Gra(my) w piątki: "Reakcja łańcuchowa" (Wydawnictwo EGMONT)

Wierzę w to, że wiosna w końcu nadejdzie i pozwoli nam ruszyć na pierwszą dłuższą wycieczkę. Kierunek jeszcze nie został wybrany. Wiem za to, co ze sobą zabierzemy. Oprócz rzeczy tak oczywistych jak prowiant i przewodnik po miejscu, do którego pojedziemy, weźmiemy ze sobą grę. Jaką? Najlepsza będzie jakaś nieduża, taka, która bez problemu zmieści się do plecaka. Gra, która niewiele waży, ale oferuje świetną zabawę.

 

Mamy w naszych zbiorach kilka takich gier i wszystkie możemy, z czystym sumieniem polecić. Dziś polecimy kolejną, zupełnie nową. To najnowsza gra z kolekcji "Travel", którą wydaje EGMONT. Tytuł brzmi bardzo intrygująco. Czym może być owa Reakcja łańcuchowa? Pierwsze skojarzenie prowadzi moje myśli do świata fizyki. Skojarzenie nie jest jednak do końca trafne, bo Reakcja łańcuchowa okazuje się grą, która bardziej od znajomości fizyki sprawdza umiejętność logicznego myślenia oraz przewidywania. Przyda się również trochę szczęścia.

W pudełku znajdziemy wszystko, co potrzebne do przeprowadzenia rozgrywki:

  • 90 kwadratowych kafelków,
  • 20 żetonów bonusowych,
  • 4 tajne kody koloru.
Zanim rozpoczniemy grę, musimy przetasować wszystkie kafelki. 40 z nich układamy wierzchem do góary w pięciu kolumnach (każda kolumna ma zawierać 8 kafelków). Z pozostałych układamy stos (liczby na nich widoczne mają być zakryte). Obok "planszy" stworzonej z kafelków układamy żetony bonusowe. Kolejny etap to losowanie żetonów z kodami kolorów (wcześniej należy je przetasować). Gracze losują żetony, ale nikomu nie mówią ani nie pokazują koloru, który wylosowali. Ostatnim etapem przed rozpoczęciem rozgrywki jest wzięcie przez każdego z graczy jednego kafelka ze stosu obok planszy. Gracz w czasie swojej kolejki dokłada kafelek, który trzyma w ręce na górze jednej z kolumn. Teraz przychodzi czas na sprawdzenie, czy między nowym kafelkiem a tymi, które były na "planszy" wcześniej zachodzi tytułowa reakcja łańcuchowa. Jeśli zachodzi, to możemy zabrać jeden (konkretny) kafelek. Nie będę dokładnie opisywać zasad zdobywania kafelków, bo te informacje znajdziecie w instrukcji. Cała gra kończy się, kiedy stos kafelków jest pusty, a gracze nie mają już żadnych kafelków w rękach lub w momencie, w którym jedna z pięciu kolumn zostaje pusta. Proste? Nie będę ukrywać, że przy pierwszym czytaniu instrukcji zasady wydały mi się bardzo skomplikowane. Na szczęście po wyjęciu w pudełka wszystkich elementów gry i rozpoczęciu pierwszej rozgrywki, wszystko stało się prostsze.
 


Czy polecam tę grę? Polecam. Komu? Twórcy określili dolną granicę wieku na 8 lat i myślę, że to odpowiedni wiek, żeby zacząć w Reakcję łańcuchową grać. Gra może nie jest specjalnie skomplikowana, nie wymaga też od graczy wiedzy tajemnej, ale przydadzą się umiejętności, które młody człowiek nabywa z wiekiem. Przydadzą się również cierpliwość i spostrzegawczość. I można poświęcić się rozgrywce. Emocjonującej i ciekawej dla graczy w różnym wieku. To jedna z tych gier, przy których dobrze bawią się zarówno dzieci, jak i ich rodzice.




Reakcja łańcuchowa
 
Reiner Knizia
liczba graczy: 2-4
wiek 8-108 lat
czas rozgrywki 20 minut
 

Komentarze

  1. Też miałam okazję w nią grać i uważam, że to ciekawa propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością pobudza wyobraźnię

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz