Książki, dzięki którym można na powrót poczuć się dzieckiem!

Pamiętacie swoje ukochane książki z dzieciństwa? Wydaje mi się, że każdy ma przynajmniej jedną taką lekturę. To z jej bohaterami przeżywaliśmy wspaniałe przygody, to oni pokazywali nam wartość przyjaźni i zabierali w podróż do najdalszych zakątków świata. W końcu to oni nauczyli nas miłości do książek.


We mnie też i zawsze, kiedy o tym myślę przypominam sobie, jak razem z rodzicami chodziłam do księgarni, a oni kupowali mi kolejne tomy przygód mojego ulubionego Nieumiałka. Książki miały format A4, niezbyt dobrej jakości papier i duże ilustracje. Na nich widać było mojego ulubieńca i jego przyjaciół. Nie mam już tych książek, nie wiem co się z nimi stało. Pewnie pożyczyłam komuś młodszemu ode mnie, może ten ktoś pożyczył je kolejnej osobie i tak ślad po nich zaginął. Na szczęście jakiś czas temu udało mi się kupić nowe, jednotomowe wydanie przygód Nieumiałka. Wydało je Wydawnictwo Literackie. Dzięki niemu także Tosia może poznać przygody sympatycznych karzełków z Kwiatowego Miasta. Może się z nimi śmiać i smucić. Może się od nich uczyć. Ma szansę przeczytać o ich psotach i wspólnych zabawach. A ja cieszę się tym razem z nią. Bo historie wymyślone przez Mikołaja Nosova przetrwały próbę czasu. Nadal mogą wzruszać i bawić. A mają już ponad 60 lat! Poznajcie je, jeśli nigdy tych historii nie czytaliście. A jeśli pamiętacie je z własnego dzieciństwa, przeczytajcie je swoim dzieciom, niech dowiedzą się, co czytali ich rodzice, kiedy byli mali.





Dzięki książkom nie tylko ja mam szansę przenieść się w czasy dzieciństwa. Ostatnio udało się to również moim rodzicom. Wszystko za sprawą wydanej przez Wilgę książki Jacek i Agatka. To bohaterowie dobranocki z ich dzieciństwa. Teraz ich wnuczka może zaproponować im czytanie związanej z tą dobranocką książki. Propozycja nie do odrzucenia, prawda? Jest to pierwsza książka o Jacku i Agatce, kiedyś ich przygody były publikowane w "Płomyczku" i być może stamtąd niektórzy będą mogli je pamiętać. W książce znalazło się dziewięć historii o sympatycznym rodzeństwie. Jedna opowiada o koszu, który chodził w kaloszach, inna o wystawie zwierząt podwórkowych, kolejna o wyprawie do lasu, jest również historia o zimie, a właściwie jej pożegnaniu. Czyta się je wspaniale, napisano je piękną polszczyzną (nic dziwnego, skoro ich autorką była Wanda Chotomska), są pełne ciepła i mądrości. Świetnie czyta się je głośno! Tosia jest nimi zachwycona i bardzo chętnie do nich wraca.

 





Książki naprawdę mają magiczną moc. Czytajmy je jak najczęściej, zwłaszcza naszym dzieciom i wnukom. Wspólnie spędzony czas to przecież najpiękniejszy prezent, jaki możemy im dać. A potem, kiedy staną się już dorosłymi ludźmi, będą wspominać to rodzinne czytanie, tak jak ja wspominam dziś wyprawy do księgarni po Nieumiałka.

Przygody Nieumiałka i jego przyjaciół
Mikołaj Nosow
ilustracje Aleksy Łaptiew
tłumaczenie Janina Lewandowska
Wydawnictwo Literackie 2017



Jacek i Agatka
Wanda Chotomska
ilustracje Adam Kilian
Wydawnictwo Wilga 2018 

Komentarze

  1. Moją ulubioną książka w dzieciństwie była Ania z zielonego wzgórza. Uwielbiam ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Polska klasyka wymiata, obserwuję to moim maluchu, a przecież my zamknięci w dusznym PRL-u zachwycaliśmy się amerykańskimi kreskówkami. Świat potrafi płatać psikusy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jacek i Agatka! Ukochana bajka mojej mamy. Niedługo ma 60 urodziny, chyba jej kupię 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. i takie książki są fajne i od razu można poczuć się jakby się było dzieckiem - piękne wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam, że dziko uwielbiałam Kajka i Kokosza, jak byłam jeszcze tak zupełnie mała :) i na ich przygodach uczyłam się czytać. A teraz moja córka ma fioła na punkcie komiksów. A z książek to miałam ukochaną, wymęczoną, wielką księgę o koniku garbusku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa tej o Jacku i Agatce.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Jacka i Agatke" mamy. To ponadczasowe mistrzostwo! Drugiego tytułu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie to były Muminki, Paddington i Doktor Dolitle :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też pamiętam Nieumiałka :) ale miałam dosyć zniszczone egzemplarze. U mnie królował za to Kubuś Puchatek i Dzieci z Bullerbyn

    OdpowiedzUsuń
  10. Jacek i Agatka czekają i na naszej półce na swoją kolej do czytania.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz