"Smopsy" (Wydawnictwo Literatura)

Nie znam dziecka, które nie lubiłoby legend, baśni i mitologicznych historii. Co je w nich tak przyciąga? Trudno powiedzieć, bo każde z nich mogłoby odpowiedzieć nieco inaczej. Nie o powodach chciałabym tu jednak rozprawiać, ale o ogromnej sympatii dzieci do różnych magicznych stworzeń, wyjątkowych bohaterów i historii, które raczej nie miałby szansy wydarzyć się w normalnym życiu. Takich jak te opisane przez Justynę Bednarek w Smopsach.

 

Od ukazania się pierwszej zapowiedzi, zastanawiałam się, czym mogą być tytułowe "smopsy". Wiele wskazywało, że mogą to być smoki. Zwierzęta z okładki bardzo je przypominały. Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na drugą część słowa "smopsy", dojdziemy do wniosku, że może jednak chodzić o psy. Tę niełatwą zagadkę rozwiązać można w bardzo prosty sposób. Trzeba przeczytać książkę Justyny Bednarek i poznać dobrze jej bohaterów. Najpierw spotkacie wiedźmę Światosławę, której raczej nie musicie się obawiać, bo choć jest wiedźmą, to ma naprawdę dobre serce i dla przyjaciół potrafi wiele poświęcić. Potem natkniecie się na smoczycę, panią Merdone, z którą przyjaźni się Światosława. Poznacie też dwa inne smoki, panią Brombone i Sausiette. Aż w końcu trafice na czarny charakter tej historii, czyli Jaromira z Arkony, który jest (a może chciałby być) pogromcą smoków. Z tego połączenia postaci i charakterów wyniknie niemałe zamieszanie. Ktoś będzie musiał uciekać, ktoś otworzy korytarz czasu, a ktoś trafi w miejsce zupełnie inne niż to, w którym dotąd mieszkał. Na dodatek pod zupełnie inną postacią.



Zaintrygowani? Mam nadzieję, że tak, bo Smopsy to książka, którą warto przeczytać. Gwarantuję, że kiedy zaczniecie ją czytać, to nie będziecie mogły się od niej oderwać. My przeczytałyśmy tę historię jednym tchem. Byłyśmy bardzo ciekawe jak zakończą się przygody Światosławy i jej smoczych przyjaciół. Chciałyśmy wiedzieć jaką rolę w tej historii odegra rodzina Marchewków. Musiałyśmy się też dowiedzieć, czy Jaromira spotka jakaś kara za jego niegodne zachowanie. Smopsy są doskonale napisane. To jednak nic dziwnego, patrząc na to, że ich autorką jest Justyna Bednarek, czyli twórczyni znanych chyba wszystkim Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek. Wymyśloną przez nią historię dopełniły ilustracje Magdy Kozieł-Nowak. Piękne i kolorowe, idealnie wpasowały się w klimat tej opowieści. Opowieści dla starszych przedszkolaków i młodszych uczniów szkół podstawowych. Na pewno będą usatysfakcjonowani i będą się przy okazji czytania tej książki świetnie bawić.



 

Smopsy

Justyna Bednarek

ilustracje Magda Kozieł-Nowak

Wydawnictwo Literatura 2022

wiek 6+


 https://www.wydawnictwoliteratura.pl/

Komentarze

  1. Jako dziecko też lubiłam baśnie, legendy mity. Myślę, że współczesne dzieci też je lubią :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako dziecko nie lubiłam czytać tego tyou książek, ale teraz mi się to zmieniło.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz