"Meluzyna Noctis i mroczna głębia" (Wydawnictwo Literackie)

Wydaje mi się, że nie przesadzę, jeśli napiszę, że (prawie) wszystkie książki dla młodych czytelników wydawane przez Wydawnictwo Literackie, zabierają ich do tajemniczych i nieznanych krain. Naprawdę trudno wyszukać mi w pamięci te, których akcja toczyłaby się w całkowicie realnym świecie. W tych powieściach nie brakuje magii, tajemniczości i niezwykłych bohaterów. Akcja rozgrywa się w miejscach, które trudno znaleźć na mapach. Mimo to problemy bohaterów nie są wcale tak odległe od tych, z którymi zmagają się czytelnicy.

Meluzyna Noctis i mroczna głębia zabiera czytelników na Burzomorze. Wyspę, której mieszkańcy mogliby być najszczęśliwszymi ludźmi na ziemi, gdyby nie magiczne historie i tajemnicze stworzenia, które im zagrażały. Tam właśnie żyła Meluzyna. Nie mogę napisać, że tam przyszła na świat, ponieważ dziewczynka urodziła się w zupełnie innym miejscu. Gdzie? Tego nikt nie wie. Meluzynę przyniosło pewnego dnia morze. Jak mówią mieszkańcy Burzomorza, dziewczynka jest jedną ocalałą z rozbitego statku. Przygarnął ją Andrewe Noctis, Strażnik Burzomorza. To on nadał jej imię, to on się nią opiekował. Meluzyna z zachwytem przyglądała się jego pracy. Aż do dnia, w którym pan Noctis zginął w morskich falach. Czy to był wypadek? Wiele wskazuje na to, że nie, ale nikt nie chce tego głośno powiedzieć. W kieszeniach pan Noctis miał mnóstwo ciężkich kamieni, więc mogło to być samobójstwo... Dlaczego pan Noctis miałby zdecydować się na taki krok? Tego nikt nie wie. Pewne jest za to coś innego, po śmierci pana Noctisa, życie Meluzyny całkowicie się zmieni. Opiekę nad nią przejmie brat pana Noctisa. William Noctis kilkanaście lat temu opuścił Burzomorze i żył w Londynie. Mężczyzna nie chciał wracać na Burzomorze, w Londynie ułożył sobie życie i nie wyobrażał sobie powrotu. Musiał to jednak zrobić... William nie chciał przejmować obowiązków zmarłego brata. Prowadzone przez niego obserwacje były niedokładne. Zapiski w notesie pobieżne. Meluzyna postanowiła sama kontynuować dzieło swojego zmarłego opiekuna i jego przodków. Będzie to dla niej nie tylko przygoda, ale przede wszystkim (choć tego się nie spodziewała) szansa na poznanie prawdy o sobie. Dla Meluzyny będzie to swoista podróż inicjacyjna, która odmieni jej losy na zawsze...



Philip Reeve napisał książkę, która wciąga jak morskie fale. Dałyśmy się jej ponieść, bo opowieść jest naprawdę niesamowita. Czytelnik błyskawicznie zżywa się z główną bohaterką i z uwagą przygląda się wszystkim ludziom, którzy ją otaczają. Czy są wobec niej uczciwi i szczerzy? Meluzynie się to należy, ale jak dobrze wiemy, z ludźmi bywa różnie i są wśród nas tacy, który nie do końca możemy ufać. Meluzyna musi nauczyć się ich odróżniać. W wielu sytuacjach musi też umieć poradzić sobie zupełnie sama. To jej misja, jej podróż, jej przygoda. Czytelnicy stają się jej świadkami. Warto jednak wspomnieć, że narracja jest tak sugestywna, że łatwo poczuć się uczestnikiem tych wydarzeń. Pewnie dlatego tak dobrze i tak szybko się tę książkę czyta. To dobrze napisana, wypełniona ciekawymi bohaterami i interesującymi wydarzeniami opowieść o bohaterce, w której każda czytelniczka i każdy czytelnik odnajdzie odrobinę siebie. Piękna, mądra, interesująca i na pewno warta przeczytania.




 

 Meluzyna Noctis i mroczna głębia

Philip Reeve

tłumaczenie Maria Jaszczurowska

Wydawnictwo Literackie 2022


https://www.wydawnictwoliterackie.pl/

 

Komentarze

  1. Coś dla starszaków. Mojego brata córka lubi takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że warto polecać takie ciekawe wydanie dalej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz