas zachwycają. Dlatego czytając każdą kolejną część od razu wypatrujemy następnej. Bo doskonale wiemy, że jest na co czekać. Najnowszy, piąty już tom, po raz kolejny nas nie zawiódł. Choć zanim zaczęłyśmy go czytać, odczuwałyśmy pewien niepokój. Po przeczytaniu tytułu nie dało się inaczej. Bo co ma oznaczać ta "nieoczekiwana przeprowadzka"? Niepokoiłyśmy się, że Misia będzie musiała opuścić swoją Lipową Klinikę i mieszkające w pobliżu zwierzęta będą musiały szukać pomocy gdzie indziej. Okazało się jednak, że to nie Misia musi się przeprowadzić. Musiały zrobić to pszczoły z ula pana Henryka. Mężczyzna mieszkał w małym domku w pobliżu młyna. Okolica była dotąd bardzo spokojna, niestety, ziemia została niedawno sprzedana i nieopodal miała rozpocząć się budowa. Pan Henryk bardzo martwił się o mieszkańców ula, wśród hałasu i pyłu pszczoły nie będą mogły pracować. Misia ma pewien plan. Chciałaby przenieść ul w pobliże ich domu, ale czy rodzice się zgodzą? Wcześniej nie zgodzili się na przygarnięcie bezdomnego psa, którego czworonożny przyjaciel Misi Popik znalazł w okolicy. Olbrzymi, kudłaty pies potrzebował pomocy i dziewczynka mu jej oczywiście nie odmówiła. Jednak, kiedy przyszedł moment decydowania o dalszych losach psa, mama powiedziała, że nie mogą go zatrzymać. Na szczęście z pomocą przyszedł ukochany dziadek Tadeusz i to u niego Kudłacz znalazł ciepły i pełen miłości dom. A to jeszcze nie jest koniec przygód Misi...

Najnowszy tom przygód Misi to, jak zwykle, pełna ciepłą i mądrości opowieścią dla miłośników zwierząt. To z tej książki dzieci dowiadują się, jak należy opiekować się zwierzętami. Oczywiście niewielu z nich, tak jak Misia, będzie pomagać zagubionemu w lesie maleńkiemu lisowi, ale wiedza, którą przekazuje młoda weterynarz, przyda się w każdej sytuacji. Bez względu na to, czy dzieci będą zajmować się kanarkiem, psem, czy koniem. Każde z tych zwierząt wymaga szacunku i potrzebuje opieki. Każde z nich trzeba karmić, pielęgnować, trzeba również troszczyć się o jego zdrowie. Seria "Misia i jej mali pacjenci" to doskonała lektura dla wszystkich dzieci, które marzą o posiadaniu własnego zwierzaka. Dzięki przygodom Misi dowiedzą się, że zwierzę to nie tylko przyjemność, ale przede wszystkim obowiązek. 


Oczywiście opowieść napisana przez Anielę Cholewińską-Szkolik nikogo nie straszy ani nie zniechęca. Wręcz przeciwnie, przygody Misi rozbudzają w dzieciach miłość do zwierząt. To doskonała lektura dla wszystkich, którzy lubią zwierzęta. Świetnie napisana, pełna interesujących przygód i wspaniałych ilustracji Agnieszki Filipowskiej. Wam i Waszym dzieciom na pewno się spodoba!



Misia i jej mali pacjenci. Nieoczekiwana przeprowadzka
Aniela Cholewińska-Szkolik
ilustracje Agnieszka Filipowska
Wydawnictwo Zielona Sowa, 2018
wiek 4+

Komentarze

  1. Piękne ilustracje i mądre treści

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejne przygody Misi, jak miło poczytać i popatrzeć w ilustarcje. Albo mi się zdaje albo tym razem jest więcej tekstu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Misię córka czyta chętnie, mimo, że robi się co raz starsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię książki tego wydawnictwa. Śliczne ilustracje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ilustracje robią bardzo pozytywne wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej części nam brakuje. Uwielbiamy misie i hej przygody. Świetna seria dla przedszkolaków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej przygody bardzo ostatnio polubiliśmy

    OdpowiedzUsuń
  8. Mamy mamy :) bardzo lubimy Misię i jej przygody :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Misia, to jedna z naszych ulubionych serii

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz